Harrison byl lepszy. Nagral swietny album "All things must pass", lepszy od tych popierdzieluch lennona. Ten gosc to zwykly narkoman, piepszyl o tym co wazne i ze wojna jest fe a co dawal mlodziezy ? NIC ! Taka jest prawda. Zaraz wszyscy jego fanatycy ( 99 % to dzieciak ktore o tamtych czasach nic nie wiedze i dla nich lennon to fajny gosc ) zmieszaja mnie z blotem. ALe powiedzcie szczerze, macie jakis inteligenty argument ? Ta jego zona zniszczyla dosc ciekawy zespol a on sam nie byl geniuszem. Dlatego ze Geore Harrison mial wiekszy talent.