Gary ColemanI

WATCHU TALKIN BOUT WILLIS!?

Spoczywaj w pokoju.

I że tak mało zrobił, niepotrafie się nim nacieszyć w epizodach a jest taki utalentowany i niesie taki pozytywny przekaz

Znam gościa tylko dlatego, że regularnie był parodiowany w "Whose line is it anyway?".

- Nie wydaje mi się

:)

poza USA.Był bardzo popularny w latach 70 w stanach dziecięca gwiazda.Żle skończył.Rozwód,finansowo spłukany,łapał się wszystkiego jakieś żałosne reklamy w telewizji.Szkoda trochę gościa.Tak wygląda ten żałosny szoł biznes przeżuje i wypluje.

R.I.P

http://www.joemonster.org/p/853894
(jak gif nie będzie się ruszać to kliknąć "Inne rozmiary" -> oryginalny)

Artysta doznał urazu głowy po upadku.
Nie są znane szczegóły wypadku. Wiadomo jedynie, iż w jego wyniku nastąpił krwiak i obrzęk mózgu. Lekarze ze szpitala w Utah Valley Regional Medical Center poddali go operacji. Niestety nie udało się go uratować.

Choć nie raz pojawiał się na chwilę, pozostał niezapomniany ... RIP...

Szwarcek i Sly to przy nim cienkie bolki ...

Szwarcek i Sly to przy nim cienkie bolki ...

W USA w latach 70 był twarzą serialu ''Diff'rent strokes'', maskotką i dziecięcą gwiazdą. Po latach rozpadło mu się małżeństwo (żona pijawka rzuciła go gdy kasa się kończyła), sława odeszła, pozostały jedynie reklamy, gościnne występy w innych sitcomach (Świat wg. Bundych, Bajer z Bel-Air). Szkoda mi chłopaka....