Co sądzicie o 9 sezonie The King of Queens, który aktualnie jest emitowany
przez Comedy Central?
Jak dla mnie 9 sezon jest zdecydowanie najgorszym że wszystkich.
Według mnie był robiny na siłe i to widać w niektórych momentach.
Sezon 5 to fakt jest swietny:) 9 troszke stracila klimat, w sumie szkoda ze skonczyli krecic serial, a co sadzicie o 1 sezononie?
:)
Muszę odpowiedzieć bo mnie nosi. Obecnie lecą ostatnie odcinki "DN" i co za ptasi móżdżek wymyślił w ostatnich odcinkach bardzo poważną(i nie śmieszną no może oprócz skutera) kłótnie Carrie i Douga i zmianę pracy Douga? Przecież on to kierowca IPS i powinien być nim nie tylko do końca serialu, ale i świata. Jak można było zrobić z niego sprzedawcę mebli? Kurcze kompletnie spaprali koniec serialu który zresztą nie powinien się tak szybko kończyć, serial powinien mieć lekko kilkaset odcinków. Szkoda, że najlepsze seriale tak szybko się kończą :(
Moim zdaniem właśnie dlatego są takie dobre, bo gdyby mieli na siłę kręcić kolejne sezony byłoby to bezsensu, i wtedy 9 sezon wcale by nie był najgorszym;))
Ilu ludzi tyle opinie - super :) ale przyznacie ostatnai scenka male dzieciaki robiace wiele zamieszania (Doug ktory uderza sie w noge, krzyki) i nagle zjawia sie Arthur i mowi ''Nie wyszło" - to bylo swietnie w stylu King of Queens. Szkoda ze nie bylo 10 sezonu, bo to naprawde swietny serial z genialna obsada Jerry Stiller, Kevin James, Patton Oswald etc.
Szczerze jeśli 10 sezon miałby wyglądać tak jak 9, to wolę jednak zakończyć na jednej słabej serii.