Ewa Złotowska

7,9
367 ocen gry aktorskiej
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Widzę, że nikt nie wspomina (nawet filmografia!) o tym, że jeszcze zanim pojawiła się Maja, Pani Ewa użyczyła swego głosu dla Pipi Langstrumpf. Byłem jeszcze bardzo mały, ale to właśnie ten głos pamiętam najbardziej. Póżniej jak pojawiła się Maja, na jej głos zareagowałem okrzykiem-" To przecież Pipi!!!" Szkoda że...

E. Złotowskiej, fenomenalnego, głosu Pippi Langstrumpf - tak młodzieńczo brzmiał, że idealnie pasował do nastolatki; doskonały oczywiście aktorsko.

Dla mnie zawsze pozostanie Pszczółką Mają, bo jak ją widzę to mam ochotę usłyszeć "Guciu! Guciu! Genialny głos dubbingowy. Zauważyłam, że teraz zaczyna grać w filmach.

Za rolę w pszczółce Mai, a właściwie za dubbing.

Dzięki za Maję!

użytkownik usunięty

Pani Ewa niepowtarzalnie i niepodrabialnie użyczyła głosu słynnej pszczółce Mai, bohaterce bajki animowanej z lat 70-ch. Wspaniała kreacja! Pozdrawiam Panią serdecznie!!!

Gdy widzę wejścia tej aktorki w scenach komediowych, w może czasem zwykłych sitkomach, zapamiętuję ją trwale, zawsze robi wrażenie! Jest formatu na przykład Zofii Czerwińskiej, która mając do powiedzenia np.dwa zdania w "Kiepskich" zostawiała nas z nimi roześmianych od ucha do ucha.

Kabaret wyśmiewający rzeczywistość roku 1980-1981. Było to chyba w ramach Studia 202.
Niestety kasety z tym zapisem mi padły.
Maja jako "naiwna ideowa opozycjonistka", "pszczół Gucio" jej kompan o umiarkowanej odwadze oraz wszystko-wiedzący milicjant mucha plus konik polny Filip w roli dziennikarza tworzyli niezłą...

więcej

w którym teatrze pracuje Pani Ewa ? Jestem jej wielką fanką i chciałabym od niej autograf. Uwielbiam ją za pszczółkę maję wychowałam się na tej bajce, a po za tym ja się 15 minut przed pszczółką mają się urodziłam.

To niesamowite, ale pani Ewa w tym roku ponownie wcieliła się w rolę Pszczółki Mai. Po 38 latach! Różnice w głosie
oczywiście są, ale wyszło to zaskakująco dobrze. Nowe odcinki są na Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=3y_tjBUzmwk

otrzymałam dzisiaj zdjęcie z autografem od Pani Ewy i to z życzeniami na walentynki.

Chodzi o piosenkę z przełomu lat 60. i 70., którą śpiewała, jak mi się wydaje, Ewa Złotowska. Fragment tekstu z charakterystycznym modyfikowanym refrenem:
Śpi na atłasie córeczka lorda,
Aż tu zjawia-się bandycka morda,
Zerka obleśnie w górę i w dół,
A jednoczśnie chwyta ją w pół.
Ale się naciał brzydki...

Pani Ewa oprócz grania w filmach, także śpiewała. Między innymi przepiękną piosenkę Gioconda. Czy ktoś może wie, gdzie ją znajdę???

Jak mysle byl to pierwszy polski sitcom jesli nie pierwszy w demoludach.
Z Pania Ewa jak pamietam identyfikowaly sie tysiace "malolatow".

Heh! Z niektórych pomyłek na Filmwebie aż śmiać się chce. :P

Przecież ostatnio Ewa Złotowska podkłada głos pod Gryzelke w dobranocce "Babcia Róża i Gryzelka". Kto nie wierzy, niech dziś (w czwartek) właczy wieczorynkę.

Uwielbiam słychać głos tej miłośniczki przyrody,który kojarzy mi się z
moją Panią Ewą,która bardzo mnie lubi.

dla mnie to zawsze będzie Pszczółka Maja.

dowiedziałam się że zmarł jej mąż Marek Frąckowiak którego bardzo lubiłam. Jak na nich patrzyłam to było fajne małżeństwo i Pan Marek kochał zwierzęta tak samo jak Pani Ewa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones