masz rację, ci hipisi... przecież pokój i miłość są głupie.
a już na serio to napisz konkretnie co ci się nie podoba w jego filozofii. jest w tym coś z platona, nie uważasz? utopia itd... mnie osobiście się podoba, chcę wierzyć w pokój i miłość. tym co myślisz nie zmienisz świata, ale możesz zmienić swoje spojrzenie na ten świat. to nie jest głupie, trochę naiwne, ale piękne.
masz rację, ci hipisi... przecież pokój i miłość są głupie.
a już na serio to napisz konkretnie co ci się nie podoba w jego filozofii. jest w tym coś z platona, nie uważasz? utopia itd... mnie osobiście się podoba, chcę wierzyć w pokój i miłość. tym co myślisz nie zmienisz świata, ale możesz zmienić swoje spojrzenie na ten świat. to nie jest głupie, trochę naiwne, ale piękne.
10/10 Co za hipis. Uwielbiam go z tą jego hipisowską filozofią...
Jeżeli ktoś ma coś do pokoju lub miłości należałoby się zastanowić nad swoim życiem. Kto Cię człowieku tak skrzywdził że nie wierzysz w miłość i pokój?
Widzę że sami hipisi na forum .
Radzę przyjrzeć sie bardziej tym osobom.
Jak narkotyzowali sie,zaliczali dziwki,obrażali kościół.
I to jest miłość i pokój?
Wiesz nie wiem jak to dokładnie było z ich "filozofią" ale wiem na pewno, że ludzie którzy chodzili na dziwki, brali narkotyki czy obrażali kościół byli zawsze i są teraz.
To forum jest w końcu o Johnie a więc to nie on wynalazł hipisów, poza tym:
zaliczanie dziwek - wiesz zapewne kim była Yoko w życiu Johna więc nie muszę przekonywać że po jakiego miałby chodzić na dziwki tym bardziej nie zachęcał - a wiec to nie jest część jego filozofii
obrażanie kościoła - John był (zanim zetknął się z hinduizmem) najbardziej wierzący z Beatelsów. Zresztą kiedy był hinduistą nie obrażał kościoła katolickiego. Później gdy stał się ateistą także nie. Zresztą pod koniec życia nawrócił się na katolicyzm co słychać z w jego ostatnich piosenkach.
i narkotyki - zaczął brać narkotyki, próbował przestać kilka lat później po rozpadzie Beatelsów, kiedy Yoko zaszła w ciążę po raz pierwszy (po raz pierwszy z nim) ale poroniła i wrócił do nałogu. Ostatecznie zerwał z narkotykami kiedy Yoko zaszła w ciążę po raz drugi.
Ale jak chcesz.
Zresztą jeśli chodzi o samych hipisów to ich filozofią jest coś co się nazywa Desiderata, takie przykazania hipisa i nie tylko hipisa, ale pokrywa się z "hipisowską filozofią".
Też tak sądzę. A co do tego że John miał Yoko i nie musiał chodzić na dziwki to poddam w wątpliwość. Bowiem John zdradzał Yoko. Nie wielokrotnie! Przynajmniej ja czytałem o jednym razie gdy John na oczach Yoko wszedł z młodą nieznaną dziewczyną do pustego pokoju w wiadomym celu. Tak przynajmniej wynika z relacji przyjaciela państwa Lennonów Jerry'ego Rubina. John był wtedy sfrustrowany kolejną wygraną Richarda Nixona w wyborach prezydenckich w 1972 roku.
Mówisz pewnie o May Pang - o tej młodej sekretarce z którą John spędzał czas gdy byli w separacji z Yoko? Poza tym nie uważam, że ten temat to prowokacja. Wiele osób tępi hipisów.
Nie, nie mówię o May Pang chociaż faktycznie ona też była. Podobno sama Yoko kazała May by towarzyszyła Johnowi przez czas separacji.
Ten 'wybryk' Johna był początkiem psucia się ich związku. Potem była separacja a właściwie to Yoko tak zadecydowała żeby odpoczęli od siebie przynajmniej półtora roku na co John niechętnie przystał. Po tym czasie a nawet dłużej wrócili do siebie i z tego co wiem nie było już więcej takich kryzysów w ich związku. Podobno przez czas separacji Yoko miała kochanka - gitarzystę Dave'a Spinoza.
A ja Ciebie już lubię z anty-hipisowską filozofią.
A wy hipisi zastanówcie się nad sobą, tak bardzo wierzycie w "MIŁOŚĆ I POKÓJ" a atakujecie kolesia na forum za wyrażenie swojej opinii. NIENAWIDZĘ HIPISÓW. Idźcie sobie dalej ćpać.
DZiękuje ż mnie ktos popiera.Zreszta kiedyś znalazłem gdzies zdjęcie Lennona jego narzeczonej razem z dzieckiem.Którzy sobie siedzą razem i ćpają przy dziecku.