John Lennon był to muzyk miernych lotów wyznający komunizm w nowym opakowaniu - patrz piosenka "Imagine", Sfotografował się w olbrzymiej ilości egzemplarzy ze swoja zoną Yoko Ono nago, czemu dał impuls do rozwoju pornografii. Jego hasło "make love not war" sprowadzało się do współżycia ze swoją zoną w łóżku podczas, gdy żołnierze amerykańscy i innych narodowości oddawali zdrowie i życie za prawdziwy pokój na świecie. Podsumowując, John Lennon był miernym, niewykształconym muzykiem, który szerzył utopię komunistyczną, nadużywał narkotyków oraz deprawował młodzież przez własne, sprośne zdjęcia.
więc
1. "John Lennon był to muzyk miernych lotów" - John Lennon był wspaniałym muzykiem - stworzył wiele zachwycających melodii, a także pieśni, które stały się od razu hymnami ("All you need is Love"-hymn miłości, "Give peace a chance"-hymn pokoju) ale przede wszystkim rewelacyjnym, inteligentym poetą.
2."wyznający komunizm w nowym opakowaniu - teraz będę trochę wygodna u wysłużę się siostrą Igą i zacytuję ją (bo się z nią zgadzam i bo jestem trochę leniwa:) napisała: "Nie za bardzo rozumiem dlaczego uważacie, że wiara=religia. Zawsze uważałam, że słowa "(...)and no religion too" nie są skierowane przeciwko wierze. Może chodzi po prostu o to, że świat byłby lepszy gdyby ludzie wierzyli w jednego Boga. Nie ważne jakiego. Ważne, że byliby razem w tym wyznaniu. "Sharing down the world", też może nawiązywać do tego. Dzielmy się poglądami, miłością, WIARĄ, czyli wszystkim tym co jest naszym światem." no i jak już napisałam, uważam to samo.
3."Sfotografował się w olbrzymiej ilości egzemplarzy ze swoja zoną Yoko Ono nago, czemu dał impuls do rozwoju pornografii." - Pierwsze słyszę...;DD (nie że się fotografowal, tylko, że to przyczyniło się do rozwoju pornografii)
4. "Jego hasło "make love not war" sprowadzało się do współżycia ze swoją zoną w łóżku podczas, gdy żołnierze amerykańscy i innych narodowości oddawali zdrowie i życie za prawdziwy pokój na świecie." - I tu nie rozumiem znowu kolejny raz czepiania się o "Bed-in", serio, bo czego ludzie oczekiwali od Johna, no jakiego pacyficznego odruchu ty się spodziewałeś/aś? A to był przemyślany happening nie jakaś głodówka która przestałaby być ważna zaraz po skończeniu.
Taa, jakim złym człowiekiem był ten Lennon... Wróg ludzkości, i tak dalej. I tu znowu się wysłużę kimś innym, tym razem będzie to link do artykułu kogoś z kim mam takie samo zdanie:)
http://www.nowakrytyka.pl/spip.php?article307
Mam nadzieję że autor się nie pogniewa?
Podsumuwując John kochał ludzi i chciał żeby żyło się dobrze i naprawdę chciał bo przecież nie był politykiem startującym w wyborach i nie potrzebne było mu gadanie do ludzi.
a i co do narkotyków jeszcze to John akurat na tle współczesnej młodzieży zwłaszcza muzyków to akurat żył bardzo zdrowo;/
i przede wszystkim "deprawował młodzież przez własne, sprośne zdjęcia." - haha przepraszam, ale... zastanowiłeś się zanim to napisałeś? A co to młodzież nie widziała przedtem takich rzeczy??:DD
E, nie wiem czy to troll, raczej nie,. Niektórzy mogą mieć takie zdanie o Johnie, nie pomyślałam o tym w ten sposób.
Czytając jego post na temat Ojca Chrzestnego, nie miałem wątpliwości ;>.
Takich ludzi tylko olać ;>.
Żałosna próba wzbudzenia zainteresowania i agresji eh człowieku idź podenerwować innych forumowiczów bo tu ci nie wyjdzie...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
