Podsumowując, było jak się spodziewałem, pierwszy odcinek słabo, drugi o wiele lepiej, w końcu coś się dzieje, ktoś umiera, krew się leje, dzieci giną, zagryzają rodziców.
Oczywiście był też dość tajemniczy ten odcinek, murzyn coś kręci na boku. Wojsko też coś jeszcze kręci. Ciekawy był wątek z tymi typami na wyspie, i tu wielki plus dla twórców. serialu że nie rozciągnęli tego jak twórcy TWD że z byle czego zrobili by całe sezon. No i jeszcze ta tajemnicza łódź.
Co do postaci, było jak jest, do postaci którym kibicuję dołączył ten co mu matka zginęła, zaczął być twardszy i mniej c!powaty, Ćpun zagrany świetnie, murzyn nadal spoko, stary typ nadal spoko, tu bez zmian.
No nic, zapowiada się spoko, zauważyłem też że twórcy mają jakiś pomysł i niepotrzebnie kontynuują wątek na morzu, ledwo zeszli na ląd i już fajnie zbudowane napięcie, klimat i akcja.
Czekam na s02e03 bo po gwałtownym spadku na początku, znów mam ochotę to oglądać (przypomniał mi isę pierwszy sezon).