Richard BurtonI

Richard Walter Jenkins

8,4
5 467 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Richard Burton

To był dopiero gość...

użytkownik usunięty

Ostatnio upodobałam sobie odwiedzanie blogów innych filmwebowiczów. Najbardziej lubię wypełniać ankiety. Często pytają o najlepszego aktora. A ja zwyczajnie nie mogę wybrać jednego, bo czuję, że skrzywdziłabym tym pozostałych. Ale jakby ktoś mnie przyparł do muru, to powiedziałabym: Richard Burton.
Zmarł ponad 20 lat temu, a dla mnie na zawsze pozostanie nieśmiertelny. Wiele filmów z nim widziałam. Nawet w takim gniocie, jak "Taiti-wyspa przeklętych" Burton był... no jak to Burton-genialny. Ponoć rzadko był trzeźwy. Jeśli tak się gra pod wpływem alkoholu, to chyba zacznę pić. :) A tak na serio. Womanizer. Niewysoki (mniej niż 180 cm-dla mnie to niewysoki, bo sama mam 177), miałn blizny na policzkach, palił i pił na umór. Ale kiedy grał, to był bogiem. Nie jeden wysoki, muskularny laluś o gładziudkiej buźce mógłby pozazdrościć mu seksapilu. A miał go, oj miał. Te oczy, ten głos. To mi wystarczy. Z Elizabeth Taylor zagrał wielokrotnie, właściwie to przedstawił teatr Elizabeth i Elizabeth teatr. Wiem, że filmy takie jak "Brodziec" czy "Z życia V.I.P.'ów" są takie sobie. Ale on tam gra tak rewelacyjnie, że z największej kaszany robi majstersztyk. Najbardziej uwiodła mnie scena, w której w tym ostatnim rozbija filmowej żonie (Taylor) nadgarstek na lustrze-jego rozpacz, jego niezrozumienie sytuacji... Wielu mówi, że to Olivier był bogiem teatru, a może i filmu. Bzdura. Dla mnie Olivier to przy nim amator. Żeby każdy miał w sobie tyle talentu i tajemnicy, co miał Burton...

Faktycznie, używał Burton życia, czytałem że najlepiej wyglądało jak kręcił "Becketta" z O'Toolem (kolejnym alkoholikiem) "Peter, widzisz mój palec?" "Tak" "To nałóż mi pierścień" "Tak dobrze to nie widzę", O'Toole potem trafił jednak na erkę i Burton musiał pić sam. Tymniemniej jego charakterystyczny głos jest w podobnej mierze wynikiem picia co górniczego pochodzenia (pylica płuc, te sprawy).

Pozatym, wiesz że niejaki amburn twierdzi że Burton i Olivier tego cóż, wiesz, obecnie lepiej nie wypowiadać tego słowa.

Charyzmatyczny. To słowo z pewnością do niego pasuje. Nie widziałam tylu filmów z nim co Wy( cóż nie zawsze się ma możliwości) ale te, które obejrzałam stanowią wystarczającą podstawę, by powiedzieć, że to jeden z najwspanialszych aktorów, jakich dane mi było widzieć. Aktorów przez Duże A. Dziś coraz ciężej o takich.
mam też do Was prośbę: czy moglibyście polecic mi jakąś dobrą biografię Burtona? albo ciekawe artykuły na necie? co tam Wam przyjdzie do głowy, po prostu chciałabym się dowiedziec o nim możliwie najwięcej ;)
z góry serdecznie dziękuję.
pozdrawiam:)

użytkownik usunięty
The_Carnival_Is_Over

Bardzo dobry aktor.

Carrie, ten twój Burton jest przereklamowany. On nie wyróżniał się niczym nadzwyczajnym, było milion lepszych aktorów od niego.

La_Pier

Carrie, mówi o jego oczach, głosie i rozpaczy... w nich zawartych. Czasem żałosne czasem pełne żaru. Nam jako facetom nie tak łatwo zrozumieć jej podziw, ale ja widzę, że walczył do bólu ze swoimi demonami. I dlatego był świetny nawet w słabych filmach.


Który z hardcorów wstąpiłby na popijawę na której siedziałby Burton, O'Toole i jeszcze Richard Harris i Oliver Reed? ;D

"Daniel drinks his weight
Drinks like Richard Burton
Dance like John Travolta"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones