Oczywiście bardzo dobrze zagrała w przemineło z wiatrem i gdy patrzę na inne aktorki, to jednak ona wypada najlepiej ( okropna Whalley-Kilmer), ale i tak trochę INACZEJ WYOBRAŻAŁAM SOBIE SCARLETT. Choć pisali w książce, że nie była piękna, to przecież miała masę wielbicieli, czyli musiała buć przynajmniej bardzo ładna i śliczna. Gra Olivi de havillad była bardzo dobra, ale nie podobała mi się jej twarz. Była dużo za słodka i wyglądała jak umalowana. Nie tak wyobrażałam sobie prosta i niewinną Melanię.
Hmm... U mnie było całkiem inaczej - gdy czytałam książkę, film znałam bardzo dobrze, więc Scarlett miała już twarz Vivien Leigh :) I dla mnie zawsze będzie ją miała! To tak jak Jadwiga Barańska w roli Barbary Niechcic czy Daniel Olbrychski w roli Kmicica. Chodzi mi o takie filmy, które rodzinka oglądała we wszystkie święta, a ja choć byłam całkiem mała siedziałam z nimi :) Są aktorzy, którzy sprawiają, że książkowe postaci ożywają i właśnie dzięki Vivien Leigh Scarlett O'Hara będzie żyła wiecznie!
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
