Mam wrażenie, że ten serial z sezonu na sezon był lepszy. Idealny dla tych, którzy lubią filmy kręcone w formule reporterskiej, z ręki. To sprawia, że czujemy, jakbyśmy brali udział w wydarzeniach właśnie się toczących. Wartka akcja, tak że żaden odcinek się nie dłuży, choć niektóre były po prostu niepotrzebne. Mam na myśli te, które zbyt głęboko próbowały opisywać prywatne życie bohaterów.
Świetna rola Michaela Cudlitza. Równie dobra była Regina King. Po reszcie spodziewałem się czegoś więcej, ale w sumie wszyscy wypadli nieźle.