PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=105935}

Andromeda

6,7 2 385
ocen
6,7 10 1 2385
Andromeda
powrót do forum serialu Andromeda

Właśnie skończyłem oglądać ostatni odcinek 5 sezonu ( uwaga na spoilery) i rozczarował mnie. zacznę więc od początku 1 i 2 sezon były świetne oglądałem z zapartym tchem, 3 sezon jakoś tak mniej mnie już wciągał 9pożniejsze zniszczenie postaci Tyra, po tym jak został Drago Musevenim spodziewałem się sojuszu miedzy Nitzscheanami i Federacja, jak to się stało ze ten inteligenty gość nagle zapomniał to czego nauczył się na andromedzie ! Co jak co ale Tyr powinien wiedzieć że Hunt będzie doskonałym sojusznikiem.

Sama Federacja rozczarowała mnie wszystko co z nią się działo to "Hunt jesteś oskarżony o zdradę" (sic!) albo "flota federacji A) przybywa b)została zaatakowana c)została zniszczona d)niedobitki floty federacji przybywają " śmieszne było gdy flota która wychodzi ze strumienia dryfuje dobre 2 minuty ( przybyli włączyć) czeka grzecznie aż flota Tyra ich rozwali, p

ocenił(a) serial na 7
Dreddenoith

Straszliwie chaotycznie to wszystko opisane ale zasadniczo się zgadzam. Serial w polowie 3 sezonu zaczal cierpieć na brak pomysłów, konsensusu. Rozczarowała mnie finalna walka z magog world shipem w 4 sezonie, i ten pomysł z przeniesieniem sie do innego wszechswiata. koncze ogladac piaty sezon i napisze co o tym mysle.

ocenił(a) serial na 7
Floyt

O matko masz racje widać ze pisane na "gorąco" i chaos... jednak da się to zrozumieć ( mam nadzieje), moje nie ustane kłótnie z znakami interpunkcyjnymi nie pomagają, ale dla kogoś kto obejrzy cała serie będzie wszystko jasne

Dreddenoith

Witam, chłopak opisał to bardzo dobrze (nie chaotycznie tylko chaotyczny jest serial) napisał co najważniejsze i już. W gruncie rzeczy to nie mam pojęcia jak ten serial tak długo się utrzymał chyba ze względu na Rodenberego. Najbardziej nie lubiłem Tyra (w ogóle tam nie pasował) to samo ja w Atlantydzie "ten włochaty wielkolud" - szkoda gadać.

Wracając do serialu w tym samym czasie były "Ucieczka w kosmos" - co najmniej 2xlepszy aczkolwiek też nędza artystyczna i to mnie dziwi takie seriale kręcili a Atlantis i Univers zakończyli ;( Śmieszy mnie też te całe federacie i ta ich śmieszna technika w ST/SG/ czy Babylonie to była technika i sojusze a tu mamy jakieś dziecinne zabawki.

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 5
sokoleokoo2

Farscape w porównaniu z Andromedą to mistrzowstwo, a i bez porównania naprawdę spoko :) Przeogromna różnica w kreacji postaci, charakaterów, ras, technologii. Andromedy obejrzałem 2 sezony nawet nawet wciągnięty, trzeci używając coraz więcej FFW, a na 4 poległem. Finał s4... ło matko. Początek s5... ło jezu.

ocenił(a) serial na 9
Dreddenoith

Serial fajny. 1 sezon świetny, w drugim już było trochę gorszych odcinków, a potem to już jeden wielki chaos. Widać, ze nikt nie dbał o sensowne wyjaśnienia tajemnic, ani o ciągłość wątków. Oczywiście jest s.f. bardziej rozrywkowe i choć zwłaszcza w pierwszych sezonach troszeczkę robiono małe kroczki w stronę poważnego serialu to nie jest to coś co można porównywać z Firefly'em czy późniejszymi serialami s.f. (BSG, SGU). Wraz z Farscape to najlepsze seriale s.f. jeśli chodzi o te bardziej laitowe produkcje, gdzie wszystko skupia się wokół akcji i nie jest to aż tak realne i mroczne. Choć widać pewne drobne kroki właśnie w ta stronę (w andromedzie mieliśmy czasem dylematy moralne, w Farscapie zaś relacje między postaciami były trochę bardziej rozwinięte) to i tak nie ma co ich porównywać do późniejszych dzieł (no oprócz Atlantisa, który był ostatnim serialem w tym stylu i nieudolnie kopiował ze wszystkich innych).

ocenił(a) serial na 7
Dreddenoith

problemy zaczęły się od trzeciego sezonu gdy wielką rolę zaczął grać Sorbo. Później został też producentem i tak w czwartym i piątym sezonie przemienił Andromedę w Herkulesa w kosmosie :/

ocenił(a) serial na 8
Dreddenoith

a mnie sie zakonczenie podobalo, poniewaz bylo wlasnie inne niz wszyscy by sie spodziewali - huki, kosmiczna armia, starcie z osobliwoscia i cala armia zlych itd... to jest wlasnie to COS, czego brakuje wspolczesnym filmom - zaskoczenia widza; idac do kina czy ogladajac w domu, najdalej w polowie filmu czy odcinka serialu jestes w stanie przewidziec zakonczenie z dokladnoscia 90%; ja rowniez ogladalem ten serial jak nakrecony i zakonczenie mnie zdziwilo, moze minimalnie rozczarowalo, ale nie wiem co lepsze - zakonczenie takie jak bylo, czy wielka wojna ktora i tak wygralby Dylan z Beka, Harperem, Romi i cala reszta dobrych ludzi... i jeszcze jedno - o ile ja pamietam to Tyr nie stal sie Drago Musevenim tylko sie nim mianowal, a raczej jego dzieciak byl potomkiem Drago z racji idealnego podobienstwa DNA i z tego co pamietam to dzieciak przezyl z babcia na jakims ... asteroidzie;

ocenił(a) serial na 3
Dreddenoith

-----------------spoilery---------------
Serial był bardzo słaby. Po oczach biły oszczędności, nawet na kostiumach. Ewolucja magoków pozwoliła zaoszczędzić na futrach; wystarczyło dokleić kilka silikonowych przyborów do twarzy i założyć sztuczne racice na ręce. Nie dziwi więc brak obcych.
Efekty specjalne też były słabiutkie. No i najgorsze, to brak pomysłu jak to składnie pociągnąć, przez co mieliśmy mnóstwo chaosu. Serial uginał się od zupełnie zbędnych zapychaczy, a gdy na te zabrakło pomysłu, to pokolorowano serial postaciami rodem z fantasy (cielesne odpowiedniki gwiazd czy księżyców).
Główne wątki:
- odbudowa federacji, która rozsypała się jak domek z kart.
- inwazja magoków, którzy zbliżali się i zbliżali, a gdy w końcu nadeszli, to Trance tak po prostu ich wysadziła.
- głębia, to samo co powyżej
- Tarn-Vedra, to powrót do pierwszego sezonu z tym, że skala się zmieniła (z galaktycznej, do jednego układu gwiezdnego)

ocenił(a) serial na 3
acidity

Postawiłem sobię za cel obejrzeć wszystkie potencjalnie ciekawe starsze seriale s-f ale muszę przyznać, że Andromeda na jakiś czas przygasiła mój zapał a w kolejce SG... Obejrzałem B5, Farscape (genialne), SA&B, SQ DSV, wszystkie ST, nawet TOSa ale przy Andromedzie nie byłem pewien czy dotrwam do końca. Ostatecznie serial szedł do kotleta. Mogę wybaczyć słabą oprawę wizualną, bardzo słabą ścieżkę dźwiękową i mierne efekty specjalne jeśli scenariusz ciekawy i gra aktorska na poziomie. Dobry przykład to B5 i Farscape. Niestety Andromedy nic nie ratuje. Fabuła - im dalej tym gorzej. Wszystkie ciekawe wątki totalnie zmarnowane. Od początku serialu scenarzyści nie mieli pomysłu jak to ciągnąć i szli na skróty. W serialu zdecydowanie niewiele jest science, natomiast króluje prymitywna fiction. Od momentu kiedy Sorbo miał większy wpływ na produkcję serii to już absolutna tragedia - Herkules w kosmosie :( Każdy odcinek ten sam schemat - atak, andromeda zbiera baty, potem gest wodza i zwycięstwo. Te same durne gadki, gesty, triki i bijatyki. Ego Kevina i wiara w swoje cudowne umiejętności wypchnęła mu z mózgu resztki zdrowego rozsądku. W zasadzie 4 i 5 sezon to żenująca autopromocja Sorbo - niedorozwinięty intelektualnie superbohater ;) Reszta aktorów niestety niewiele lepiej. Bronią się jedynie wujek Sid (kreacja postaci co prawda podobna do Q ale mimo wszystko ma swój czar) Harper, Rev i Doyle. Niewiarygodne, ale jednak na tle tych kiepściaków blondzia z plejboja wypada nawet naturalnie ;) Ogólnie sporo epizodycznych aktorów wypadło o klasę lepiej niż podstawowa obsada.
Jedyny plus tego serialu - dosyć ciekawe projekty statków, stylistycznie mix ST z B5 ale z gustem. Można to jednak zobaczyć na screenach i YT, bez bólu.

ocenił(a) serial na 9
acidity

Akurat używanie motywów fantasy w space opera jest dość częste. Nawet w takim Babylon 5 mamy wątki nadprzyrodzone/magiczne. Między innymi taka jest specyfika space opera, że tu można sobie na takie rzeczy pozwolić podczas gdy w hard s.f. byłoby to nie dopuszczalne.

ocenił(a) serial na 9
Dreddenoith

'Dylan playboy połowę odcinków od 3 sezonu można opisać tak a) lecimy maru bo tak b) spotykamy miejscowych/bądź okręt c) okrętem pilotuje piękna kobieta/ewentualnie pan dla Beki ( no w niektórych wariacjach mieliśmy coś dla Telemachusa) d) nowo poznany osobnik filtruje z kapitanem ( w niektórych wariacjach z Beką, Telmachusem czy Harperem - w przypadku Harpera zawsze jest zła) miałem dość tych zapychaczy czemu w większości wszystkie były takie same ( choć z drugiej strony przypominało to trochę ST:OS gdzie przecież Kirk w większości odcinków spotykał pannę co miała tasaaaakie oczy i i niezwykle zgrabną wręcz pu... nieważne)' Mój człowiek. Doceniam nordycki sex appeal Sorbo, ale jak to idzie seryjnie odcinek po odcinku, to się po prostu śmiać chce. Czyżby po zmianie scenarzysty pana opętała żądza, by zostać nowym Rudolfem Valentino?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones