Taki gniot, że szkoda słów. Dialogi, zachowania postaci itd. to jest żenada. Żaden policjant, prokurator ani inny urzędnik nie mówiłby, czy zachowywałby się tak, jak w tym gniocie. Szkoda tracić kilku godzin ze swego życia, na oglądanie tego. Scenarzystę piszącego scenariusz, powinni zwolnić.
Serial może i średnio wykonany, ale największym dramatem uważam, że jest muzyka, od pierwszej sceny już jest tragedia.
Jeden z lepszych polskich seriali. Mąż nie przepada za pl produkcjami ale behawioryste obejrzał z chęcią. Aż chciałoby się jeszcze więcej Horsta :)
Dobre kino! Trzyma w napięciu, kilka dobrych zwrotów akcji! WOW Krystian jako Horst ... to spojrzenie ... urodzony psychopata ! Polecam!
Zakładając, że kontynuacja powstanie, kogo widzielibyście w obsadzie? Mój typ to Edyta Olszówka jako współczesna Rosa.
Nie wiem czy też zauważyliście jakie mają rejestracje ;) Odcinek 3 i Odcinek 4 :) nie wiem jak dalej ale popłakałam się ze śmiechu ;)
Staram się wsłuchać tekst piosenki która leci podczas pierwszej sceny 7 odcinka w retrospekcji jednak bez powodzenia. Czy ktoś może zna jej tytuł?
Czy książka, na postawie której powstał serial ma podobny poziom do książki pt "Ekspozycja" o komisarzu Forście tego samego autora?
Behawiorysta jest fantastycznie zrobionym serialem. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Krystian Pesta.
Niektóre sceny i dialogi rzeczywiście drewniane ale myślę, że jest to wina po stronie scenariusza, reżyserii.
Player zawodzi mnie jednak bo co okaże się hitem to wymyślają kontynuację. Trzeba wiedzieć kiedy...
Po 10 min. meczy juz ogladanie tego serialu, serio nikt w Polsce nie umie juz krecic nic dobrze po latach 90?
Książek o Edingu nie czytałem, więc nie miałem gotowego zarysu czy wizji ekranizacji w głowie, za to to co obejrzałem przykuło moją atencję i mogę śmiało powiedzieć, że jest to serial wart zainteresowania: ciekawa fabuła, mocno zarysowane postaci, wartka akcja ze swoimi zwrotami, wątek trzymający w napięciu do samego...
więcej
Historia nie jest zła, natomiast dialogii w tym filmie to porażka. Krzyczenie na przypadkowe osoby na korytarzu, przeklinanie bez powodu, chyba tylko po to, żeby to brzmiało "groźnie" albo "ostro" a niestety wyszło "żałośnie".
Chyba tylko Więckiewicz miał w miarę przystępne a szkoda ;-)