powrót do forum osoby Jean-Marc Barr 
Znam go tylko z tej jednej roli - Jacquesa w "Wielkim błękicie". Zagrał tak sugestywnie, że kibicowałem każdemu jego nurkowaniu i nerwowo je przeżywałem. Nazwałem go "Delfinkiem". A kiedy w ostatniej scenie odczepił się w morskiej otchłani od liny zabezpieczającej i popłynął w ciemność za wyimaginowanym delfinem - płakałem jak dziecko!
to dokładnie tak jak ja (: film jest wprost niesamowity. Barr gra genialnie zamkniętego w swoim świecie, niedostosowanego, wrażliwego...człowieka? człowieka, który nie do końca utożsamiał się ze swoim człowieczeństwem. chciał żyć jak delfin, w błękicie. wielkim.
ja tez plakalam! myslalam, ze tylko u mnie moze wystapic taka dziwna reakcja, ale widze ze nie jestem sama :)
A wiecie, jaka była moja reakcja po obejrzeniu tego filmu? Biegiem do kasy po bilet na następny seans! A następnego dnia znowu, ale już tylko 1 raz, bo kasa mi się skończyła. A potem jak odkryłem, że jest druga, nieco różniąca się w szczegółach wersja omal nie oszalałem, bo znam ten film na pamięć. Naprawdę nie pamiętam ile razy widziałem ten film z VHS a potem DVD. Rozwala po prostu. A J.M. Barr jest genialny, po prostu...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
