Moim zdaniem to najgorszy tzw. "aktor" w Polsce. Lepiej byłoby nazywać go "osobą pojawiającą się w filmach i serialach" bo nazwanie Piotra Zelta aktorem jest poważną obelgą dla utalentowanych aktorów w Polsce.
Teraz jest celebrytą bo zrobił dzieciaka młodej dziewczynie, która pewnie myśli, że ma dziecko z gwiazdą...
Żenada...