Stephen KingI

Stephen Edwin King

8,4
5 988 ocen materiałów do scenariusza
powrót do forum osoby Stephen King

czytałem trochę jego powieści i opowiadań - oczywiście nie wszystkie więc nie wiem jak jest w innych - ale w sporej części przewijają się jako bohaterowie Polacy, gdzie część z nich, jest przedstawiona bardzo negatywnie. Czy ktoś może skądś wie, o co temu grubasowi chodzi?

jaroslaus

Grubasowi? Nie widziałam aktualnych fotografii, ale bez przesady... O niechęci Kinga do Polaków nic nie wiadomo i bardzo wątpię żeby takową żywił Czytałam dużo o nim, nawet pisałam pracę zaliczeniową na temat jego twórczości i nigdy nie natrafiłam na jakieś negatywne wypowiedzi o Polakach Jeśli razi Cię jego rzekoma niechęć do nas polecam twórczość Grahama Mastertona On ma nawet żone Polkę z pochodzenia:))) Pozdrawiam

blackfield1

dzięki za odpowiedź!:) Ja nie mówiłem o jakichś jego wypowiedziach w mediach...choć trochę przeczytałem jego twórczości to jak wspominałem czasami Polacy jedynie się przewijają jako bohaterowie a czasami (o tym nie napisałem wyżej) są o nich wzmianki (np w Strefie Śmierci), żarty itp. Natomiast co do przykładów, cholera nie pamiętam już dokładnie bo czytałem te książki ładne parę lat temu, mogę podać jednak jeden, który mi utkwił w pamięci bo mnie wkurzył z uwagi na to o czym piszę wyżej - przeczytaj sobie Cmentarną szychtę (Graveyard Shift) z 1978r. To opowiadanie, dość krótkie. Możesz je ściągnąć na chomikuj.pl pod tym linkiem w zbiorze Nocna Zmiana http://chomikuj.pl/Delfin79?fid=637815 . Będziesz musiała założyć konto jeżeli jeszcze nie masz. Pozdrawiam! PS Masterton...nie, on jest okropny, przeczytałem raz na siłę Wojowników Nocy i to byłą moja jedyna książka, niczego już nie ruszę od tego gościa:) Polecam Clivea Barkera - gość jest geniuszem

jaroslaus

Ta znam to opowiadanie:), ale szczerze mówiąc nie pamiętam żadnego żartu o Polakach Co do Mastertona to kiedyś czytałam jak miałam chyba z 12 lat a to już z ponad 10 lat minęło:) Teraz też bym nie przełknęła chyba, ale podałam Ci jako przykład, bo facet ze zrozumiałych względów ma sentyment do Polski i Polaków Po Barkera nie sięgnęłam jeszcze, bo kojarzy mi się nie wiem czy słusznie z "Nocnym pociągiem z mięsem", a jakoś dobrego wrażenia ten film na mnie nie zrobił Może podaj jakieś tytuły po które warto sięgnąć

blackfield1

Ponieważ dopiero od niedawna zacząłem czytać jego prace, zacząłem od opowiadań by nie wdepnąć w jakieś g. Mam za sobą zbiory opowiadań Księga Krwi cz. I. II i III, z tego co pamiętam, że było naprawdę dobre to YATTERING I JACK, PIEKIELNA KONKURENCJA i… NOCNY POCIĄG Z MIĘSEM – opowiadanie to nie film!:) Jest tego oczywiście dużo więcej ale nie pamiętam tytułów. Możesz wypróbować, przeczytać i ocenić, w necie jest tego pełno

jaroslaus

Mam wątpliwą przyjemność, że trafiłem na taki temat bo niestety sam zauważyłem, że King w swoich opowiadaniach subtelnie daje do zrozumienia, że jest uprzedzony do Polaczków (z reguły tak o nas pisze).
Oczywiście są to drobne rzeczy ale jednak trochę irytują i King mógłby się z tego wytłumaczyć. Otóż zauważyłem jego negatywne nastawienie do nas w m.in. "Desperacji" czy w jakiś opowiadaniach (nie pamiętam tytułów).
W każdym razie coś w stylu "głupi, pijany Polaczek" czy niewybredne żarty o nas.

szymus66

Ja wam powiem, że nie w zawsze obraża czy robi sobie żarty z Polaków. W ,,Rose Madder" jest człowiek, który opiekuję się podróżnymi :) Ma polsko brzmiące nazwisko Peter Slowik i pokazuje go jako miłego człowieka:)

SJkutno12

Odgrzebałem ten temat bo jestem w mocy browara. Oto parę fragmentów tego co ta amerykańska świnia o nas wypisuje:. Źródło, nocna Zmiana, opowiadanie – Cmentarna Szychta
1
Hall i Wisconsky wyszli razem; wydawało się, że Hall przejął coś od grubego Polaka. Wisconsky był aż komicznie uświniony, jego tłusta, pełna jak księżyc twarz przypominała upaćkaną buzię małego chłopca, który przeczołgał się przez wszystkie śmietniki w mieście.
- Zapalmy - odezwał się Wisconsky dziwnie zdyszanym głosem.
Halla zdziwiła ta zadyszka, bo jego kompan przez całą noc raczej obijał się i symulował pracę. Ale ostatecznie papieros im się należał; zwłaszcza że cały czas znajdowali się poza zasięgiem wzroku pozostałych.
Proszę, leń jakich mało
2
Hall był już zmęczony i miał serdecznie dosyć nieustannego trajkotania Wisconsky’ego, który uskarżał się na swój los. Przez chwilę nawet rozważał myśl, czyby mu czymś ciężkim nie przyłożyć. Wiedział jednak, że nie odniosłoby to żadnego skutku, a Wisconsky miałby kolejny powód do gderania.
3
- Hall... - zaczął płaczliwie Wisconsky.
4
- Świetnie, cwaniaczku miętowy. Myślę, że właśnie ty powinieneś tam pierwszy zejść. Jesteś człowiekiem uczonym, a nam potrzebna miarodajna informacja. Pójdzie z tobą Wisconsky.
- Tylko nie ja! - wrzasnął gruby Polak. - Tylko nie ja...
Warwick popatrzył na niego.
- Co nie ty?
Wisconsky zamilkł.
- Doskonale - odezwał się serdecznie Hall. - Potrzebujemy trzech latarek. W głównym biurze widziałem całą półkę tych na sześć baterii.
5
Mamy tu przykład strasznego tchórzostwa
- Ktoś musi tam zejść - oświadczył nieobowiązująco Brochu.
- Na pewno nie ja - szepnął Wisconsky. - Na pewno nie ja.
- Pewnie, że nie ty, beko sadła - rzucił z pogardą Ippeston.
- Cóż, chodźmy - mruknął Brogan, sięgając po kolejny szlauch. - Ja, Ippeston, Dangerfield i Nedeau. Ty, Stevenson, idź do biura i przynieś więcej latarek.

jaroslaus

może to przypadek może nie. postać literacka jest tylko postacią. mnie również zdziwił polak w strefie śmierci ale na początku naiwnie myślałem, że to celowe tłumaczenie przekładającego żebyśmy złapali iluzje po prostu. z tego co tutaj czytam to nie był przypadek. ja prywatnie szanuje kinga. uważam, że jest znakomitym pisarzem i jego książki to prawie same arcydzieła :)

kamil_lopeczek

Jak napisano wyzej, to tylko postac literacka i nie ma o co drzec szat, a my to nie smiejemy sie z glupich Niemcow i Ruskich?Przypomnijcie sobie ile filmow jest na ten temat i ile tendencyjnie napisanych ksiazek, ktore obsmiewaja i wyolbrzymaja wady innych, to szowinzm , w czystym wydaniu, wszedzie i u wszystkich nie powinien byc akceptowany, jednym slowem nie jestesmy lepsi od Kinga

jaroslaus

koleś!:P
zdecydowanie jesteś przewrażliwiony!
"gruby, uświniony Polaczku!:)))

jaroslaus

jak dla mnie Wisconsky to nazwisko rosyjskie a nie polskie.

GREGPOLI

Z całą pewnością, wbrew pozorom, nie jest to nazwisko ani polskie, ani rosyjskie tylko Amerykańskie !

GREGPOLI

Wisconsky to na oko zamerykanizowane polskie nazwisko. Czyli nawet nie polak, a ktoś z polskiej rodziny.

jaroslaus

Ja tam kocham Mastertona, ale co kto lubi... Jak byś kiedyś jednak chciał jeszcze raz spróbować, to polecam na początek "Wyklętego". Lubię Kinga i Barkera, ale Mastertona najlepiej mi się czyta. Może po prostu nie tę książkę wybrałeś. Poza tym, rzeczywiście, dobrze pisze o Polakach. A akcja niektórych powieści wprost dzieje się w Polsce, np Bazyliszek czy Panika . :) Pozdrawiam .

jaroslaus

Ja również zauważyłam taką tendencję u Kinga,ale nie zawsze przedstawia on Polaków w złym świetle np. w opowiadaniu "Zdolny uczeń" ze zbioru "Cztery pory roku". Generalnie nie przeszkadza mi ta 'obsesja' Kinga. Za bardzo lubię jego dzieła :D Chociaż chciałabym się dowiedzieć skąd mu sie coś takiego wzięło.

jaroslaus

Spróbuję to może troszkę sprostować. Nie wierzę, że Stephen King ma uprzedzenie do Polski i polaków. Nie pamiętam tytułów, pod jakimi pojawiały się jego teksty o polakach, ale po przeczytaniu wszystkiego co wydał jestem przekonany, że więcej dowcipów niż na polaków padło na francuzów i na Amerykanów (szczególny przejaw antypatii do George'a Bush'a).
Zgadza się, że pojawiały się wzmianki o polaczkach - pijaczkach, ale szczerze: czyż nie z tego właśnie słyniemy???
Bardzo podobał mi się tego typu teskt:

"... wygląda żałośnie jak parada wojska Polskiego".

Nie pamiętam z której książki, ale nawet sam go używam:)

Natomiast zauważyłem też opis antycznych mebli: niemiecka dokładność, solidna Polska robota (Miasteczko Salem). To w końcu wyrazy uznania...

Nie można się na to złościć, bo w końcu sami wyrobiliśmy sobie raczej negatywną opinię na tle innych państw.

szewczyczek

mam podobne zdanie na ten temat. zresztą nie pamiętam w którym dokładnie tworze Kinga, ale na pewno spotkałam się z pozytywną polską postacią.
jeśli chodzi o Rose Madder to Slovik był bodajże Czechem, ale nie jestem pewna.

ja z kolei zauważyłam, że u Kinga sporo postaci długowłosych mężczyzn /których osobiście uwielbiam ^^'/ jest przedstawiana negatywnie, ale nie zawsze. jeden z bohaterów 'Ciężarówek' miał długie włosy i był bardzo pozytywnym bohaterem /wiem, że chyba miał dziewczynę i chciał pomóc gościowi, który leżał w rowie xD już nie pamiętam dokładnie jak się nazywali kim byli/, który zginął dla sprawy.

mimo wszystko wydaje mi się, że Kingowi raczej zdarza się odnosić do stereotypów, niż żeby miał mieć jakieś uprzedzenia.

szewczyczek

"parada wojska Polskiego" jest żałosna? niby z czym?

jaroslaus

Moim zdaniem ta rzekoma "niechęć" spowodowana jest tym, że książki Kinga są typowo amerykańskie.Przecież w Ameryce panuje powszechny pogląd że Polacy to pijusy, lenie itd.King po prostu wykorzystuje stereotypy.Mi tam to nie przeszkadza, ludzie trochę więcej dystansu!

blood_red_girl

co do leni powiem ci tyle że ameryka się zmieniła ich stereotypy american dream itp to wszystko rozstrzaskało się jak bańka mydlana mam znajomych i rodzinę w ameryce oni marzą żeby wrócić ich dream zamienił się w nightmare.Co do Stephena raczej wziął ten stereotyp z innych książek wątpię żeby miał uprzedzenia co do Polaków a na pewno nie uwzględniałby ich w swoich książkach.

blood_red_girl

Pamiętajcie o tym że King przyznaje się do problemów z alkoholem mówiąc wprost jest/był alkoholikiem. Wielu jego bohaterów ma problemu z nałogiem alkoholowym. Czasem nawet ci bohaterzy to pisarze których opuściła wena itd.

blood_red_girl

Sami nie raz się cieszymy lub smucimy że jesteśmy aż/dopiero na 2 miejscu zaraz po rosjanach w piciu:P

jaroslaus

Wydaje mi się, że tendencja do umieszczania Polaków w swoich książkach nie jest uprzedzeniem autora. Stany Zjednoczone to mieszanka ludzi różnego pochodzenia i King wykorzystuje ten fakt, przy czym my, jako polscy czytelnicy zwracamy uwagę na postaci naszego pochodzenia a zapominamy o innych, które także często się pojawiają. Wplatanie takich postaci tak naprawdę tworzy iście amerykański klimat i chyba o to chodzi. Poza tym, np. w "Martwej strefie" postać lekarza polskiego pochodzenia została przedstawiona w bardzo dobrym świetle. Myślę, że Kinga kręci raczej amerykańskość, czyli typowa dla Stanów zróżnicowana społeczność, wśród której sam autor poznał zarówno porządnych jak i staczających się ludzi.

whip_zip

ja rowniez to zauwazylam..ostatnio czytalam "czarna bezgwiezdna noc" na ktora skladaja sie 4 opowiesci..i w jednej z nich Polakiem jest oblesny koles ktory brutalnie gwalci i zabija swoje ofiary... ;/a w kolejnej opowiesci jest jkis zart o Polakach

whip_zip

Na dole drugiej strony tematu napisałem prawie pół roku temu swoje 2 grosze, czemu wg mnie King wcale nie ma żadnego negatywnego stosunku do nas, ale jednak we wspomnianej przez Ciebie "Martwej strefie" powielony został mit polskich szarż na niemieckie czołgi.

użytkownik usunięty
jaroslaus

Ja tam nie zauważyłam, żeby w jakikolwiek sposób źle wypowiadał się o Polsce - czasem z nas żartuje to fakt, ale uważam, że przejmowanie się takimi detalami jest bez sensu. Z drugiej strony zwróć uwagę w jaki sposób przedstawia Amerykanów - w końcu prawie wszyscy jego bohaterowie to Amerykanie, a wśród nich znajduje się cała masa morderców, degeneratów, pijaków itp. Ja tam wcale się nie dziwię, że Polska jest źle postrzegana w innych krajach - zabobonny, zacofany kraj i tyle.

ale widzisz, głowni czytelnicy to jednak amerykanie( ewentualnie odbiorcy)
widząc taki, a nie inny opis Polaka( a raczej polack'a) wyrabiają sobie o nas wszystkich nieprawdziwe zdanie
widzę, że to nie jest pojedynczy przypadek, można przypuszczać, że king jest polonofobem, ewentualnie miał niemiłe spotkania z naszymi rodakami i tak mu to zapadło w pamięć, że wylewa na papier

użytkownik usunięty
tekjow

A czy Ty wyrabiasz sobie zdanie na temat Amerykanów po stereotypach, o których czytasz w fikcyjnych książkach? Mądry człowiek nie zwróci na to uwagi.

oczywiście, że nie
ale mądrych ludzi jest mniej, tak mi się wydaje:)

tekjow

Prawda...ja czytając Kinga ewidentnie wiele razy widziałem, że Polacy są gorzej przedstawiani od europejczyków...a o wielu bardziej licznych narodowości nie wspomina...chyba nie spotkałem się żeby coś pisał o brazylijczykach czy japońcach ....nawet o meksykańcach nie wspomina a to grupa dość nielubiana w stanach....:)

kicek85

"Polacy są gorzej przedstawieniu od europejczyków"
no masz, a ja całe życie myślałem że jestem europejczykiem... ;)

jaroslaus

W "Sklepiku z marzeniami " Wilma Jerzyck też byłą Polką , taką " babą" ,że tak powiem i to też nie była miła osoba

victory15

Przeczytałem już ponad 30 tytułów Kinga i już w pierwszej pozycji zwróciłem na to uwage. Praktycznie w każdej książce jest wzmianka o Polkach....teraz wlaśnie czytam "Cztery Pory Roku" i po przeczytaniu tekstu ".....Teddy przynosił każdy świeżo usłyszany dowcip przynosił zmieniając tylko francuza na polaka...." rzuciłem to i zacząłem grzebać dlaczego takk pisze....może miał jakies wspomnienia z polakami....żył wśród emigrantów itp o innych narodowościach czasami też wspomina ale przeplata nimi i raczej sie nie powtarzają.....Większość są to negatywne postacie....jakieś nerwusy itp

kicek85

i jeszcze mi się przypomniało....w czterech porach roku tylko że opowiadanie Zdolny uczeń jest mowa o głupiej babci polce i jej życiowych mądrościach......od razu ma sie wrażenie że polska to tam "gdzie psy dup**** szczekają"....

kicek85

Wydaje mi się, że po prostu zwracamy uwagę na to uwagę, ponieważ to jesteśmy Polakami. O innych narodowościach też pisze czasem w negatywny sposób, odwołuje się do stereotypów, ale nie rzuca nam się to tak w oczy, bo nie chodzi o nas.

victory15

Od razu pomyślałam o Sklepiku z marzeniami i Wilmie. Chyba od tej książki rzuciło mi się w oczy że żarty o polakach pojawiają się u Kinga dość często.
Tutaj spis odwołań do polski w książkach Kinga:
http://stephenking.now.pl/ciekawostki/polskieakcenty.php

I jak widać nie w każdym wypowiada się o Naszym narodzie obraźliwie ale często to robi.

Nie jestem pewna ale wydaje mi się ze gdzieś - w którymś wstępie do opowiadania wspominał coś o znajomych polakach czy polskiej dzielnicy. Spróbuje to odszukać. King czerpie dużo z swoich doświadczeń więc możliwe że żarty lub same postacie to odnośniki do rzeczywistości.

jaroslaus

W najnowszej książce "Dallas '63" był żart o Polskiej Marynarce Wojennej

jaroslaus

Po pierwsze prymo, King nie jest grubasem
Po drugie prymo, jesteś przewrażliwiony

Tortuga033

ma twarz jak dałn ;]

maklejn

Mi przypomina Ridża z Mody na Sukces

jaroslaus

Ludzi nie przesadzajcie, ja osobiście nie wyłapywałam jakiejś obsesji Kinga. Zastanówcie się czy nie jesteście przewrażliwieni...w "Historii Lisey" jest np wzmianka o Niemczech w nie bardzo korzystnym świetle, poza tym żarty z brzmienia języka niemieckiego i co? Teraz Niemcy mają się obrazić na Kinga?

blood_red_girl

Wiesz, jakby nie było, Niemcy są sprawcami II wojny światowej, miliony ofiar z ich rąk i z powodu wywowałania wojny. Nie przypominam sobie, żeby Polacy mieli podobne rzeczy na koncie. Przedstawianie Niemców w niekorzytsnym świetle jest raczej naturalną koleją rzeczy, a Polaków bierze się ze stereotypów.

Mowiacy_do_reki

A czy myślenie, że dzisiejsi Niemcy są tacy sami jak ci z okresu 2 wojny światowej nie jest stereotypem? Okropne jest pisanie, że przedstawianie kogoś niekorzystnie jest naturalną koleją rzeczy, no ludzie! Niby dlaczego? Z powodu wojny? Tak samo naturalną kolejną będzie wyśmiewanie się z Polaków z powodu zidiociałego rządu. Taka prawda. Polecam przemyśleć sobie głęboko niektóre kwestie....

blood_red_girl

Takim tokiem myślenia (stereotypy) to żadnej narodowości nie możnaby przedstawić w złym świetle, bo ludzi można dzielić na złych i dobrych, a nie na narody i nieważne czy Amerykanin, czy Niemiec, ale ważne czy dobry, czy zły. Ale skory już rozmawiamy o narodowościach, to chyba oczywiste, że uprzedzenia można mieć (a to jest meritum sprawy) ze względów historycznych (II wojna światowa) czy społecznych (skupiska mniejszości narodowych. Więc jeśli któraś z narodowości - polska czy niemiecka - ma być przedstawiana źle - to raczej niemiecka. Ja również polecam bardzo głęboko przemyśleć niektóre kwestie...

Mowiacy_do_reki

Mówisz o mniejszościach narodowych - w takim razie radzę zastanowić się jeszcze piętnaście razy nad wnioskami, jakie wysnuwasz. Obraz jakiej narodowości mieszkającej za granicą jest bardziej negatywny - niemieckiej czy polskiej? Zastanów się, która z nich ma gorszą opinię u 'gospodarzy'? Radzę to gruntownie przemyśleć...
Zaś jeśli chodzi o obraz Niemiec w 'Historii Lisey' to faktycznie - szczególnie prześmiewczo został potraktowany niemiecki język. W całej książce nie było ani jednego odwołania do żadnej z wojen; Twój argument nie ma zatem żadnego sensu.

lily_vampire

"Twój argument nie ma zatem żadnego sensu." Przekonałaś mnie - brawo, hihi.

lily_vampire

"Twój argument nie ma zatem żadnego sensu." Przekonałaś mnie - brawo, hihi.
"jeszcze piętnaście razy" - aż tyle?
"Obraz jakiej narodowości mieszkającej za granicą jest bardziej negatywny - niemieckiej czy polskiej" - polskiej. Ale skoro już urządziłaś mi teleturniej, to powiedz, który naród jest postrzegany za twórców holokaustu?
"Zaś jeśli chodzi o obraz Niemiec w 'Historii Lisey' to faktycznie - szczególnie prześmiewczo został potraktowany niemiecki język. W całej książce nie było ani jednego odwołania do żadnej z wojen" - i co z tego? a czy ja przywołuje Historię Lisey? Ja odnoszę się ogólnie do Niemców, a nie do tego, jak zostali gdzieś tam przedstawieni. Po sposobie prowadzenia dyskusji przez ciebie, widzę, że rozmowa z tobą nie ma żadnego sensu. "Twój argument nie ma zatem żadnego sensu" - a kim ty do cholery jesteś w ogóle, żeby takie konkluzje wysuwać? Jakaś zakompleksiona pseudointeligentka. Powiedz mi jaki argument, czy ja kiedykolwiek mówiłem, że Niemcy zostali źle przedstawieni w Historii Lisey? Wiesz, patrzę i nie widzę, żebym coś takiego napisał, więc z łaski swojej...czytaj ze zrozumieniem posty innych albo się w ogóle nie odzywaj, bo mnie wkurzasz. Czy napisanie przeze mnie, że Niemcy wywołali wojnę i powinni być gorzej postrzegani źle = w Historii Lisey zostali przedstawieni źle? No jeśli masz taki tok rozumowania, to gratuluję. Wymiana zdań z tobą wygląda mniej więcej tak.
-Kup masło jak będziesz w sklepie.
-A nie lepiej zamiast mleka kupić ser żółty?
Dalej sobie rozmawiaj z lustrem, bo ja nie mam ochoty na branie udziału w majeczeniu.

Mowiacy_do_reki

Jedyną 'majaczącą' tutaj osobą jesteś ty. Swoją drogą ubawiłam się setnie czytając twój post. Nawet mogłabym się do tego odnieść i ci wszystko łopatologicznie wytłumaczyć, ale widzę że przemyślenie choćby i tysiąc razy czegokolwiek w twoim wykonaniu nie miałoby żadnego sensu, bo żeby myśleć trzeba posiadać mózg i wiedzieć jak go używać, co w twoim przypadku jest - jak widać na powyższym przykładnie - niewykonalne.
Aha, weź sobie coś na uspokojenie, bo ci główka eksploduje z 'wkurzenia' i jeśli nie masz ochoty brać udziału w dyskusji, to sayounara, kotku, nikt cię tu nie trzyma;)

lily_vampire

Kotku? No skoro ludzi traktujesz jak zwierzęta, to naprawdę mi przykro. Widzę, że nie trafia do ciebie, iż nie rozumiesz tekstu czytanego, ale to już twój problem. Co do mózgu, jak możesz mówić, że ktoś go nie ma, skoro sama go nie posiadasz, toż to ciekawy przypadek medyczny. Twoje ubawienie jest tylko przykładem prostoty twego umysłu. A co do tego słówka sayonara - to po pierwsze żałosny szpan, po drugie nawet nie wiesz jak się to pisze. Główka mi nie eksploduje, bo nie warto, tracić jej na takiego freaka jak ty. Jeśli już pobawiłaś się klockami, to może czas spać, bo mama nie zdąży ci opowiedzieć dobranocki. ;)

Mowiacy_do_reki

No cóż, skoro tak poważnie traktujesz filmweb, żeby ci było przykro, że traktuję ludzi jak zwierzęta /swoją drogą... skąd wiesz jak traktuję zwierzęta? ciekawe/... Moje ubawienie jest przykładem reakcji na twoje niepoważne wypowiedzi:) to naprawdę zabawne, że potrafiłam cię wkurzyć jednym, krótkim, kulturalnym postem. Nie wiem co rozumiesz przez zaklasyfikowanie użycia słowa obcojęzycznego jako szpan, ale to już twoja sprawa /dla twojej wiadomości - z nas dwojga to ja napisałam je poprawnie; ponieważ 'o' w tym wyrazie jest długie, pisze się je 'ō' lub właśnie 'ou', podobnie jak umlaut można zastąpić dodaniem 'e'. To tak na przyszłość, gdybyś jeszcze chciał kiedyś zaszpanować poprawiając kogoś na forum;)/.
To naprawdę komiczne w jak infantylny sposób starasz się mnie obrazić:) słodkich snów zatem!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones