Człowiek kontra pszczoła
powrót do forum 1 sezonu

Nowe-stare kompulsje Jasia

użytkownik usunięty

W mini-serialu z pszczołą Atkinson pokazuje nerwicę natręctw, w przesadzony rzecz jasna sposób, a zachowanie z Jaguarem i szlifierką znam z autopsji, kiedy nieraz coś chcę zrobić i wiedząc, ze zepsuję, wbrew tej wiedzy nie przestaję dążyć do celu, a skutki opłakuje się dopiero po fakcie, bo w czasie akcji jest się w jakimś amokalnym stanie. Poza tym wizę kilka na wiązań filmowych, chociażby do ,,Pewnego raz w Hollywood" (a piszę to jako wielki wróg szitmana taranbarantino), scena z miotaczem ognia, do ,,Parasite", auto nawiązanie do ,,Nadciąga totalny kataklizm" (tu obraz Modriana i instalacja Kandinsky'ego, tam obraz Edvarda Muncha). Po powtórnym obejrzeniu pewnie znajdzie się więcej nawiązań. No przecież zmagania z szufladami to czysta parafraza zmagań pana Hulot z ,,Mojego wujaszka" Jacquesa Tati! Poza tym czarny humor i ten surrealizm! Dekonstrukcja przedmiotów codziennego użytku poprzez zamianę ich w narzędzia do zabijania... owada! hahahaha, świetne! Żenująca była scena z psimi odchodami, ale i tutaj był surrealizm, bo ile psina wylizała z noża tego masła orzechowego, a ile oddała? Przespałem się po wczorajszym seansie i podwyższam ocenę. Dobrego humoru, nawet jeśli jest konwencjonalny (dzieła sztuki przewracali i tłukli najwięksi aktorzy komediowi od zarania kina), nigdy za wiele. I nie gadajcie, że wszystko w tym filmie już było w ,,Jasiu Fasoli", bo jest tu kilka gagów ze smartfonami i z kodami dostępu, których u Mister Beana nie było.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones