być o kilka centymetrów wyższy, być kawalerem (bo to zawsze jakaś iskierka nadziei), grać w większej ilości filmów nie tylko kostiumowych... Facet coś w sobie ma, jakąś charyzmę. Widziałam go w dwóch filmach (Zakochana Jane i Pokuta), w pierwszym wypadł dość dobrze, ale mogło być lepiej, w drugim wprost rewelacyjnie. Czekam na następne role i rozwój kariery.
Skoro James wypadł w "Pokucie" tak rewelacyjnie, to zamierzam ją jak najszybciej obejrzeć (i tak planowałam to już od jakiegoś czasu :)).
A czy zauważyliście, że "Zakochanej Jane" robi niektóre miny podobne do Hugh Granta? Śmiesznie wtedy wygląda ;).
Wypadł równie dobrze w "Ostatnim królu Szkocji"...Polecam nie tylko ze względu na pana McAvoy'a ,(choć to może być mocny argument za)lecz ze względu na całośc.Świetny film.
Zapomniałam dopisać do oglądanych filmów z McAvoy'em "Ostatniego króla Szkocji". Może dlatego, że obejrzałam ten film jako pierwszy i bardziej skupiałam się na grze Foresta Whitakera, a McAvoy'a w ogóle nie kojarzyłam jeszcze wtedy z nazwiska, ale faktycznie zagrał bardzo dobrze i również polecam, bo film wart obejrzenia.
Hmmm... jeśli chodzi o walory estetyczne... to mółby zmienić fryzurę, widziałam zdjęcia z filmu "Penelope", w której James miał lekko zapuszczone, ale proste włosy- wyglądał genialnie ;] Ten uśmiech, ten błysk w oku ;)
Nie mogę się doczekać, kiedy obejrzę "Pokutę".
Książkę przeczytałam jak tylko dowiedziałam się, że James zagra jedną z głównych ról xD