Jestem fanem filmów wojennych dlatego temu obrazowi dam tak wysoką notę - 3/10. Film ogląda się jak propagandówkę kręconą na życzenie władz Kremla. Polacy z
Kresów przedstawieni jako wrogowie bohaterskiej Armii Czerwonej, kolaborujący z Niemcami - zupełnie pominięty przy tym jest fakt, że dwa lata wcześniej to czerwonoarmiści wspólnie z faszystami rozpętując wojnę zajęli polskie Kresy Wschodnie dokonując IV rozbioru. Chyba tylko na otarcie łez dla Polski, wkręcono w film wątek miłosny w którym ładniutka Polka zakochana w sowieckim żolnierzu co rusz ratuje mu życie. Tenże żołnierz to istny rosyjski Heros - sam walczy z "nieznającymi" rzemiosła żołnierskiego oddziałami niemieckimi i gęsto kładzie ich trupem. Fakt pod sam koniec ginie ale tak zazwyczaj kończą się rosyjskie - radzieckie filmy wojenne. Naprawdę nie polecam!!!!!!!!!!!!