zgadzam sie...bylo coś w jego postaci chwilami bardziej sie go lubiło od Muldera...

ja się nie zgodzę; był nawet w porządku. jako "zastępca" muldera można powiedzieć, że dobrze się spisał, ale dla mnie nigdy nie wygra z prawdziwym mulderem. chociażby rozwiązywanie zagadek stoi prawą ręką po stronie foxa a to tylko przykład choć jakby nie patrzeć bardzo ważny.

Zgadzam się. Wg mnie też lepiej wypadł od Duchovnego. Szkoda, że od początku nie był Mulderem

Tylko że Doggett był inną postacią niż Mulder. Był bardziej profesjonalny, sceptyczny wobec zjawisk nadprzyrodzonych, poważniejszy i niemal pozbawiony sarkazmu i ironii (które budowały postać Muldera). Gdyby taka była postać Muldera od początku, to "Z archiwum X" byłoby zupełnie innym serialem, zapewne bardziej jednolitym ale i pozbawionym ciekawszych eksperymentów i mieszania grozy z humorem. Szczerze żałuję, że Patrick nie miał więcej odcinków, w których mógłby współpracować w terenie ramię w ramię z Mulderem. Może w trzeciej kinówce (oby powstała!) w końcu o tym pomyślą.

Zgadzam się z Tobą w 100% odnośnie postaci Foxa Muldera, natomiast mnie chodziło o aktora grającego właśnie jego rolę. Wydaje mi się, że Patrick (nie Doggett) lepiej wypadłby w roli Foxa ;)

Ciężko mi to sobie wyobrazić po tylu latach z serialem, ale chyba faktycznie mógłby być lepszym wyborem. Jednego jestem pewien - Duchovny Doggetta z tą jego zawziętością nie dałby rady zastąpić.

Ale skąd pomysł że by lepiej zagrał Muldera jeżeli go widzimy w roli Doggetta który jest przeciwieństwem Muldera? Sądzę, że Patrick nie nadawałby się lepiej od Duchovnego do roli Muldera jaką znamy. Doggett jest sztywny jakby połknął kij od miotły, pozbawiony humoru, luzu i podchodzi do sprawy czysto profesjonalnie, bez emocji. Mulderem cały czas kierowały traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, realizował cele osobiste. Sama fizjonomia Patricka powoduje że wygląda jak wojskowy. Nie wyobrażam sobie jego jako Muldera z ciętym dowcipem, ukradkiem oglądającym pornole i przeżywającym porwanie siostry. Nie mówię że Patrick by tego nie zagrał - ale nie można wnioskować że by zrobił to lepiej tylko dlatego że się dobrze spisał w roli zupełnego przeciwieństwa.

Ja tak samo. Facet ma doskonały warsztat aktorski.