Mam cztery krzyżyki na karku i Twoje słowa młodzieniaszku to święte słowa ! ...ale zdjęcia jego serialowej żony z całą pewnością nie widziałeś. A oglądam Columba przynajmniej 2x w tygodniu . Raz na TVN7 około 17-stej a drugi raz na Super RTL w niedzielę o 22.10. Już chyba kilkanaście razy oglądałem każdy odcinek i jeszcze mi się nie znudził. A wszystkich fanów CSI Miami,NY,Las Vegas itp. to "szanuję"

Zdjęcie żony ,było w 9 sezonie w 4 odcinku ,kiedy to psychopatyczna sprzedawczyni nieruchomości ,próbowała się zemścić na poruczniku że wsadził jej męża do więzienia ,końcówka odcinka kiedy Columbo inscenizuje przedstawienie u siebie w domu.

Obejrzyj jeszcze raz końcówkę tego odcinka. To nie było zdjęcie jego żony. Jestem pewien na 100%. Mimo to jeszcze raz obejrzę ten odcinek :)

nie muszę oglądać ,to było zdjęcie pani Columbo.

@kpsel chyba ma rację. W końcówce tego odcinka Columbo mówi, że żona nie lubi mieć robionych zdjęć i (chyba) że pójdą do fotografa jakieś zrobić, co delikatnie sugeruje, że to niekoniecznie było zdjęcie jego żony. Ponadto w tym odcinku to nie jest dom Columbo, sam o tym na końcu wspomina.

Pomyliłeś odcinki direct39 ,ponieważ w tym odcinku Columbo finguje śmierć swojej żony a później udaje że zjada zatrutą kanapkę z mufinem ,powodując u morderczyni wyznanie winy.Tutaj masz dowód że w tym odcinku ,było ślubne zdjęcie pani Columbo

http://imageshack.us/photo/my-images/403/columbo.png/

Jak najbardziej piszemy o tym samym odcinku.

Obrazek, który podlinkowałeś pochodzi z omawianego odcinka i przedstawia zdjęcie Columbo i jakiejś kobiety, nigdzie nie pada jednoznaczne stwierdzenie, że to jest jego żona. Możemy się tego tylko domyślać, ale wątpliwości tym domysłom dodaje fakt, że to nie jest dom Columbo (co sugeruje, że to np. zdjęcie żony policjanta, który w domu naprawdę mieszka) i że żona nie lubi mieć robionych zdjęć (co z kolei sugeruje, że pani Columbo nie ma żadnych zdjęć).

Ja jestem zdania, że to nie była jego żona, a Ty możesz uważać, że to była ona. I ani ja, ani Ty nie mamy możliwości udowodnienia do końca swoich racji :).

Sam porucznik potwierdza w tym odcinku że to jego dom , nie wiem skąd teoria że to nie jego dom ,skoro sam to potwierdza .Rybki też należały do jego żony,stąd cała scena że nie ma ręki do ich karmienia .Skąd ty wziąłeś teorie że to nie jego dom , nie jego rybki i cały fotomontaż ze zmianą zdjęcia .Jakbyś się uważnie przypatrzył ,to wiedziałbyś że ten tym ramek w latach 60 był popularny jako ramki dla małżeństw .Po drugie był jeszcze jeden odcinek w którym użyto to samo zdjęcie ,bodaże zaczynał się od pikniku basetów .

Skąd teoria, że to nie jego dom - pytasz. Już wyjaśniam.

Gdy morderczyni wchodzi do domu, Columbo faktycznie mówi i zachowuje się, jakby to był jego dom. Jednak w momencie, kiedy Columbo zaczyna demaskować swoją intrygę, chwilę przed tym kiedy wszedł policjant, który stał za drzwiami i nagrywał całą rozmowę, Columbo mówi, że to nie jest jego kuchnia. Serio :).

Sprawdziłem jeszcze raz końcówkę tego odcinka. Mam dowód, że to nie było zdjęcie żony Columbo.
Pod koniec odcinka Columbo, trzymając w ręku ramkę z tymi zdjęciami, mówi przez telefon do żony:
"I powiedz Ricie, że może wpaść po zdjęcie". Tak więc mylisz się, to nie było zdjęcie jego żony :).

Faktycznie odegrałem jeszcze raz ten odcinek i masz racje

z ciekawości przeszukałem google i trafiłem na to

http://www.columbo-site.freeuk.com/mrsc.htm

Fajnie, że wszystko się wyjaśniło. A przy okazji- to jedna z żon Columba
http://www.fanpix.net/picture-gallery/shera-danese-picture-11799176.htm

Popieram w 101% przedmówców. :) Najlepszy serial kryminalny jaki znam i chyba żaden go już nie przebije. :)

Popieram! Rewelacja! Moi rodzice namiętnie go oglądają zawsze i tak mnie z czasem wkręcili... Columbo jest świetny. ;-) I zawsze o tej żonie... Hahaha! ;)))

Serial rzeczywiście genialny. Jestem wielkim fanem porucznika Columbo. Myślę, że jednak trochę przesadzasz pisząc, że ktoś kto skręcał (rozumiem, że masz na myśli montaż) był geniuszem. W każdym odcinku jest przynajmniej kilka źle zmontowanych scen. Niektóre aż rażą w oczy. Bardzo często w kolejnych ujęciach jednej sceny, postacie są w innych pozycjach, a czasem nawet w innych miejscach pomieszczenia. Samo cygaro porucznika czasem znika, żeby za chwilę znowu się pojawić w następnym ujęciu. Oczywiście nie zmienia to faktu, że Columbo jest arcydziełem jeżeli chodzi o seriale kryminalne.
Pozdrawiam wszystkich fanów!
PS. Czy ktoś jeszcze zauważył, że w przynajmniej dwóch odcinkach wykorzystano do scenografii wnętrze tego samego domu? Chodzi mi o odcinek "Murder by the book" (Pierwszy odcinek pierwszej serii) i odcinek "The most crucial game" (Drugi odcinek drugiej serii). Ktoś jeszcze to zauważył? Może macie inne spostrzeżenia? Proszę zatem wpisywać.

Ja zauważyłem, że gabinet morderczyni z drugiego pilota ("Okup za nieżywego człowieka", odcinek nr 2) pojawia się ponownie jako biuro mordercy z 2. odcinka 1. sezonu ("Pomocna śmierć", odcinek nr 4).

Wydaje mi się także, że prawdziwe doki/port z odcinka 7x05 ("Konspiratorzy") pojawiają się później w odcinku 9x04 ("Spoczywaj w pokoju"). Jeszcze a propo odcinka "Konspiratorzy", to gdy na początku tego epizodu Columbo gra w pinball w domu mordercy, uzyskuje akurat 1971 punktów, a "Columbo" miał premierę właśnie w 1971 roku (nie licząc pierwszego pilota). Ot, taki smaczek twórcy nam zaserwowali, bo nie wierzę, że to przypadek :).

PS. Też jestem wielkim fanem "Columbo".

Wracając do zony Columbo. O ile pamiętam ten odcinek, to nie było jej(żony Columbo) zdjęcie.
Columbo ciągle opowiada o niej, o pani Columbo. Jak z nią rozmawia, jak ona reaguje itp. Uważam, ze jest to taki zabieg. Założenie twórców serialu. By wzbudzić w widzu ciekawość tej kobiety. Jaka ona jest? A ona, pani Columbo, ma się nigdy nie zmaterializować. Ma być nam znana jedynie z opowiadań jej męża: porucznika Columbo. Takie założenie twórców serialu dowodzi właśnie ten odcinek, w którym prawie poznajemy panią Columbo. A okazuje si, ze to nie ona.
Pamiętam, że w jednym z odcinków, ktoś pyta porucznika, jak ma na imię. "Porucznik" odpowiada Columbo.
W jednym, jedynym(nie pamiętam którym)odcinku Columbo zna włoski. A w innym już nie. Potrzebuje tłumacza by porozmawiać ze świadkiem, mówiącym tylko po włosku.

W związku z powyższym ja nie jestem w cale pewna czy żona Colombo istnieje. Skoro gdy zapytano porucznika jak ona ma na imię, on odpowiada Colombo, mi to sugeruje że jej w rzeczywistości nie ma...

istnieje, jest odcinek że jeden z morderców jest jakimś tam agentem czy prywatnym detektywem i zakłada podsłuch u Columba, oraz jest odcinek jak zwabia jednego mordercę do swojego mieszkania

a nie to był agent :P

Właściwe racja, oglądałam ostatnio odcinek, o którym była mowa wyżej (gdzie zaprasza morderczynie do "swojego domu"), w którym na końcu rozmawia z żoną gdy już nikogo nie ma i ewidentnie nie jest to na pokaz.

Poza tym Columbo to włoch, a włosi są znani z tego że mają liczne rodziny, bardzo zżyte, czyli jego anegdotki o ciotkach wujkach itd też nie muszą być samym sprytnym trikiem, faktycznie może opowiadać o swojej rodzince...

Znalazłem kolejne miejsce (konkretnie parking przed budynkiem), które zostało wykorzystane w dwóch odcinkach.
Ujęcie pierwsze: Sezon 2, odcinek7 (The Most Dangerous Match) Od 43:40 do 43:57. Columbo podjeżdża na parking pod restaurację, w której morderca (Emmett Clayton), grał w szachy ze swoją ofiarą (Tomlin Dudek)

Ujęcie drugie: Sezon 7, odcinek 1 (Fade in to Murder) Od 09:47 do 09:50. Morderca (Ward Fowler), czeka na parkingu przed delikatesami Tony`ego na swoja ofiarę (Clare Daley)

Można zauważyć, że już w sezonie 7, ściana jest odmalowana, nie ma na niej wgnieceń oraz tabliczki "KOSHERAMA PARKING ONLY", która prawdopodobnie powieszona była tylko na potrzeby tej sceny.

Masz oko, żeby taki detal jak ta ściana wyłapać :).

Dodam dla formalności, że odcinek "Fade in to Murder", o którym piszesz, to pierwszy odcinek, ale sezonu szóstego, nie siódmego.

Tak, faktycznie, szósty sezon. Pomyliłem się.

Tak w kwestii formalnej: nie stawiaj znaków zapytania, wykrzykników i przecinków po spacji, bo trudno się coś takiego czyta, nie mówiąc już o tym, że tak piszą tylko gimnazjaliści odczuwający silny wstręt do książek.