Dodałabym do tych głosów jeszcze panów Kolbergera i Holoubka, ale z żyjących aktorów pan Fronczewski ma najprzyjemniejszy i właśnie najbardziej rozpoznawalny głos.
No a gdzie ma grać?? O poziomie naszych seriali nawet nie ma co dyskutować, filmy - albo mainstreamowe szmiry albo pseudo-artystyczne wydmuszki... Jeden Smarzowski rozkwitu polskiego kina nie czyni....
A Piotr Fronczewski z takimi warunkami głosowymi, charyzmą mógłby stworzyć niejedną jeszcze wybitną kreację aktorską.... Tylko trzeba mieć szansę i możliowść zaprezentowania tego wszystkim.... A teraz o to dramatycznie ciężko...
Wiadomo, że porównanie takie trochę z doopy i trochę wyświechtane, ale w USA Oscara już by miał :)
No tak. Zamachowskiego zatrudniają, a z Fronczewskim gorzej. Pewnie zbyt kulturalny człowiek i nie bije się o swoje.