Obok Andrzejewskiej najlepsza według mnie przedwojenna aktorka. Obie doskonałe. Przy całej sympatii dla całej reszty jak Wiszniewska , Ćwiklińska ,Grosówna czy Smosarska ale to właśnie te dwie to były prawdziwe aktorskie kosy , diamenty , czy nazywajcie to jak chcecie.;) Nie do przebicia.