Designated Survivor
powrót do forum 1 sezonu

Zaczęło się naprawdę dobrze, było trzęsienie ziemi, a potem napięcie rosło. Odcinki kończyły się tak, że oglądało się dalej i dalej. Było dobrze.
Przy okazji można było poznać lepiej bohaterów, zakulisowe gry polityczne, pozgrzytać zębami na prezydenta żółtodzioba, który uczył się wielkiej polityki. Robił głupoty ale się uczył, szybko i potrafił być bezwzględny.
Niestety okazało się, że potężna wydawałoby się FBI to nie organizacja lecz dwoje ludzi, z których jedno [autocenzura], a drugie mając szansę by organizacja zaczęła działać... nic nie robi.
Dodatkowo ilość kłopotów spadających w jednym czasie na głównego bohatera jest tak przytłaczająca, że nawet nie ociera się o prawdopodobieństwo.
I nagle serial, który naprawdę potrafił wciągnąć do oglądania do późnych godzin nocnych wypluł mnie w ciągu dosłownie 5 minut. Dostałem w jednym momencie w twarz z plaskacza, dodatkowo mnie opluto, a na koniec kopnięto w rzyć.
I jest mi z tym cholernie smutno. Bo tak się po prostu nie robi, nie można tak psuć czegoś, co zaczyna się bardzo dobrze. I jestem też zły na siebie, że zmarnowałem czas na 7 odcinków po to, by nie obejrzeć kolejnych.
Przestały mnie interesować.

osmol

Mam dokładnie takie same odczucia...
I jest mi przykro jak to się potoczyło dalej.
Ja pierwszy sezon wciągnąłem od razu i mówię łohooo coś pięknego mam nadzieję że 2 sezon będzie również taki.

I co? zawiodłem się... 2 sezon 1 odcinek dokończyli historie z 1 sezonu łapiąc go i to wszystko. Potem już tylko same głupoty.. jakieś wirusy, jakieś pierdoły z przeszłości.. kłótnie z innym państwem... Nie tego oczekiwałem po pierwszym sezonie.
Oczekiwałem napięcia jak w 1 sezonie X grupa chce obalić BIAŁY DOM.
Poznawaliśmy bohaterów, Poznawaliśmy również tych złych bohaterów dzięki czemu czułeś respekt do nich.
Zabójstwa,zamachy,intrygi, i tp to dostaliśmy w 1 sezonie.
Drugi sezon jeszcze jako tako ujdzie ale nie czuć żadnych emocji..

Obejrzałem 3 sezon tylko z przymusu bo byłem ciekaw jak potoczą się losy bohaterów. Ale nie czułem tego co wcześniej że nie mogę oderwać wzroku...
Ja nawet w 2,3 sezonie nie czułem żadnego zagrożenia, po prostu oglądałem bo przywiązałem się do głównych bohaterów..

3 sezon to typowe dzieło NETFLIXA wciskamy wszystko co się da...
I teraz jak już obejrzałem to wszystko to czuje smutek że już nie będę oglądał dalszych losów..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones