Fear the Walking Dead
powrót do forum 4 sezonu

Sezon 4 E 01

ocenił(a) serial na 5

Mocny start - epizod serwuje same plusy.
Świetne nowe postacie.
Rewolwerowiec , dziennikarka Swat, nieirytujący Morgan.
Jest naprawdę bardzo dobrze.
Połączenie dwóch seriali według mnie naprawdę wyszło rewelacyjnie.
Czekam na więcej.

Mikael82

Baza wojskowa z trzeciego sezonu była na przedmieściach. Na początku odcinka była taka scena z szeroką perspektywą która obejmowała zabudowania w tle. A co do Los Angeles to pojawiło się w premierze S2. Mamy dość długą sekwencję ucieczki z domu Stranda i naprawdę świetną scenę bombardowania LA napalmem.

https://i.stack.imgur.com/C2JNV.gif

ocenił(a) serial na 5
Mikael82

Być może macie rację. I przesadzam z tym miejskim klimatem, ale dla mnie ogólnie całe FTWD było wspaniałą odskocznią od po prostu zmasakrowanego TWD (szczerze powiedziawszy to z perspektywy czasu uważam, że ten serial od początku był słaby, ale po prostu był 1 mainstreamowym serialem o zombie). Wiadomo, że to widowisko TV i nie ma być realistyczne czy choćby logiczne, ale mam wrażenie, że FTWD ulega degradacji umysłowej. Chowanie się za drewnianymi drzwiami przed kulami z AK w TWD mnie nie dziwiło, ale takie akcje w FTWD zaczynają być irytujące. Mam wrażenie, że jest to serial kierowany do ludzi z IQ poniżej 90.

ocenił(a) serial na 5
Mofi

Wiadomo, jeśli twórcy będą chcieli to wymyślą ,że uśpiony trup ugryzie Hershela w nogę (więzienie), a jeśli zachce im się rzucić Ricka w horde zupełnie bezbronnego to przeżyje, bo tak chcą. Nie ma w tym co upatrywać logiki.

ocenił(a) serial na 5
Mikael82

Przecież przykłady, które napisałeś w ogóle nie nawiązują do tego co napisałem. Dla mnie brakiem logiki jest postrzelony w nogę Morgan, który wywija karatsu jakby co najwyżej ktoś go kopnął w piszczel albo typ, który do niego strzela z 20 metrów i nie może trafić. Czy wspomniane chowanie się za drewnianymi drzwiami przed serią z AK.

ocenił(a) serial na 5
Mofi

No właśnie to napisałem, wszystko zależy od twórców, jeśli będą chcieli to mogą do siebie strzelać z 5 metrów i nie trafią nikogo albo co najwyżej zranią (jak choćby Carla w oko) a w innej sytuacji strzelają headshooty z pędzących samochodów z 50 metrów.

ocenił(a) serial na 5
Mikael82

I dlatego ten serial schodzi na psy jako papka dla lemingów.

użytkownik usunięty
Mikael82

"Nieirytujący Morgan"; rozumiem, że to przekąs?

ocenił(a) serial na 5

W TWD życzyłem mu trwałego odejścia w męczarniach, w FTWD jest dla mnie znośny, bohater , któremu kibicuje.

użytkownik usunięty
Mikael82

Nic nowego; twórcy postanowili sobie po raz kolejny porobić dżadża z publiki. Dla mnie to za dużo znaczy dam szansę pierwszym odcinkom i jak tak dalej pójdzie to pasuję. TWD raczej też już odpuszczam.

Mikael82

Nieirytujący Morgan? Dobre! Mnie ten aktor irytuje w każdej formie, tutaj również. Przez TWD tak mi obrzydzili jego postać, że jak tylko pojawia się na ekranie, mam odruch wymiotny. Odpalam pierwszy epizod i ło kuuu... znowu Morgan...

perun_6

Mam tak samo, ale postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę - ostatnią. Nie chcę by mi popsuł kolejny serial.
O obecności Morgana zostałam wcześniej uprzedzona, więc się mentalnie przygotowałam, ale na widok zbolałej gęby Ricka nie byłam gotowa.. I te jego rozbiegane, czerwone oczka.

Pikuleczek

Całe szczęście drugi odcinek wraca na odpowiednie tory. Powiem więcej. Tak dobrego odcinka nie było w całym trzecim sezonie. Zapowiada się ciekawie.

użytkownik usunięty
perun_6

Na innych forach ma ksywkę Czarny Yoda. Z tym swoim pseudomoralnym podejściem jest, nic dodać nic ująć śmieszny.

ocenił(a) serial na 6
Mikael82

Dla mnie oba odcinki bardzo na plus. Nowe postacie Johna i Althei genialne. John rewolwerowiec bardzo sympatyczny, ten kapelusz dodaje mu takiego klimatu, no i Althea w której już teraz się zakochałem. Maggie Grace bardzo lubię a i postać od razu mi podeszła, za styl, fryzurę i oryginalny charakter, no i Morgan którego naprawdę obecnie mocno lubię, jak najbardziej na plus 1 odcinek jeden z najlepszych w serialu i 2 też na plus.

ocenił(a) serial na 7
Mikael82

nie ma więcej, znów te same mordy.

ocenił(a) serial na 4
Mikael82

Najsilniejsze, jak dotąd, nawiązanie do TWD. I zrównanie linii czasowych obu serii. Przeskok czasowy między trzecim FTWD a czwartym musi być spory. To oczywista furtka do łączenia postaci z obu produkcji, ale wcale nie musi być wykorzystana. To już będzie zależeć od producentów i od oglądalności.
Wykorzystano scenografię (złomowisko) z TWD, ale jednocześnie widać jak kompletnie inną techniką robiony jest FTWD. FTWD miał wyraźni niższy budżet, inne filtry nakładane są na kamerę, mało jest szerokich planów. Inna grupa producentów, więc i inne założenia realizacyjne. Fabularnie FTWD był głupszy, choć TWD też przecież nie należy pod tym względem do rzeczy ambitnych. W obu seriach roiło się od skrajnych idiotyzmów i infantylizmów, jednak w TWD niektóre odcinki były bardziej wysmakowane.
Odcinek otwierający sezon 4 w FTWD jest jednym z najspójniejszych w całej serii, może dlatego, że postawiono na fabularną prostotę, bez opisywania intryg i zwrotów akcji, które twórcom tego serialu nigdy się nie udawały. Mamy więc prostą historyjkę, która się względnie trzyma kupy i która względnie sprawnie łączy wątki.

ocenił(a) serial na 5
Mikael82

a to ze te dwie historie dzieli kilka lat to nikomu nie przeszkadza?

idiotyczny zabieg... TWD jest dobre 5 lat z przodu.... zakrzywienie czasoprzestrzeni?

ocenił(a) serial na 5
Agi_i_Mis

A 1 epizod 4 sezonu obejrzany? Przecież Morgan mógł podróżować rok, może nawet dwa lata.

Agi_i_Mis

TWD jest jak na razie maks 3 lata do przodu. Fabuła poszczególnych sezonów nigdy nie obejmowała więcej jak miesiąc, ewentualnie 2 przy czym niekiedy wszystko było skomasowane do czasu krótszego bo 2-3 tygodnie (patrz sezon 4, sezon 7 czy sezon 8). W międzyczasie pojawiły się tylko 4 przeskoki czasowe:
- 8 miesięcy między S2 i S3
- 5-6 msc między S3 i S4
- około 2 msc w sezonie 5 (między półfinałem a półpremierą)
- około 2 msc w sezonie 6 (między półfinałem a półpremierą)
Także 5 lat do przodu to o dużo za dużo. W Fear natomiast doszło do ogromnego przeskoku czasowego. Po pierwsze nie wiadomo ile trwała podróż Madison i grupy z Meksyku do Texasu. Można jednak założyć że zajęło im to +/- do roku. Później od momentu przejęcia Stadionu do wydarzeń zaprezentowanych w epizodzie drugim minął kolejny rok. Nie wiemy natomiast jaki czas upłynął do chwili spotkana Morgana. Sam Morgan z Wirginii do Texasu podróżował natomiast 7-8 msc (Lennie James wspominał o tym w jednym z wywiadów). Można zatem spokojnie założyć że obydwa seriale zostały ze sobą zrównane czasowo.

ocenił(a) serial na 5
Mikael82

Jedziemy sobie w trzy osoby opancerzonym pojazdem, wysiądźmy wszyscy i dajmy się złapać. Co za kretyńska decyzja.

ocenił(a) serial na 5
MrBadExample

To prawda , serwują nam dużo takich ,,kwiatków" ...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones