Materiał na całkiem fajne post apo, a tak skopany... Irytujący do bólu postępowaniem głównych bohaterów... Jestem facetem, hetero, a kobiece kreacje w tym serialu tak mnie wnerwiają, że nie mogę się doczekać kiedy zginą... Jedyny powód dla którego oglądam dalej, to ciekawość rozwoju wątków Stranda, Nicka i Salazara,...
więcejMi naprawdę już brak słów na to jak ten serial się stał żałosny, irytujący, głupi i bez jakiegokolwiek charakteru. To już jest poziom nizinny i szorowanie po dnie. Dialogi są koszmarne, postacie irytują cholernie, jedyną postać którą jeszcze szanuje to Daniel Salazar. Dupę Strandowi powinni odstrzelić już kilka sezonów...
więcejzasiadajac wczoraj do seansu spodziewalem sie, ze pierwszy odcinek wgniecie mnie w fotel. Ubralem najwygodniejsze kapcie, otworzylem najlepsze smieciowe zarcie jakie mialem w domu i chcialem delektowac sie chwila, a tutaj... klops.
Po pierwszych 15 minutach zaczynam sie nudzic, nerwowo wcinam chipsy, ale to nie z...
W ostatnim odcinku 7. sezonu i pierwszym odcinku 8. sezonu mamy prawdziwą karuzelę śmiechu: chodźmy do PADRE, nie idźmy do PADRE, a może pójdźmy jednak do PADRE, a może jednak nie, to weźmy dzieci do PADRE, a to zabierzmy dzieci od PADRE, a nie, jednak oddajmy dzieci do PADRE, a może nie... co tu się odpierdala.
Czy wam też scena z kradzieżą batonika przez Johnnego Deppa wydawała się jedną z najbardziej idiotycznych w historii tego serialu? Przecież oni mogliby upchać z 50 tych batoników do tego wózka jakby chcieli, mógłby go wsadzić gdziekolwiek pomiędzy te butle albo po prostu wrzucić na tą kupę. Ale nie, on ukradł....
Tak niepotrzebnego i chamskiego zapychacza jeszcze nie widziałem. Czemu niepotrzebnego? Bo każdy zapychacz jest niepotrzebny. Czemu cha.mskiego? Bo miał zagrać na sentymencie, czy tam nostalgii. Cóż, nie udało się, odcinki wykorzystujące motywy z oryginalnego The Walking Dead powinny być co najmniej solidnymi...