Porucznik Iwan w filmie jest super herosem , wygląda to bardzo komicznie . Brak realizmu np. podpalenie stodoły , akcja z ciężarówką .
Iwan lata po lesie jakby był nafaszerowany amfetaminą .
Bohaterowie Armii Czerwonej w filmografi radzieckiej byli mocno przerysowni ale w tym filmie całkowite przegięcie .
Racja Armia Czerwona jest aż nadto przerysowana (honorowa, litościwa, nie rozumiejąca dlaczego ludność polska próbuje z nią walczyć), główny bohater to radziecka wersja Rambo kule go nie trafiają, a sam zabija wszystkich (10 Niemców dosłownie błagało go o litość a on był sam i ich pokonał i oczywiście ich nie zabił ponieważ Żołnierze Armii Czerwonej takich rzeczy nie robili). Niemcy to oczywiście naród podły który zdradził swoich przyjaciół Rosjan, są sadystami i bezlitosnymi mordercami.
Ech długo by wymieniać, ale warto obejrzeć żeby się pośmiać z tej propagandy.
ale i tak bije na głowę nasze rodzime produkcje, których nie da się oglądnąć nie przysypiając :) Propaganda propagandą, przerysowanie postaci przerysowaniem ale jednak coś się dzieje ;)