Nie. Ty poprostu jesteś przyzwyczajona do "luzackiej" gry aktorskiej Anny Muchy czy tam Kasi Cichopek..

Drogi chłopczyku tudzież dziewczynko! Nie ma się co tak unosić. To, że nie lubię zmanierowanej gry pani Komorowskiej wcale nie jest równoznaczne z tym, iż jestem wielbicielką "talentu" wymienionych przez ciebie pań. Wyraziłam swoje zdanie do którego mam pełne prawo, bo póki co żyję w wolnym kraju i nie widzę powodu, żeby sie tak obruszać.

W pierwszym poscie napisales, ze jej nie lubisz(M. Komorowskiej)... domyslam ze znasz ja osobiscie?

Hmm, żeby kogoś nie lubić wcale nie trzeba go znać osobiście. Ja na ten przykład nie lubię Jarosława Kaczyńskiego, a nigdy go nawet "na żywo" nie widziałam.

A ja też jej nie lubie... Więc nie najezdzajcie na nikogo skoro jest wiecej osob ktore nie lubi tej aktorki...

ja uważam, że trzeba być totalnym ignorantem i żałosnym człowiekiem, żeby kogoś oceniać po tym co mówi o nim telewizja, gazety, ludzie... to tyle wg mnie

Zastanawiam się co byś miał/a z czytania ze zrozumieniem. Nikt nie ocenia Komorowskiej jako osoby prywatnej, tylko jako aktorkę - pierwszy wpis wyraźnie to precyzuje: ,,w swoich kreacjach". Zaperzasz się i bez sensu obrażasz ludzi.

ja natomiast odwrotnie - na żywo ją polubiłam, w filmach-nie.

Ja także nie lubię jej gry. Jest dla mnie tak nudna i ospała, że jak ją widzę na ekranie od razu czuję się wykończona, coś jakby mi mózg wierciło.

Zgadzam się z leną, bo mnie też długi czas strasznie irytowała ta manieryczność gry pani Komorowskiej, doskonale widoczna zwłaszcza w jej późniejszych filmach. Nie potrafię powiedzieć skąd wzięła się u mnie tak silna antypatia do tej pani, ale podejrzewam, że zostało mi to po obejrzeniu we wczesnym dzieciństwie "Cwału" :)

Przekonałam się do niej dopiero niedawno. Nie zirytowała mnie o dziwo w "Katyniu" i niespodziewanie bardzo spodobała mi się w "Kontrakcie". Natomiast w "Roku spokojnego słońca" zrobiła na mnie tak ogromne wrażenie, że nie jestem w stanie wyobrazić sobie kogoś innego w tej roli. I dopiero ten słabo niestety znany film przekonał mnie, że mimo wszystko wielką aktorką jest. Może tylko źle wykorzystywaną? Trudno powiedzieć.

PS. Wg mnie trzeba być totalnym ignorantem, żeby oceniać kogoś po tym, że nie lubi jakiegoś aktora.

Dokładnie! Bo mam wrażenie, ze ta manieryczność minęła z wiekiem, ale nie wiem czemu. Chciałam to nawet pisać, a tutaj proszę.. Ktoś też tak uważa:) Panny z Wilka czy Wesele, no nie mogłam jej gry przeżyć, a w nowszych produkcjach, nawet wzbudzała moją sympatię.

to nie jest zmanierowana gra, ona taka na żywo też jest. Może dlatego, że hrabianka? Ale luźno grać nie potrafi w każdym razie. No i ta wada wymowy też dodaje takiego "dostojeństwa" hehe

Maja Komorowska to wspaniała, dystyngowana i inteligentna kobieta. Bardzo dobra aktorka. Zrobiła się ostatnio przesadnie religijna, co powoduje, że jest nieco komiczna. Komorowska to arystokratka i wielka dama. Niestety młode pokolenie nie wie co to znaczy być arystokratą; Cichopek i Mroczkowie na pewno im tego nie pokażą.

Posiadająca duży szacunek do ludzi, szczególnie tych z młodszych roczników, wcale nie traktująca się jak aktorskie guru.

A tu się zgadzam, trochę za bardzo religijna i to mnie lekko drażni, ale wybaczam, bo aktorka jest fantastyczną. Pozdrawiam:)

Zgadzam się z Tobą , mnie też ta aktorka gra na nerwach ! wrrr...

faktycznie gra strasznie nienaturalnie

O, jak dobrze, że już jest taki wątek, to nie ja będę musiała wywoływać burzę w szklance wody:) Też nie lubię Komorowskiej jako aktorki, moim zdaniem we wszystkich rolach jest taka sama i tak samo irytująca, jej gra jest sztuczna i zmanierowana w każdym calu. Osobiście szczególnie nie podoba mi się w "Pannach z Wilka", może dlatego, że bardzo cenię ten film. Na marginesie - dziwię się, że Wajda wybrał ją do roli Joli, która wg opowiadania Iwaszkiewicza, będącego podstawa scenariusza, miała być pięknością...

... i miała być frywolna - myślę o Joli z "Panien z Wilka" Iwaszkiewicza. Komorowską od frywolności dzielą lata świetlne. Film Wajdy właśnie oglądam, wcześniej nie mogłam, bo jak na ekranie widziałam Komorowską, to takie potworne znużenie mnie dopadało. Ta jej potworna ospałość, te słowa cedzone jak flaki z olejem, ten wzrok spaniela czy basseta (niestety jej fizyczność + głos = dobija) powoduje, że do "Cwału" nie potrafię się zmusić. Ona gra jakby spała, cedzi słowa, twarz za mgłą - koszmar po prostu. W " Weselu" do postaci Racheli jeszcze jakoś pasowała. Chyba jedna z nielicznych jej obsad po warunkach. Bo w "Pannach z Wilka" to żart jakiś i powinna być dużo młodsza, i nerwowa, gadatliwa, histeryczna, nieszczęśliwa.

Jola nie była frywolna?! Ależ ona jest jak z tego obrazu "Serenite"! Poczytaj sobie listy Iwaszkiewicza do Wajdy. Chwali M. Komorowską, pisze, że właśnie tak wymarzył sobie Jolę.... właśnie jest nerwowa, gadatliwa (scena z mężem przy samochodzie, to wystukiwanie tekstu palcem), To jest aktorstwo perfekcyjne. Jest zalotna, uwodzicielska, nieokiełznana, marzycielska...

Lepiej bym tego nie ujęła:) Pozdrawiam:)

Jarosław Iwaszkiewicz/Andrzej Wajda Korespondencja Cytat: "Oboje z żoną jesteśmy pod wielkim wrażeniem Wesela. Mam podziw dla Pana, dla operatora, dla cudownej Mai Komorowskiej, " To tak na marginesie... Pozdrawiam:)

A uważasz, że w "Pannach z Wilka" była źle obsadzona, bo, nie była pięknością, jak opisywał to Iwaszkiewicz? Rzecz gustu, ja uważam wręcz odwrotnie, pani Maja wyglądała tam pięknie, bo jest piękną kobietą, i była frywolna. A jak już napisał Myszkin_filmweb to bardzo podobała się Jarosławowi Iwaszkiewiczowi, który ją też bardzo chwalił. Mówi o tym Krystyna Zachwatowicz na spotkaniu, które odbyło się w 2014 roku w Warszawie po filmie "Panny z Wilka" zorganizowanym przez Akademię Polskiego Filmu. Grała u Wajdy, Zanussiego, Kieślowskiego, Grotowskiego, Krystiana Lupy, Erwina Axera, a to mówi samo za siebie. Mi się też wydaje, że prywatnie to miła, sympatyczna, a nie wyniosła gwiazda. Jest też profesorem w szkole teatralnej, wykształciła wielu młodych aktorów. Jedna z moich ulubionych polskich aktorek. Pozdrawiam:)

Nic tak nie cieszy na filmwebie, jak spotkanie pasjonatki!
Pozdrawiam :)
Adorator Mai Komorowskiej

Dzięki ha, ha, ha:)

We wszystkich rolach gra po prostu samą siebie, czyli panią Komorowską. Jest przy tym strasznie zmanierowana. Jak dla mnie to najgorsza rzecz dla aktora. Nie lubię jej ról.

czy wie ktoś lub przynajmniej orientuje się w jakim momencie filmu Katyń jest pokazana Maria Komorowska? bardzo potrzebne jest mito do prezentacji. Film jest dostępny na yotube http://www.youtube.com/watch?v=X6tdVyY2KKI&feature=related

Nawet jeżeli czasami jest przesadnie teatralna jak np. w "Weselu" czy "Lawie" to mi to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie sprawia, że tworzy świetne kreacje bo przecież bywają role w filmach gdzie ta "teatralność" jest potrzebna. W moim przekonaniu jedna z najlepszych naszych aktorek. Uważam, że jej talent nie został w pełni wykorzystany gra głównie w filmach Zanussiego czasami też właśnie trafiały się role u Wajdy, a to jak na nią zdecydowanie za mało.

Uff, a już myślałam, że to ze mną jest coś nie tak i nie potrafię się poznać na wielkim aktorstwie. Mnie ta kobieta tak drażni (jej głos, twarz, maniera), że unikam oglądania filmów, w których występuje. Aha, nie neguję tego, że pani Komorowska JEST wielką aktorką, ale cóż, nie lubię jej i tyle...

Tak, jest z Tobą coś nie tak. Nie potrafisz poznać dobrego aktorstwa. To się nawet fachowo nazywa: IGNORANCJA. Ta AKTORKA zaczynała u Kantora, grała u Grzegorzewskiego, Wajdy, Jarockiego, Lupy etc etc Stworzyła w PWST własny teatr. Wykształciła kilka pokoleń zdolnych aktorów. Jest wspaniałym człowiekiem. Nie macie wstydu wypisywać to, co wasz epimetejski umysł wymyśli.

O kurcze, nawet nie pamiętałam, że coś takiego kiedyś napisałam. Cóż, nadal jestem IGNORANTKĄ. Nadal drażni mnie GRA tej z pewnością WYBITNEJ AKTORKI, a pana komentarz mnie rozbawił. Dzięki :-)

Irytująca sentymentalnością, zakochana w swoim "poetycznym" głosie zmanierowana recytatorka.

Ale z pewnością ma swój styl. Jedni tego stylu nie znoszą, a inni uwielbiają.

A o ilu aktorkach/aktorach można dziś w ogóle powiedzieć, że maja swój styl?

Janda :)

Fajnie że się z nami tym podzieliles.
Choć lepiej gdybyś swoim refleksjami wywnetrzal się na imieninach u cioci.

Skończyła szkołę teatralną, to jaka ma być? Filmkwa?

Panią Maję poznałam osobiście parę dni temu przy okazji Festiwalu Wajda na Nowo w Suwałkach, to bardzo ciepła, serdeczna, miła z ogromnym poczuciem humoru i wielką klasą aktorka, a do tego bardzo skromna! Po prostu wspaniała! Wiadomo skromność cecha ludzi wybitnych i prawdziwych, wielkich artystów! Pozdrawiam!

Zgadza się! Zmanierowana PRL-owska aktorka, umartwiająca się nad sobą i życiem, boleśnie nieprzyjemna i męcząca. Szara, zwyczajna, totalnie dołująca i destruktywna. W czasach komuny ludziom był potrzebny optymizm, a występy Komorowskiej nakłaniały do samobójstwa. To nie jest wybitna aktorka. Wybitny aktor/aktorka powinien być wszechstronny, powinien umieć zagrać zarówno w dramacie, jak i komedii. Komorowska nie umiała. Wstrzeliła się w beznadziejne czasy, wykorzystała szansę, by brylować i mordować resztki nadziei.
Świat miał Elizabeth Taylor, Audrey Hepburn, Sophię Loren, a zmordowany Kowalski smęcącą Komorowską. To nie jest powód do dumy. To smutne.

Oglądaj sobie klan i komentuj celebrytów