Ok, ktoś może uzna mnie za wariatkę, ale zupełnie oszalałam na punkcie kolczyków, które w odcinku "Futamono" podczas uroczystej kolacji u Hannibala, ma na uszach Alana Bloom. Wiem, że są one na pewno poza moim zasięgiem finansowym, ale po prostu MUSZĘ wiedzieć co to za marka, kto je zaprojektował. Przeszukałam Google i nic. Czy ktoś ma jakiekolwiek pojęcie na ten temat? ;)
http://shop.nordstrom.com/s/nadri-cubic-zirconia-chandelier-earrings-nordstrom-e xclusive/3285456?origin=category-personalizedsort&contextualcategoryid=0&fashion Color=Silver%2F+Clear+Crystal&resultback=2700&cm_sp=personalizedsort-_-browseres ults-_-1_7_A
wyglądają podobnie, ale czy to te same... nie mam pojęcia
http://www.acotisdiamonds.co.uk/women/swarovski/swarovski-azore-hook-pierced-ear rings-5037468
Ja wiem, że nie takie same, ale zawsze nie wiem może Ci się spodobają? :) Znajdziemy. Sweterki Hannibala były, pióro Chiltona jak i wszystkie samochody to kkolczyki na pewno będą nasze.
Ok, dzięki. Znalazłam fajną stronkę http://weartherude.tumblr.com/. Kolczyków na niej ani śladu, ale za to można sprawdzić ceny innych rekwizytów z serialu. Powiem jedno - tanie to one nie są ;).
Ale naprawdę wstyd mi, że jeszcze jej nie znałam. Super ciekawostki. Ten zegarek to 163 dolary czy 163 tysiące?
No ale sprawdź dobrze, bo to są sumy nawet jak na Hannibala dość bajońskie. Pewnie i tak podróba na planie xD
A wszyscy się zachwycali sweterkiem za 999$ po emisji odcinka...
Pewnie masz rację, że to podróba. Czytałam też, że firmy "pożyczają" takie rekwizyty w zamian za promocję marki. Wydaje mi się to dość prawdopodobne. :)
Moją pierwszą myślą, że nikt by do tak durnego serialu nie pożyczył takiego zegarka. "Zła fanka" xD
^^
http://kissthefuture.tumblr.com/post/97007854255/im-looking-for-alanas-earrings- from-2x06-can-you
Obczaj xD
Łał, dzięki. To chyba te same! XD I tylko 160 dolarów ;). Lecę i kupuję! A tak na serio, to dzięki wielkie za pomoc! :)
No jak dla mnie te same :) I jako tako "paszą" ceną. Wprawdzie to nie 160 tysięcy, ale takich za 20$ na te przełomową noc by jej nie dali. Zresztą ciekawe, że one znikają w trakcie cudownych uniesień a ich nigdzie nie widzę na jakiejś tam półeczce obok. Czyli co? Zdjęła przy klawesynie? Widzę fan fiction z perspektywy kolczyków. Miałam na podstawię ich rozkminę w jakich okolicznościach będzie ta przełomowa chwila i uznałam, że powinna po tym krojeniu serduszka. Jakieś tam pitu - pitu i wybuch namiętności, a nie "Biedactwo... Jack, myśli, że jesteś kanibalem - chodźmy się bzykać"
No ja nie, tylko admin tego bloga :D Ja tylko przebiegle przerzuciłam rozkminę do bardziej nawiedzonych/zaangażowanych, pomocnych współbraci w uwielbieniu :)
Tak czy siak - super. A co do romansu Hannibal/Alana to mi on średnio pasuje. między nimi nie ma chemii - ich relacja wydaje mi się czysto intelektualna. Może stąd brak tego wybuchu namiętności. Bo ich relacja jest beznamiętna. ;)
Buahaha :D Tym bardziej emocjonalnym fanom Hannibloom wbiłabyś sztylet w serce xD
Ja lubię Hannibloom bo jest taką lupą przez którą widzę seksualność Hannibala, to jak on jest sexy, no jaram się przez to :D
Hmm, może dlatego, że w tym filmie wszystko jest takie wysublimowane, pełne artyzmu, że jakoś nie widzę w nim miejsca na seksualność. Nawet morderstwom jest bliżej do sztuki, niż do pierwotnych instynktów. Z drugiej strony ten obraz w jadalni Hannibala o czymś świadczy ;) (wiesz, ten z łabędziem).
Dlatego ta relacja Hannibloom wyjątkowo popie.przona. Mogli mieć więź intelektualną, ona mogła go podziwiać, on mógł doceniać jej niewinność, pewną emocjonalność i nutkę (nuteczkę) prostactwa (wiem, wiem paradoks). Mogli to wszystko sobie mieć, a do tego piękny, subtelny romans... A tak to Alana ma cycki, a Hanni ... łabędzia. Żeby chociaż więcej scen jak w 2x11 było, a nie tylko na pozycji różnych sto.
Ten obraz to troszeczkę z gatunku "co autor miał na myśli", sam raz na maturę z angielskiego "describe the picture". I w sumie pasuje do Hannibala :D
http://www.farfarawaysite.com/section/hannibal/gallery2/gallery7/hires/92.jpg
gdyby Cię jeszcze kolczyki interesowały, ich podziwianie itd :)
Dzięki, dzięki. Kolczyki są po prostu prześliczne, takie delikatne. Ech, gdyby mnie było stać, to bym sobie całą szafę wypełniła strojami i biżuterią Alany Bloom :). Świetnie się kobitka ubiera. I ma mój typ urody - jasna karnacja, ciemne włosy, zimny kolor oczu.