Ja również nie znałam "osobowości" Bodo - bo akurat co do jego twórczości, to przenika do nas mniej lub bardziej. Jednak nie odniosłam wrażenia "bucowatości" czy też "bufonowatości". Na postać w filmie (czy serialu) trzeba - moim zdaniem - patrzeć całościowo, a mój komentarz pisany jest po obejrzeniu całej serii, nie zaś poszczególnych odcinków.
A więc co zobaczyłam? Człowieka kompletnie oddanego swojej pasji, goniącego marzenia, mającego przy tym swoje słabości. Człowieka silnego, skłonnego do wyrzeczeń, nawet za cenę swojej godności (romanse, mogące przynieść korzyść), lecz także takiego, który nie sprzedaje się za tani poklask. Wreszcie mężczyznę kochającego - zarówno swoją matkę - zapewne najlepszego Anioła-Stróża w życiu, jak i kochającego Tę Jedną - jedyną Miłość, której wierny jest do końca, pomimo oportunistycznych romansów.
Prawdopodobnie postać Eugeniusza Bodo nie jest jednoznaczna, i taka też ocena płynie z tego serialu. Nie jest to wszak materiał dokumentalny - fanów Bogusława Wołoszańskiego odsyłam do stosownych produkcji. Serial w mojej ocenie powinien dostarczyć refleksji i inspiracji do dalszego "rozpracowywania" postaci - z resztą tak jak dobra biografia. Daję 10.
Mnie dostarczył. Jedno słowo na koniec - wspaniałe kostiumy, muzyka i klimat epoki.

możliwe że nie wiesz, ale podobno postać Ady w filmie jest wymyślona. W życiu aktora nigdy nikogo takiego nie było.

Może zamiast oglądać kiepskie polskie seriale warto zajrzeć na liczne dokumenty o Bodo na YT, poczytać Sławomira Krynickiego książki...

treść Skąd wiesz,że serial aż tak bardzo rozmija się z prawdą i z jakich źródeł czerpałaś wiedzę na temat jego życia prywatnego?

Jest pare biografii aktora, wystarczy przejrzec.

Biografie mogą być tendencyjne.
Nie widzę w serialu absolutnie niczego, co uwlaczaloby pamięci aktora.
Ze względu na tragiczny koniec bardzo się go gloryfikuje ale jednak był przecież nie tylko aktorem, lecz także celebrytą, który doskonale umiał zadbać o swój wizerunek medialny.
Serial mi się podoba właśnie dlatego, że nie robi z Bodo świętego, bo na pewno taki nie był.
Miał różne romanse, nie umiał związać się z nikim na dłużej, kochał tylko mamusię i psa, lubił życie towarzyskie i dobrą zabawę, nie widzę powodu, dla którego serial o nim miałby być robiony z jakąś szczególną atencją i unizeniem.

Warsztat pisarski, dorobek autora pozwala swiadczyc, ze przedstawia konkrety, a nie frywolna wizje na potrzeby telewizji, ktora ogladaja mniej wyszukani odbiorcy. To dosc proste. Nie mowie o zadnej laurce dla Bodo, ale po prostu odtworca glownej roli wydaje sie bufonowaty. Nie ma w sobie tego czegos.
Nie byl w dzisiejszym znaczeniu celebryta tzn. najpierw cos soba prezentowal, a potem bywal.

Czy ja wiem? Do wielkiego aktora było mu raczej daleko, był głównie artystą rewiowym, przynajmniej na początku i występował w przedstawieniach niskich lotów i w raczej niemądrych filmach, choć ma kilka dobrych ról w swoim dorobku.
Nie uważam, żeby serial był frywolną wizją, owszem zawiera wątki czy postaci fikcyjne ale nie jest to powód do histerii.
Serialowy Bodo bywa bucem ale umie tez być czuły, wrażliwy i romantyczny. Ja go polubiłam. I dla mnie ma w sobie coś w stopniu znacznie wyższym niż prawdziwy Bodo. Ale to już kwestia indywidualnego odbioru.

Ale jakiej histerii? Wystarczy poczytac wypowiedzi znawcow tematu, zeby szybko sobie uswiadomic, ze to co przedstawiono w wielu elementach jest wymyslem.

A konkretnie to co jest wymysłem oprócz Ady?
Poza tym rzadko kiedy fabularne filmy biograficzne nie zawierają żadnych wymyślonych wątków. To jest zwykłe czepialstwo.

To piszesz o odtwórcy głównej roli czy o Bodo.A poza tym jego dorobek artystyczny nie ma nic wspólnego z tym,że był kobieciarzem.Bardzo chcesz skrytykować serial ale jakoś brak Ci konkretnych argumentów.

Zadałam konkretne pytanie i takiej odpowiedzi oczekuję.A poza tym nie należy oceniać człowieka przez pryzmat ról jakie grał.

Ponad to biografię się czyta a nie przegląda.

1. Ton wypowiedzi do poprawki
2. Popraw takze ortografie.
3. Siegnij po dziesiatki (juz) ksiazek Kopra, Wolanskiego i zastepy innych znawcow tematu. Wtedy zrozumiesz o czym pisze.
4. Aktor ma odwzorowac pierwowzor, a jesli nie robi tego zbyt dobrze, to mam prawo o tym napisac i nie bede sie z tego tlumaczyc.


Pozdrawiam i zycze wiecej pokory.

Nie podajesz żadnych konkretów, lecz same ogólniki.

Podalem w innym poscie :)

W którym?

Moim zdaniem serial jest bardzo dobry. Po co to malkontenctwo ze strony niektórych widzów?

Od początku myślę o tym jak bardzo, od czasów Bodo zmieniła się również publiczność. Tamta, przedwojenna była znacznie życzliwsza od obecnej. No i wymagania miała zupełnie inne niż my.
Gdyby prawdziwy Bodo przedstawił nam teraz jakikolwiek ze swoich tamtejszych występów nie miałby żadnych szans na artystyczne przeżycie.

To po prostu byly inne czasy. Dlaczego widzowie byli bardziej zyczliwi? Moze po prostu po raz pierwszy mieli okazje zobaczyc film, wymuskanych dzentelmenow i powabne kobiety, jakich nie widywali na co dzien? Dlaczego dzis Bodo nie mialby szans? Chodzi o kiczowatosc? Wtornosc? Tego obecnie jest sporo:) Wtedy panowal pewien kanon w filmie i nie tylko. Dajmy na to, Clark Gable mial szczerze dosc grania rol kochankow, ale nie mogl wiele z tym zrobic, bo studio tak wiazalo go kontraktem.

Ups, chyba zle skopiowalem nazwe watku:) Jeden z postow w innym temacie. Mozesz poszukac bez problemu.

Widzę,że jak brak argumentów to zaczyna się atak.Książki Kopra znam a scenariusz do tego serialu powstał przy jego pomocy.W dalszym ciągu nie podajesz żadnych konkretów.Piszesz posty nie posiadając żadnej wiedzy na temat jaki poruszasz.Krytyka dla krytyki?Słabo.Nie widzę sensu dalszej dyskusji.

Klamiesz. Koper nie byl konsultantem. Sam pytal wprost, kto tam jest konsultantem :) Skoro znasz ksiazki to po co dyskutujesz skoro to co napisalem to prawda.

Sam zmyślasz i kłamiesz.O jakiej książce piszesz,bo ostatnio wspominałeś o kilku.

Tylko, ze ja mam dowody i moge je przedstawic, bo pytalem Kopra haha :) Idz do biblioteki i przestan rznac tutaj glupa.

Nie rozumiem argumentu że serial przedstawia fikcje .

Po pierwsze to serial o Eugeniusz Bodo, a nie dokument o o jego życiu .

Co do konsultacji owszem serial był konsultowany i to z autorem książki o Bodo '' Już taki jestem zimny drań'' - Ryszard Wolański

http://lubimyczytac.pl/autor/41546/ryszard-wolanski

"Po pierwsze to serial o Eugeniusz Bodo, a nie dokument o o jego życiu ."
Mysle, ze z taka teza nie ma co dyskutowac...

Na liscie konsultantow przedstawionej przez tworcow mamy kogos od wrotek, ale chociazby znawcy dziejow nie ma. A nawet jesli jest to jakie wystawia sobie swiadectwo? Do diabla, zajmuje sie ta epoka zawodowa i jak slysze, ze wszystko jest ok w tym serialu to mnie krew zalewa:)

Nie napisałem że wszystko jest w tym serialu w porządku - Czytaj ze zrozumieniem .

Odniosłem się do twojego stwierdzenia jakoby nikt nie konsultował tego serialu , a to nie prawda powtarzam twórcy konsultowali się z Ryszardem Wolińskim .

Po drugie w każdym serialu biograficznym, można znaleźć wątki nie mające wiele wspólnego z faktem .

Problem w tym, ze czasem te wpadki nie sa intencjonalne. Tutaj wprost przeciwnie.
A skad informacja o tym, ze Wolanski konsultowal cokolwiek z tworcami serialu? Czytalem jego ksiazke. Duza jej czesc to opisy filmow aktora, a nie samego zycia.

Oczywiscie, jezeli ktos jest zielony z historii to kompletnie "wisi" mu czy pokaza to czy tamto. Jak slysze, ze niektorzy doceniaja kostiumy i scenografie to jak to skomentowac? Nie pamietam serialu z epoki, ktory mialby zla scenografie itd.
Jakies minimum w tym serialu jest, ale to nie to czego oczekiwalem. Zadnych laurek na czesc Bodo, po prostu wiecej klimatu tamtych lat. "Sterylnosc scen" tez mnie razi.
Ostatecznie dalem 6/10 co uwazam za wywazona ocene.

Właśnie na podstawie tej książki Pana Wolańskiego powstał serial .

Sam autor książki także wypowiadał się o serialu .

''Problem w tym, ze czasem te wpadki nie są intencjonalne. Tutaj wprost przeciwnie.'' A skąd właśnie takie stwierdzenie że te , ''przeinaczenia'' to celowy zabieg autorów serialu ?

Ada, wyimaginowane romanse, picie, etc. To tylko przyklady. Do scenariusza wtloczono rzeczy, ktore sa plotkami lub poplprawdami. Malo tego jakim prawem zrobiono z Ney puszczalska karierowiczke?
Chodzi o szarganie imienia tych ludzi. Z tego nie da sie tak po prostu "wyjsc".

Powtarzam w każdym serialu biograficznym, można znaleźne takie nieścisłości .

Pierwszy przykład serialu biograficznego - Serial o Annie German - Takich wątków nie będący faktami było mnóstwo .

news : http://superseriale.se.pl/newsy/anna-german-prawda-i-fikcja-w-serialu-o-annie-ge rman_314180.html

Ale czy to oznacza że serial był zły ?

Moim zdaniem nie - Ale rozumem że każdy ma prawo do swojego zdania .

Nie przypominam sobie, abym powiedzial, ze ten serial jest zly. Jest po prostu przecietny/niezly. Kilka odcinkow zupelnie przyzwoitych, ale niektore slabiusienkie. Nie wywolal on u mnie wiekszych emocji. Obejrzalem, zapomnialem. Niedobrze.

Nie mowie że ty tak napisałeś chodziło mi o te osoby, które oceniają serial nie przedstawiać żadnego sensownego argumentu .

Co do doceniania kostiumów , muzyki, scenografii- Nie ma do rzeczy jaki to gatunek serialu może to być thriller , komedia , fantasy , science-fiction a można te elementy sknocić .

Nie zakladam az takiej nieudolnosci tworcow "Bodo"...
W pewnych aspektach ten serial sie broni, w innych nie. Po prostu. Trzeba to przyjac na klate.

Ale także trzeba docenić dobre strony serialu, a nie wstawiać ocenę 1,2 - Ja to czynią niektóre osoby bo to też jest nie sprawiedliwe .

Przede wszystkim nie ma co wrzucac wszystkich do 1 worka:)

Absolutnie nie wrzucam , mówię tylko że takie osoby są tutaj niestety ):

Rany boskie, a ty się znowu kłócisz? Dziubdziusiu:), nie rozumiesz (i nie obrażaj się bo tak po prostu jest) ponad połowy wypowiedzi Qjaf i dyskutujesz plotąc co ci ślina na język przyniesie, niestety:). O co ci tym razem chodzi?

Człowieku gdzie się kłócę z Qjaf ?

To jest mój drogi kulturalna wymiana zdań .

Ty tego niestety nie potrafisz, bo z twoich słów od razu lecą same epitety .

Oj dziubdziusiu:), nie epitety tylko ciężka chamówa. A wiesz możne kiedy?

A co do Qjaf. Skoro z nim kulturalnie (nie twierdzę, że inaczej) wymieniasz zdania to przybliż mi proszę, z którym jego zdaniem konkretnie się nie zgadzasz bo trudno się zorientować:)

No oczywiście że ciężka chamówa leci z twojej strony, bo nic innego nie potrafisz powiedzieć .

Pytanie brzmiało: wiesz kiedy?!

Dziubdziuś, nie poruszaj kilku wątków na raz bo już jeden cię przerasta:)

Oczywiście że wiem chamówa z twoich ust leci nieustannie .

No widzisz jaki brzydki i niegrzeczny dziubdzius z ciebie?:). I jaki bystry:).

No mogę być niegrzeczny przynajmniej nie jestem, takim chamem w stosunku do innych jak ty .

Nigdy dziubdziusiu nie twierdziłem, że jesteś chamem:). Byłem pod wrażeniem twojej bystrości, lotności umysłu, zdolności jasnego i precyzyjnego formułowania myśli:)...o Jezu...i co tam jeszcze?! No ogólnie poraziłeś mnie inteligencją. To wrodzone czy nabyte? Tylko znowu nie kłam dziubdziusiu:)

A ja jestem po wrażeniem twojego idiotyzmu .

Fe dziundziusiu:). Agresywny dziubdziuś:). Ja go tu wychwalam a on bystrzacha nadal nie rozumie o co biega (czytaj: chodzi). Czyżbym niedoszacował twojego IQ:)?