Juliusz Verne

Jules Gabriel Verne

8,6
233 oceny materiałów do scenariusza
powrót do forum osoby Juliusz Verne

Dwa lata wakacji

użytkownik usunięty

Czytał ktoś może "Dwa lata wakacji"? Bo ja całkiem niedawno. I jestem zachwycona :)

Czytałem wielokrotnie. Książka po prostu zajebista!

użytkownik usunięty
Winston_Wolf

Dobrze powiedziane! ;) Z ciekawości spytam jeszcze, czy nie masz w niej jakiegoś ulubionego bohatera?

Ja nie czytałem ale jestem zainteresowany

użytkownik usunięty
Michael7912

Gorąco polecam :) Idealna na długie, zimowe wieczory - można z nią przeżyć przygodę ;)

Świetna książka. Chciałabym,żeby kiedyś na jej podstawie nakręcono film.

użytkownik usunięty
Mary_94

Nakręcono. :) Serial. Ale taka bardziej adaptacja niż ekranizacja. :)

Tutaj na tym filmiku są zdjęcia z tego serialu.(Chyba,że jest jeszcze inny). Ja jednak chciałabym obejrzeć filmową wersję i liczę,że jeszcze kiedyś ktoś podejmie się wyreżyserowania takiego filmu w miarę zgodnego z oryginałem. Myślę,że wtedy mielibyśmy niezły film przygodowy i więcej osób dostrzegłoby tę książkę. Nakręcono w 80 dni dookoła świata, adaptacje Podróży do wnętrza ziemi i z tego co widzę jeszcze wiele innych, to dlaczego nikt nie zrobił jeszcze porządnego filmu z taką świetną historią...;)

Mary_94

Niestety ni chce mi opublikować linku do tego filmiku,ale po wpisaniu w youtube deux ans de vacances zaraz wyskakuje;)

użytkownik usunięty
Mary_94

Tak, tak, to ten :) Jestem taką fanatyczką, że oglądałam po francusku, nie rozumiejąc nic prócz "Oui", "Merci", "Bonjour" i imion chłopców :D Marc Di Napoli był naprawdę urzekający :)
Jej, też bym chciała taki film, taką porządną, dokładną ekranizację. Tylko żeby jeszcze rozwinęli bardziej bohaterów i dorzucili więcej akcji.... Opisy nie za bardzo da się nakręcić ;) Ale powstała też jakaś wersja filmowa. Australijska bodajże. Nawet nie taka zła. Kiedyś była na youtube. No i są dwie wersje animowane :)

Zgadzam się,że jeśli ktoś kręciłby taki film powinien bardziej ukazać charaktery chłopców, w większej ilości sytuacji. Trzeba by też było zadbać o dużo więcej dialogów. Chciałabym zapytać czy masz ulubionego bohatera? Ja na początku nie byłam zdecydowana czy Gordon czy Briant ,ale chyba jednak Briant. Chociaż obu da się lubić. Lubię w książkach motywy przyjaźni,więc podoba mi się ten końcowy wątek z pogodzeniem się Brianta z Doniphanem;)

użytkownik usunięty
Mary_94

Ulubiony bohater. Jak ja kocham to pytanie :D Moim ulubionym, czy właściwie to nawet ukochanym bohaterem, jest Doniphan :) Taki nieznośny i czarujący zarozumialec :D Generalnie zawsze skłaniam się raczej w stronę czarnych charakterów, więc idealista i 'perfect man' Briant, którego wszyscy uwielbiali i któremu wszystko wychodziło, działał mi trochę na nerwy ;) Dlatego rozumiałam frustrację Doniphana. Ale wątek ich pogodzenia na końcu też mi się bardzo podoba. Jak dla mnie, to oni na pewno byli fantastycznymi przyjaciółmi, bo uzupełniali się nawzajem :)
Gordona też lubiłam. W jednej recenzji napisali o nim, że to odpowiedni człowiek na trudne czasy, czy jakoś tak to brzmiało. Zgadzam się, Gordon to taki facet, którego dobrze mieć pod ręką w kryzysowej sytuacji - opanowany, nie wpada w panikę, a swoim logicznym i racjonalnym myśleniem zawsze znajdzie odpowiednie wyjście :)

Po tym co napisałaś, myślę,że Doniphan w głębi serca od początku był dobry i szlachetny tylko przez konflikt z Briantem to się nie objawiało.

użytkownik usunięty
Mary_94

Dokładnie! Myślę, że gdyby zgodzili się wybrać go na gubernatora wyspy, to by się sprawdził. Zresztą, jego szlachetność widać dobrze w scenie, kiedy Briant ratuje mu życie albo kiedy Kubuś/Jacques (w zależności od tłumaczenia) przyznaje się do odczepienia cumy. A spytam z ciekawości, czy jako fanka Brianta lubisz Doniphana? :)

Chyba nie jestem jakąś jego wielką fanką;) Po prostu lubię dobre, szlachetne charaktery i lubię o nich czytać nawet jak to jest zbyt wyidealizowane:) A,że w końcu każdy z nich, (Mam tu na myśli Gordona, Brianta I Doniphana) okazał się właśnie dobry, szlachetny i zdolny do poświęceń , to właściwie wszystkich na raz bardzo lubię. A, że siłą rzeczy najwięcej było opisów Brianta to chyba dla tego najbardziej zwróciłam na niego uwagę. Miło mi myśleć, że po powrocie do swoich domów byli wszyscy razem świetnymi przyjaciółmi i , że każdy z nich w tę przyjaźń włożył to co w swoim charakterze miał najlepsze;)

użytkownik usunięty
Mary_94

Bardzo ładnie to ujęłaś! Podoba mi się :) No faktycznie, najwięcej było opisów Brianta, a ja się wcale nie cieszyłam z tego powodu. ;) W ogóle to trochę mi przeszkadzał fakt, że że Verne nie opisał wyglądu chłopców.

Masz rację o wyglądzie chłopców nic w książce nie było,ale mi trochę pomogły ilustracje Leona Benetta, które są w moim wydaniu. Ogólnie są bardzo ładne. Po wpisaniu w Google:Deux ans de vacances Leon Benett trzeba przejść na tę czwarta wyświetloną stronę. Tam są też inne ilustracje Benetta ,ale pod numerem 34 na liście są właśnie ilustracje do ''Dwóch lat wakacji''.;)

użytkownik usunięty
Mary_94

A tak, oglądałam je kiedyś! Nawet mi z nich koleżanka rysowała Doniphana :D Ale jednak gotowe ilustracje to nie to samo. Opis działa bardziej na wyobraźnię, no i pozostawia większą swobodę. A, no i na czarno-białych ilustracjach to nawet koloru włosów dojrzeć nie można ;)

Z tymi włosami to fakt;) Pozostaje jedynie własna wyobraźnia.Briant dla mnie ma ciemne włosy,a Doniphana sobie wyobrażam jako blondyna;) Jeśli chodzi o Gordona to chyba też ma jasne włosy,ale ciemniejsze niż Doniphan;) Gdyby Verne opisał choć trochę wygląd swoich bohaterów to sprawa byłaby prostsza;) Tak też sobie pomyślałam,że w książce nie mamy chyba żadnych opisów przeżyć wewnętrznych i myśli chłopców. Myślę,że było by trochę ciekawiej,gdyby Verne opisał na przykład te wyrzuty sumienia Jacquesa i jego poczucie winy itp. Z chęcią bym też przeczytała co tam sobie w głowie Doniphan myślał o Briancie i na odwrót:)

użytkownik usunięty
Mary_94

Taaak, dokładnie! Też bym chciała o tym przeczytać. I ja bym w ogóle pogłębiła ich psychologicznie. Zawsze mi się wydawało dziwne, że oni prawie nie tęsknią za domem. Dlaczego Verne nie dał ani jednego opisu jakiegoś większego załamania, kryzysu wiary w powrót?
Mój Gordon też jest blondynem. O szarych oczach, takich trochę oczach naukowca. Briant też ma u mnie ciemne włosy, czarne właściwie, i kręcone. I w zależności od mojego nastroju ma piwne albo niebieskie oczy :D Ale już mój Doniphan wygląda inaczej :D Ma jasnobrązowe włosy, takie troszkę dłuższe, i zimne, jasnozielone oczy :)

Verne bardziej skupił się nad opisem wyglądu wyspy,gatunków zwierząt i roślin. Więcej w książce widać takiej fizycznej walki o przetrwanie niż przeżyć wewnętrznych. Przecież każdy człowiek w trudnej sytuacji choćby miał bardzo silny charakter przeżywa rozterki, a co dopiero ci najmłodsi chłopcy. W książce powinno być też choć trochę więcej na temat rodzin chłopców. o tym jak trwały ich poszukiwania, co czuli. Widać w książce,że Gordon najmniej cieszy się z powrotu do domu, bo nie ma rodziny w pełnym tego słowa znaczeniu. Ma tylko opiekuna. Można było bardziej opisać jego sytuację i to jak ten opiekun się do niego odnosił. Czy w ogóle o nim myślał czy tę opiekę traktował tylko jak obowiązek itd.

użytkownik usunięty
Mary_94

O właśnie, też jestem tego ciekawa! Wątek poszukiwań byłby bardzo mile widziany. Zresztą, byłoby świetnie poznać rodziny chłopców i może przez to lepiej zrozumieć ich zachowania. Ja na przykład podejrzewam, że Doniphan był trochę rozpieszczonym jedynakiem i jego rodzice byli w niego bardzo zapatrzeni ;)

użytkownik usunięty

To oczywiste, że Doniphan był jedynakiem. W końcu on się niczym nie różni od Dracona Malfoya z "Harry'ego Pottera", no może poza tym, że cechowała go odwaga i zdolność do poświęceń, ale pomijając te cechy on ma identyczny charakter jak Draco, dlatego jest moim ulubionym bohaterem z tej powieści i czytając tę książkę, która z całą pewnością należy do moich ulubionych lektur, utożsamiałem Doniphana wlaśnie z Malfoyem, jeśli mowa o wyglądzie.

użytkownik usunięty

A wiesz, że mi też się bardzo kojarzył z Malfoyem? :) Faktycznie, są podobni, ale, jak słusznie zauważyłeś, Doniphan jest zdecydowanie bardziej odważny i skłonny do poświęceń. Nawet sobie myślałam, że jakby robili teraz jakąś ekranizację, to Tom Felton byłby idealnym kandydatem do tej roli. Chociaż wizualnie nie spełnia moich wyobrażeń kompletnie.

użytkownik usunięty

Ano bylby i rodzice Dracona byli tak samo zapatrzeni w swojego syna jak rodzice Doniphana, więc z całą pewnością Doniphan był ich jedynym ukochanym synem, bo inaczej nie byłby taki wyniosły, butny i pewny siebie, choć miał w sobie mniej egoizmu niż Draco, bo udowodnił, że nie zalezało mu tylko i wyłącznie na sobie, ale również i na innych, no i w przeciwieństwie do Dracona nie był tchórzem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones