Takie pytanie mi się nasuwa w zawiązku z tym , że TWD się kończy w przyszłym roku. Są też podsumowania epizodu od twórców, podobny manewr jak po zakończeniu każdego odcinka TWD w sezonie 11.
Nie wiem, czy serial sie na tym sezonie zakonczy, ale, kuchnia, co oni sensownego moga jeszcze wymyslic?! I tak trzeba mocno oko przymruzac, zeby to wszystko lyknac.
To prawda , mocno naciągane te historie. Odświeżam sobie 1 sezon FTWD i jest super . Ciekawe czy w świecie TWD będzie gdzieś wzmianka o tych atomówkach ... W końcu takie wybuchy musiały się odbyć echem setki kilometrów wzdłuż i wszerz ...
Mało prawdopodobne, gdyż początek 7. sezonu FTWD odpowiada ramom czasowym początku 9. sezonu TWD (tuż przed "śmiercią" Ricka... i koncertowym zawaleniem przez niego terminu oddania mostu do użytku:D). Poza tym miejsce akcji TWD (okolice Waszyngtonu) od miejsca akcji FTWD (najprawdopodobniej Teksas) dzieli spokojnie ponad 2 tys. km.
Natomiast w najnowszym odcinku (2x05 Quatervois) TWD:WB (wiem, szajs, ale oglądam z kronikarskiego obowiązku, a na szczęście drugi sezon jest jednocześnie ostatnim) w scenie po napisach pojawia się nie kto inny, jak… Anne/Jadis. Więc kto wie, może nawet Ricka dadzą w jakimś małym "cameo":D
TWD:WB - właśnie dla takich smaczków jak nieoczekiwane pojawienie się Jadis czy ewentualnie Ricka ,można by się skupić na obejrzeniu tego typu spin off' ów ,no ale trzeba mieć cierpliwość :) A w TWD nasi bohaterowie podróżują daleko, może dotrą do spalonej ziemi? No i mamy połącznie tych seriali poprzez Wspólnotę. Może coś tam kiedyś będzie wspominanie o atomówkach...
"Może coś tam kiedyś będzie wspominanie o atomówkach..."
To na pewno nie w TWD:WB, bo właśnie został obejrzany ostatni odcinek i słowa o tym nie było. Jeśli już, to może w którymś z tych trzech filmów, w których ma pojawić się Rick.
Niemniej jeśli chodzi o Ricka, to Jadis wspomina o nim (aczkolwiek nie z imienia) podczas wymiany docinek w trakcie napierdzielanki z Huck, gdy ta zarzuca jej, że przehandlowała kogoś za wstęp do CRM. Jadis odpowiada, że "ludzie są zasobem" (nauki Negana wiecznie żywe:D), "miałam kogoś wyjątkowego, miałam A, ale nazwałam go B, żeby nie trafił do laboratorium twojej matki" (nie pamiętam czy gdzieś wcześniej w którymś z seriali było ostatecznie wyjaśnione, co konkretnie oznaczało A i B).
Poza tym okazało się, że w armii z Jadis zrobiła się niezła sucz bez skrupułów (jednak nie będę spojlerował tym, co odwaliła i jakie ma aspiracje), ale za to z wizją:D
W jednej z wcześniejszych scen odcinka pojawiło się natomiast nawiązanie do FTWD.
Dennis podczas rozmowy z Huck wspomina o kumplu z dawnych lat, który miał chatkę w górach. Chodzi o tę samą chatkę, w której ukrywała się Isabelle (wcześniej wspominała o niej w odcinku 5x05 FTWD, po czym wyrzuciła klucze do niej), a do której wbija Althea w odcinku 7x06 FTWD. Co do samego kumpla, to życie skróciła mu Isabelle (a życie po życiu Althea), lecz Dennis nie miał o tym pojęcia.
Pamiętacie może doktorka Jennera z odcinka 1x06 TWD (to ten, w którym grupa Ricka dotarła do CDC, z którego ledwo uszli z życiem, bo doktorek miał załamkę)?;>
No więc w scenie po napisach ostatniego odcinka TWD:WB akcja przenosi się do Francji. Ktoś w jakimś laboratorium kopiuje na laptopa zawartość jakichś przenośnych dysków, po czym odtwarza jedno z nagrań, na którym pojawia się nie kto inny jak Jenner, a w pewnym momencie na ścianie można też zauważyć dość wyraźny napis o treści "Les Morts Sont Nés Ici" (który sugeruje, jaki był prawdopodobny początek zombiekalipsy;]).
Właśnie obejrzałem 7x2. Powiem jedno: praktykowany przez twórców sposób budowania dramatyzmu powoduje u mnie face palm średnio raz na minutę.
Naprawiamy auto. Rozbijamy auto o jakieś kartony. Pojawiają się jakieś oszołomy. Naprawiamy auto znowu. Oszołomy rozbijają auto. Naprawiamy auto jeszcze raz, ale tylko po to, by wrócić do punktu wyjścia. Nic, tylko podłożyć motyw muzyczny z "Benny Hilla" jako soundtrack tego odcinka.
Niech już kończą ten serial, wypada dużo słabiej niż oryginalny TWD, już 6 sezon był słaby, jestem po 7x03 i stwierdzam, że sięgnęli dna.
pewnie wzoruja sie na wydarzeniach z komiksu, inaczej nie byloby sensu krecenia az tylu sezonow... (jes