Weź pod uwagę, że to TYLKO serial, a napisali/nakręcili go TYLKO ludzie. Ideałów nie ma, może przestań analizować, bo się okaże, że jesteś naśladowcą Hobbsa.

haha no ale coś w tym jest, fani serialu doszukują się błędów z sympatii a nie złośliwości, tzn podświadomie chcą by ich ulubiony serial był jeszcze lepszy itd.... no i zaczynam pleść jak psycholog/psychiatra ; ))

Z Twojego postu mam rozumieć, że jeśli Hannibal zabiłby pół szpitala, nagrał się na wszystkie kamery, machał do nich i śpiewał, a nie złapaliby go tylko dlatego, że wszyscy w policji ślepi i niedowidzieli by na nagraniach jego twarzy, to spoko, przecież ten serial kręcą tylko ludzie?

Twoja logika to jakiś kosmos. Autor wymienił błędy w serialu, luki scenariuszowe, coś normalnego, a Ty czepiasz się, że on się "czepia".

W każdym filmie/serialu znajdziesz błędy, niedociągnięcia etc. Mógłbyś mi wyjaśnić co to znaczy: "nagrał się na wszystkie kamery"? Chodzi o to, że "wszystkie kamery go zarejestrowały?" NIEDOWIDZIELIBY - pisze się łącznie. Także daruj sobie filozofię, zajmij się stylistyką, ortografią, bo to jakiś KOSMOS.

Ooo, chyba koleżankę zgasiłem, bo stosuje czepialstwo, równie dobrze nie wiem co oznacza "napisać serial" z Twojego poprzedniego posta. No, ale skoro czepiasz się uż. Fed2012, że wymienia błędy, może czepialstwo to po prostu Twoja domena?

A więc, nie w każdym filmie są błędy, nie ma ich chociażby w Milczeniu Owiec. Tu, "genialność" Hannibala polega głównie na lukach w scenariuszu.

Jaką koleżankę? Wypomniałem Ci błędy ortograficzne oraz stylistyczne i zareagowałeś jak typowy Polaczek, czyli zamiast przyznać się do błędów i podziękować za poprawę to już czerwony ze złości siedzi przed komputerkiem! Wyjaśnij sobie co to znaczy SERIAL to będziesz wiedzieć co to znaczy "napisać serial", wyszukiwarki nie potrafisz obsługiwać?

Przeczytaj to zdanie kilka, a jeśli będzie trzeba to i kilkanaście razy: "W każdym filmie/serialu znajdziesz błędy, niedociągnięcia etc.". Jeśli sądzisz inaczej to powinieneś wybrać się do specjalisty. Nawet na filmwebie masz wypisane błędy z "Milczenia owiec":

http://www.filmweb.pl/Milczenie.Owiec/trivia

K.O.

Och, widzę, że nerd rage ci się włączył.

Nadal jednak nie potrafisz odpisać na to co w I poście. Posłużyłaś sie logiką dziecka z przedszkola i nie wiesz jak sie z tego wytłumaczyć, więc uciekłaś w ortografię i wyzwiska. Gratuluję.

Zresztą, czytając twoje pierwsze z brzegu posty widać, żeś buraczana ze wsi. Steki wyzwisk lub poblokowane komentarze. Gadaj więc zdrów.

Liściu, zacznijmy od tego, że nie jestem "kobietą" - haha! A skończmy na tym, że ja cię nie wyzywam, a stwierdzam fakty. Masz poważne problemy z poprawnym pisaniem w języku polskim. Jak to nie odpisałem na pierwszego posta? Oczywiście, że odpisałem, ale jak widać masz poważne problemy, żeby coś zrozumieć. Dostałeś nawet linka potwierdzającego, że w każdym filmie/serialu masz masę niedociągnięć i nikt nie jest w stanie nakręcić filmu bez popełnienia najdrobniejszego błędu. Fajnie, że prześledziłeś moją "karierę" na śmiesznym portalu, tylko nie zostań moim psychofanem (o ile nim już nie jesteś).

PS: "Gadaj więc zdrów." - Żeby "gadać" trzeba MÓWIĆ, a tutaj możemy tylko pisać. Mam nadzieję, że wakacje spędzasz uczęszczając na korepetycje z języka polskiego, a nie na oglądaniu filmów/seriali.

Musieliby po prostu sprawdzić każde połączenie wychodzące w tym samym czasie, w którym Hannibal zadzwonił do domu Hobbsów. Numer odbierany można namierzyć w trakcie, nie po zakończeniu. Co do kamer w szpitalach w USA to rzecz w sumie zastanawiająca i skomplikowana, bo rzeczywiście nie mają tam kamer. Tylko takie sprawdzające pracowników. I morderstwo Nicholasa - dom nie był dobrze strzeżony, parę minut wcześniej nawet dowiadujemy się, że na teren wtargnęła Freddie Lounds. Obstawiam, że Hannibal załatwił wszystko tyłami. Albo po prostu schowali ciało i pozbyli się jakiś czas później. A co do wymówki to Hannibal chyba stwierdził, że Nicholas uderzył jego i Alanę, żeby stracili przytomność. W sumie jego umiejętności oceniam na dużo wyższe nić pani z Sosnowca i myślę, że nie miałby problemu z odtworzeniem ataku na samym sobie.

W sumie nie jestem pewna tylko co do tego telefonu, nie bardzo wiem jak to jest z tymi stacjonarnymi. Połączenia z komórki da się sprawdzić bezproblemowo, ale może tylko te?

mnie bardziej zastanawia, że jako wielcy specjaliści nie sprawdzili dokładnie alibi i nie przesłuchali wszystkich świadków(np Panią kadrową z 1 odc.) tylko
SPOILER!!!!!!

Przyjęli za fakt, że skoro Will ma u siebie w domu rzeczy ofiar i ma zapalenie mózgu to musi być mordercą. Nie zbadali dokładnie motywów, nie zbadali dokładnie jego... biegli itp. Wiem, że to serial, ale w realnym świecie by kogoś tak urządzić jak Willa naprawdę potrzebne są mocne dowody i cały proces trwa miesiącami(przykład Kasi W. )a nawet latami Najbardziej mnie razi, że jego najlepsi kumple uwierzyli w jego chorobę i w to, że jest psychopatą. No i nikt nie podejrzewa(nie sprawdza też) doktorka, jakby był jakąś święta krową. Fakt, ma opracowany plan i działa całkiem nieźle, ale wątpię, by nikt go nigdzie nie widział i nie podejrzewał. Sam Will powinien go wcześniej przejrzeć, skoro to taki dobry analityk. Czepiam się, ale mi to trochę przeszkadza, że pokazują jacy debile pracują w wymiarze sprawiedliwości.
Serial to osobna historia, ale do mnie bardziej przemawia logika(a właściwie jej brak w pewnych sytuacjach) w działaniach Lectera z książek, bo to on jest psychopatą tak naprawdę:)
Sprawdzenie, kto dzwonił może byłoby możliwe, ale... po co? ktoś dzwonił do Hobbsa, a on zaczął zabijać rodzinkę i był przygotowany na przyjście policji - wniosek - ktoś go uprzedził. Kto to mógł zrobić i po co? A. Kadrowa, B. Lecter, C. Will, D. ktoś, kto zna poczynania Hobbsa i akurat był obok. Wystarczyło sprawdzić dokładnie pierwszą 3 i zbadać motywy, a także, czy któreś z tej 3 nie jest mordercą psychopatą:) Podejrzewam, że wystarczyłby cień podejrzeń na Lectera i Will nie dał by się tyle czasu wodzić za nos.

zgadzam się z Tobą co do literki ! gdyby to było możliwe wskoczyłabym w ekran i wszystkich bym tam poustawiała ; ))

"A. Kadrowa, B. Lecter, C. Will, D. ktoś, kto zna poczynania Hobbsa i akurat był obok." - To polecam jeszcze sprawdzic Jacka.
O ile pamietam to przyjechali tam cala grupa wiec ktorys z funkcjonariusz to rowniez mogl byc.
Choc fakt z racji ze spowodowalo to smiercn zony Hobbsa, powinni przeprowadzic dochodzenie a tak jakby to olali.

Dokładnie, nie zajęli się od razu sprawą tego telefonu, a była kluczowa.

Mimo to serial i tak fajnie się rozkręca...

Mnie nurtuje jedna rzecz. Otóż Will w którym z odcinków stwierdził, że ten copy-cat, który zabił Marisse i Cassie, czyli jaki już wiemy Hannibal, musiał znać Garetta Jacoba Hobbsa osobiście. Później ten wątek po prostu wyparował?

Właśnie! o co chodzi z tym zapaleniem mózgu? Will poszedł na badania i po zdjęciach doszli do wniosku, że ma zapalenie mózgu a potem lekarz mówi mu, że jest zdrowy...

Dlaczego nikt go nie leczył na zapalenie?

Trochę spóźniona odpowiedź, ale mimo to napiszę. O ile dobrze się zorientowałam, Will poszedł na badania do znajomego neurologa Hannibala i faktycznie okazało się, że ma zapalenie prawej półkuli, jednak Hannibal postanowił to przed nim ukryć. Chodziło mu chyba o zbadanie jego zachowania podczas choroby - wspominał, że tak mało wiadomo o ludzkim mózgu. Ten neurolog pokazał sfałszowane wyniki Willowi, mówiąc, że jest wszystko w porządku, a później Hannibal go zamordował, wrabiając tę dziewczynę z Zespołem Cotarda, bodajże Georgię. No i z żyjących osób, które wiedziały o zapaleniu mózgu, został Hannibal, który to ukrywał. Dopiero jak oskarżyli Willa o morderstwa i zamknęli go, to podejrzewam że przeprowadzili jeszcze raz badania i wspominali pod koniec odcinka, że jest już poddany leczeniu.

Dodam jeszcze staruszka, który ledwie mówił siedząc w fotelu, a ponoć sam ustawił na plaży totem z ludzkich ciał. Jak on sobie dał z tym radę?

hehe no dokładnie ;)

ale traktując całość jako "po prostu" serial, dla mnie naprawdę bardzo dobry.
Świetna praca kamery, filtry, ogólnie zdjęcia + klimatyczna muzyka i dobra gra aktorów.

No to też było niezłe, pomijając fakt jak wciągnął ten totem do pionu, to jeszcze kiedy miał czas wykopać wszystkie ciała, zwieźć resztę, które nie były pochowane na miejscu, zamontować to wszystko itd na publicznej plaży :D

Weźcie ie pod uwagę, że dziadek mógł na tym fotelu udawać niedołężnego.

Zgadzam się serial ma bardzo wiele niedociągnięć i jest strasznie nie realistyczny. Choćby zapalenie się komory tlenowej i zmienienie się jej w krematorium. Tlen nie jest gazem łatwopalnym tylko niezbędym do procesu spalania, ale to nie znaczy, że zapali się od iskry. Po nad to lekarz psychiatra, któty leczy innych a sam jest leczony przez innego psychiatrę trochę to mało prawdopodobne. Taki drobnych nieralnych rzeczy można znaleźć sporo.

Chyba nie znasz metod psychoanalizy. W jej fundamentem jest to, że dobry lekarz psychiatra ( lub psycholog) sam musi odbyć sporo sesji żeby poznać mechanizmy nią rządzące. O to była właśnie wielka awantura miedzy Freudem a Jungiem... :-)

Sorry micz84, ale oba Twoje argumenty sa bzdurne. Wydaje Ci sie, ze cos tam wiesz, ale tak naprawde nie masz zielonego pojecia o czym piszesz. Kwestia psychiatry leczacego sie u innego psychiatry zostala Ci z grubsza wyjasniona post wyzej. Co do komory z tlenem, owszem, tlen sie nie pali, ale w tak znaczacym stezeniu sprawia, ze pali sie wszystko inne ( np ludzkie cialo ). Pozdro madralo, nastepnym razem lepiej rozwaz to, co masz zamiar napisac.

Hannibal to badass, na pewno doskonale zatajał te wszystkie zauważone przez ciebie "niedociągnięcia", lecz nie było to przedstawione w serialu. Dlaczego tego nie pokazywali? Bo my mamy się domyślać ;)

Zgadzam się, że Mikkelsen lepszy od Hopkinsa - coldblodded bastard :) uwielbiam go :

*coldblooded

Kolejną dla mnie dziwną kwestią jest to, że Will niby myśli, że Abigail nie wróciła z nim z Minnesoty (czyli myśli, że ją tam ukatrupił) a przecież lecieli razem samolotem bo Abigail powiedziała Hannibalowi, że zostawiła go w samolocie bo się go bała. Czy tak trudno sprawdzić listę pasażerów i rejestr z kamer - śledzenie kamerami miejskimi to teraz normalka - można przecież poprzez rejestrację twarzy prześledzić trasę danej osoby tym bardziej w USA - to jest dla mnie jedna z największych wtop w tym serialu.

Po prostu :

Ten serial to akurat przeciwieństwo Si_Es_Aj!
Tam wystarczy ekstrahowanie mikro śladu cienia podejrzanego ze ściany mieszkania ofiary,
by pobrać od niego nano próbki genetycznej przez syntezę w akceleratorze
powiązać jego DNA z mikro cząsteczką skazy uzyskanej z dywanu, na który spadło domniemane i zaginione narzędzie zbrodni.
No i gość udupiony!

Tutaj natomiast jest odwrotnie - nic nie działa jak powinno a ślady i dowody
(jakby nie były jednoznaczne i oczywiste)
na nic nie wskazują i nie są w stanie doprowadzić upośledzonych śledczych na właściwy trop!

hahahha :)
Większość wychowana na CIA i potem dziwią się, że taaakie oczywistości są nie do ogarnięcia dla policji i FBI :P

Taaak.
Czytałem nawet kiedyś artykuł o "syndromie CSI" wśród . . . amerykańskich ławników!
Straszne i smutne zarazem ]:-[]

Amerykanscy ławnicy to zwykli ludzie, widzowie tacy jak jak filmwebie - wiec skad to zaskoczenie?

Ciekawe stwierdzenie. Masz jakieś linki może?

Tego co czytałem (dobrze ponad rok temu) już nie znajdę, ale sławetna wiki bardzo ładnie to opisuje, mniej więcej tematycznie to samo co ja czytałem w szerszym opracowaniu (oba w oryginale).
http://en.wikipedia.org/wiki/CSI_effect
zakładka "Trials".

Ale to w sumie prawda.... Tyle włosów Hani pozostawił na miejscu zbrodni, że CSI Łąki Leśne by to rozkminił.

Lecieli razem do Minnesoty, ale nie wracali razem. Abigail powiedziała, że zostawiła Willa w chatce jej ojca, bo się go bała, i poszła do domu, gdzie spotkała Hannibala z wiadomym skutkiem.

Polecam w niedzielny poranek "Ewa Ewart poleca" na tvn24, dokumenty to coś dla ciebie

A drugi sezon obejrzany? Tam to wręcz eldorado ;)

To troche jak w Dexterze - nigdy nie zakładał maski na twarz, tu raczej chodzi o ukazanie pewności siebie, doskonałości w poczynaniach, braku jakichkolwiek skrępowań... Ale zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami :)

masz rację, serial ma sporo idiotycznych rzeczy, w realu Hannibala złapaliby na luzie gdyby było tak jak w serialu. Do tego psi super-węch Hannibala :D, albo pranie mózgu i wymazywanie z pamięci to co on chce, a w ostatnim odcinku karetka i policja jechały 200 lat. Każdy też wiedział, że murzyn do Hannibala wpadł, dajmy na to, że policja z karetką wpadły minutę po opuszczeniu budynku przez Hannibala, to przecież wtedy Hannibal jest podejrzanym i poszukiwanym (śladów sporo), a on sobie na luzie jedzie na lotnisko, czeka 200 godzin na samolot i leci gdzie chce lol. I tak jak wspomniałeś, zero kamer w szpitalach, zero niczego, nawet nagrań tel. i innych rzeczy nie ogarnęli. A żeby było śmieszniej, w jakimś odcinku byle Marian go śledził i widział all.
W realu to Hannibala by fbi śledziło wcześniej niż 2 sezon serialu.

Gdyby serial miał być realistyczny w pełni logiczny to Hannibala złapali by od razu a serial musiałby się skończyć po 2-4 odcinkach widz od pierwszych odcinków zaczyna się domyślać kto zabija i konsumuje swoje ofiary.

Karetka też na pstrykniecie palcami nie przyjedzie chodź o tej porze przypuśćmy przy niewielkim ruchu ulicznym czas oczekiwania na pewno jest krótszy co jest raczej oczywiste nie wiemy ile w rzeczywistości minęło czasu od zgłoszenia Willa do przyjazdu karetki, bo tego nie pokazano.

Policja aż tak szybko nie działa jeśli założymy, że Hannibal opuścił dość szybko swój dom, to i tak policja przyjedzie po fakcie a przecież nikt ich nie powiadomił a odprawa na lotnisku trochę trwa a tu Hannibal wraz z Dr Bedelia Du Maurier sobie na luzie odlecieli chodź
Dr Bedella nie musiała wiedzieć co Lecter zrobił w swoim domu jaką tam federalni zastaną rzeź chodź pokrwawione ubranie Lectera mogło dać jej do myślenia zakładam, że do niej poszedł gdy opuścił dom.

Jakby nawet federalni zjawili się te kilka min po tym jak Hannibal opuścił swój dom sądzę, że i tak poszukiwanie go zajęło by sporo czasu, bo ktoś musiał by ich najpierw powiadomić wiedzieć gdzie go szukać by zwiększyć szanse na złapanie go aż tacy łebscy ludzie w FBI i Policji nie pracują nie wyczuwają zbrodni zanim się wydarzy.


Śladów sporo bo to w końcu dom Hannibala w innych zbrodniach zakładał taki kostium ochronny by nie zostawić śladów włókien i odcisków palców był bardzo pewny siebie pewnie znał doskonale procedury FBI skoro bywał regularnie na miejscach zbrodni.

Ja i tak jestem ciekaw trzeciego sezonu