Sprawdziłem daty kiedy to Pani Maja była w ciąży, kiedy urodziła dziecko, oraz kiedy były nakręcane zdjęcia do drugiej serii Czasu Honoru.
Z tego, by wychodziło, że (kolejno): marzec 2009, 7-my/13-sty sierpień 2009, od 1 kwietnia - 28 lipca.

Nie znam się na ciążach, ale czy taka zaawansowana to się nie zaczyna gdzieś od 6-tego miesiąca?
Jeśli Pani Maja zaszła w styczniu w ciążę, to taką datę (ósmy miesiąc - sierpień) jeszcze rozumiem, ale gdyby zaszła w marcu to by to znaczyło, że dziecko się urodziło 3 miesiące przed terminem.

Btw. czy naprawdę konieczna była rezygnacja z jej roli? Jak już powiedziałem, nie znam się w tych kwestiach, ale sądząc po takich datach wydaje mi się, że Maja jeszcze nie była w zaawansowanej ciąży, więc zdjęcia do drugiej serii mogły spokojnie zostać nagrane. Oczywiście kwestią bezsprzeczną pozostaje zmiana scenariusza dla dobra aktorki.

Osobiście to zamiast na Pawiaku, umieściłbym Wandę (Ostaszewską) na wsi, która to nic nie robi tylko się miota po mieszkaniu i wspomina Bronka w swoich retrospekcjach. Ja wiem, że takie rozwiąznie i ograniczenie roli nie jest dobre, ale to zawsze lepiej, zawsze to jakiś kompromis niż gdyby miało dojść do zamiany aktorek czy diametralnej zmiany koncepcji postaci. Jeśli by naprawdę mocno ograniczyć grę Pani Mai w drugiej serii, to wydaje mi się, że nagranie takich scen o jakich myślę nie zajęło by nie więcej niż tydzień, no góra półtora. Przez większość czasu możnaby się wtedy bardziej skupić na nowych postaciach, głównych wątkach itp.

W trzeciej serii możnaby już dać Wandę na Pawiaku i to by moim zdaniem pasowało nawet bardziej do ciągu wydarzeń. 1 seria - wątek z byłym mężem, 2 - tęsknota za Bronkiem, 3 - cierpienie na Pawiaku i zdekonspirowanie Tadeusza jako odwzajemnianie swej miłości do Bronka. Wszystko to zamknięte w roku 1941 (choć osobiście wolałbym, by każda z tych serii rozgrywała się co roku).

Co o tym sądzicie?