Nareszcie coś normalnego, a nie jakaś kicha typu "Na wspólnej" czy "Złotopolscy". Waldemar Barwiński w roli sympatycznego, aczkolwiek niezbyt bystrego anioła Gabriela - naprawdę pasuje ta rola do niego. Nikt inny nie zagrał by go lepiej. Pan Zylber nareszcie odwalił kawał dobrej roboty. Gratulacje! Oby tak dalej.