PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10025279}

Harry i Meghan

Harry & Meghan
5,7 5 158
ocen
5,7 10 1 5158
Harry i Meghan
powrót do forum serialu Harry i Meghan

by uważać kogo się wpuszcza w swoje szeregi. Mam wrażenie, że ten "dokument" podważa inteligencję widza, a Harry i Meghan mają nas za idiotów i sami mają problem z pamięcią, czego najlepszym przykładem jest to, że w ciągu pierwszych 15 minut są co najmniej dwie nieścisłości między tym, co mówili do tej pory, a co mówią w materiale, np. do tej pory mówili, że poznali się na randce w ciemno, w dokumencie, że przez instagram i kontaktowali się przed spotkanie i to, że Meghan w słynnym wywiadzie u naczelnej plotkary Hollywood mówiła, że dopóki nie poznała Harry'ego to nie wiedziała kim jest, a w już w pierwszym minutach pierwszego odcinka jest fragment programu z 2015 roku (rok przed ich oficjalnym poznaniem), którym Meghan na pytanie, czy wybrałaby Williama czy Harry'ego mówi, że wybiera tego drugiego. Po drugie - mówią, że chcą chronić prywatność dzieci, więc pokazują je w materiale Netflixa całemu światu. Konsekwencja bardzo. Poza tym po trzech pierwszych odcinkach widać, że nie mają absolutnie nic (chociaż za tydzień może się to zmienić) na rodzinę królewską poza chamskim obgadywaniem jej członków - uwaga, droga Meghan - ja nie jestem z rodziny królewskiej, a też nie lubię jak obcy ludzie przy pierwszym spotkaniu rzucają mi się na szyję. Moim zdaniem ten dokument był zaplanowany zaraz po ich ślubie, bo dla mnie jest nierealne, że osoba, która właśnie skończyła pełnić obowiązki na dworze tak sobie oooo zaczyna nagrywać wideobloga.

iri1993

We fragmencie programu 2015 powiedziała że nie wie którego, by wybrała. Zdziwiona raczej tym pytaniem.

ocenił(a) serial na 1
kinia-raczek89

Tylko jej najlepsza przyjaciółka, w wywiadzie mówiła że miała jako 15 latka cały pokój w jego plakatach

Nejka_85

No i ? Ten wywiad był rok przed ich poznaniem się. A nawet jeśli to o co szum.

kinia-raczek89

Ale u Oprah mówiła, że nie wie nic o rodzinie królewskiej i kim jest książę Harry. Podobno skończyła studia z zakresu stosunków międzynarodowych w 2003 roku, kiedy Wielka Brytania była największym sojusznikiem USA w związku z przygotowaniami do inwazji na Irak (zaufaj mi, jestem politologiem) i pracowała w dyplomacji (ambasada USA w Bueonos Aires) i chciała się dostać do korpusu dyplomatycznego. Także trochę słabo.

iri1993

"Zaufaj mi, jestem politologiem" nie jest tekstem godnym zaufania ;) Zaufaj mi, jestem po politologii ;D

zelka1987

Może i tak :) wychodzi na to samo :)

ocenił(a) serial na 7
iri1993

Szanuję za wytrzymanie 15 minut.

alanto

Obejrzałam 3 odcinki, ale jakim kosztem. Nie chciałam wyrabiać sobie opinii bez zobaczenia całości. No cóż, moje zdrowie psychiczne na tym straciło.

iri1993

coz, zostaje ci wizyta u specjalisty skoro ten dokument tak nadwatlil twoje zdrowie psychiczne.

diepole

A wybieram się i tak do lekarza, bo mam nerwicę więc może i na ten szok coś poradzi :)

iri1993

Meghan uważa , że sława to pare epizodów w filmach i głównie serial „w garniturach „ i to z dokumentu wynika , że miała karierę i przyszłość przed sobą którą . Na Boga . Może i serial znany, ale ona światowej klasy aktorką nie była . To nie Grace Kelly ! Dokumenty jak dokument . Słodkie pierdzenie o miłości i poświęceniu . Wątek przy dawnej szkole rozbawił mnie do łez „ jak będę sławna i bogata …” wpis z księgi pamiątkowej . Ogólnie taki współczesny Kopciuszek. Kobieta z niższych sfer i książę . Wszystko zło mieszane z rasizmem i przytyk, za nietolerancję koloru skóry, który nie jest ni czarny ni biały . Opalona kobieta . Matka nie wzbudza sympatii . Nie było ani słowa o pomocy z której korzystała od ojca i jakie wynikały z tego korzyści zanim wyszła za Harrego . Natomiast ojca przedstawili w bardzo negatywnym świetle . Dużo negatywnych emocji wzbudzają kłamstwa co do spotkania , wcześniejszego braku zainteresowania monarchią i wieczne popychanie Diany na poczet walki z systemem . Diany która sama przecież nie stroniła od prasy i licznych romansów

Piotro8686

i to sa zarzuty?! nie krytykuj stylu zycia, to nie twoj interes.krytykuj film, a nie ludzi.

użytkownik usunięty
diepole

Zejdź na ziemię. Ci ludzie "sprzedają" swoją prywatność, udzielają wywiadów i każdy odbiorca po kolei może sobie na publicznym forum krytykować ich zachowania, błędy, niekonsekwencje i wypowiedzi. Zwłaszcza, że to osoby publiczne, a wszystko co jest publiczne podlega ocenie i krytyce. Jak odwalają słabe akcje to pojawia się słuszna krytyka. Najwidoczniej jesteś aż takim wrażliwym kwiatkiem, że wyobraziłeś sobie świat, gdzie nikt nie może nic powiedzieć, skrytykować i wyrazić opinię, bo dla ciebie emocje są najważniejsze, bo przecież "ktoś poczuje się urażony". Urodziłeś się wczoraj? A może dopiero co internet ci podłączyli i nie nadążasz jak to wszystko się kręci? Obudź się i wyjdź spod kamienia.

Dodam jeszcze, że ten serial mnie nie interesuje, nie oglądałem go i nie zamierzam, a piszę jedynie o twojej durnej mechanice zabraniania ludziom czegoś, co mogą robić. Zastanawiam się ile ty w ogóle masz lat, że piszesz takie brednie? 

alez ty jestes analityczny! ho, ho, ho, wspiales sie na wyzyny swojego intelektu i dominujesz w obrazaniu. to jest forum filmowe a nie psychologiczne, zatem jesli nie masz nic do powiedzenia na temat tego dokumentu moze odlacz sie od pradu, zanim wyladujesz swoja frustracje imobnazysz swoj wyrafinowany gust filmowy.

użytkownik usunięty
diepole

Tak się zakręciłeś w tej swojej wypowiedzi zwrotnej, że zapomniałeś wspomnieć czemu się chwalisz nieznajomością podstawowych prawideł funkcjonowania forum.

Nie muszę pisać o filmie bądź serialu, skoro wyraźnie zaznaczyłem, że mnie nie interesuje na tyle, by go oglądać. Czytam natomiast komentarze i dyskusje. Warto podkreślić, że owe komentarze jak najbardziej podlegają ocenie i krytyce przez innych użytkowników tego portalu. Więc odłóż te swoje grabki na swoje miejsce i odnieś się w końcu do sedna mojego głównego zarzutu. Jeszcze możesz wyjść z twarzą. 

skoro temat filmu cie nie interesuje to skupiasz sie na ponizaniu i deprecjonowanou nie tylko forumowiczow ale i bohaterow filmu. tak, tak, tak, ocenic mozesz i obrazic wszystko i kazdego. twoj wolny wybor, poniewaz wlasnie na tyle cie stac. no, i oczywiscie ladna ta twoja projekcja w koncowce komentarza. koniec. kropka.

użytkownik usunięty
diepole

Trzeba było tak od razu, że nie bierzesz odpowiedzialności za własne słowa i gitara. Tylko dlaczego w takim przypadku w ogóle zabierasz głos? Nie odnosisz się do zarzutu i dalej się bawisz grabkami. Od twojego stwierdzenia, że ludzie czegoś nie mogą szybko przeszedłeś do trybu, że ja też czegoś nie mogę - mimo, że mamy wolność słowa i dzięki niej krytykuję pewne zachowania, a ty się obruszasz jak panienka. To teraz jeszcze brakuje, żebyś napisał, iż w ogóle nic na tym forum nie wolno. :D Gadasz głupoty, wskazuję gdzie one są, dodatkowo nie potrafisz obronić swojego zdania i wystosować żadnych sensownych kontrargumentów. Chłopie, z czym do ludzi? Czytasz siebie czasem przed publikacją komentarza, czy tak pleciesz co ci ślina na język przyniesie? Koniec, kropka? Okej, jak rozumiem wywiesiłeś białą flagę w geście kapitulacji. 


I nie, nie ma projekcji tam, gdzie ją widzisz. Jak wypowiadasz się publicznie to miej świadomość, że każdy może się odnieść do dowolnego fragmentu twoich wypocin, jakiekolwiek by one nie były.

Wiesz co, nie warto dyskutować z @diepole. Widać, że ma fazę na H&M - jak większość osób myślących, że życie to komedia romantyczna. Cóż, mam jednak pewne wnioski. Poczytałam komentarze w internecie i zauważyłam pewną prawidłowość - wszyscy "fani" tej dwójki mają identyczny sposób pisania komentarzy: mnóstwo błędów ortograficznych i stylistycznych, brak dużych liter zaczynając nowe zdanie, nadużywanie "!!!" i "???" i "hahaha". Czasem mam wrażenie, że to pisze jakiś bot albo ktoś nie do końca dobrze rozwinięty intelektualnie.

iri1993

taaak, ales ty przenikliwy! przerazajace jest ile w polakach jest jadu i bezwzglednego krytycyzmu. nie trzeba byc fanem m&h, aby starac sie byc zyczliwym, czego o tobie zycze.

diepole

Przenikliwa jak już. Poza tym potwierdzasz mój wcześniejszy komentarz tym, w jakim stylu napisałaś/eś swój komentarz.

iri1993

Ja mam natomiast odmienne spostrzeżenia - dla mnie wszyscy hejterzy M&H wyglądają na prostych ludzi, którzy łykają bezrefleksyjnie wszystko co im brukowce zaserwują. Nie jestem fanką Royalsów i nie śledzę ich poczynań, ale hejt, który się na tę dwójkę wylewał w internecie wyskakiwał mi niemal z lodówki i ciężko było go przeoczyć. Ten hejt, który nie miał sensownych podstaw, dotykał prawdziwych ludzi i zagrażał ich zdrowiu psychicznemu, był na wskroś naganny. Dla mnie dokument był bardzo ciekawy (to co Harry mówił o sposobie prowadzenia biur prasowych rodziny królewskiej i jak wygląda układ z prasą daje ciekawy insight). Co do Twoich zarzutów (że już w pierwszym odcinku są sprzeczności)...jak dla mnie dopatrujesz się ich na siłę. Ich randka była randką w ciemno, bo skoro on zobaczył ją w internecie i poprosił swoją znajomą, żeby ich umówiła...to jest to niemal definicja randki w ciemno. Megan w wywiadzie nie wybrała Harrego - to prowadząca go zasugerowała. ITD. Generalnie bardzo mnie dziwi, że tak gloryfikujesz rodziny królewskie (powinny uważać kogo wpuszczają), jakby jej członkowie jacyś wybitni i nieskazitelni byli. Ludzie jak wszyscy inni.

Halimede

Ja wychodzę z założenia, że gdyby ta dwójka żyła tak jak zostało to pokazane w dokumencie - szczęśliwa para z dwójką małych dzieci (nie przepadam za Harry'm od zawsze, tak samo jak za jego matką) ale uważam, że jako rodzina są spoko. Mnie razi pranie publiczne brudów. Sama nie utrzymuję kontaktu z połową rodziny chociaż mieszkamy w jednym mieście, ale nigdy nie wyciągałam naszych rodzinnych dramatów nawet siedząc z najlepszą przyjaciółką przy kawie czy winie, a co dopiero opowiadać o tym obcym osobom. Mam znajomych Brytyjczyków, którzy sami mówią, że gdyby nie to, że H&M ciągle sami o sobie przypominają to zarówno wszyscy mieszkańcy UK, jak i media już dawno by o nich zapomnieli. Co do sprzeczności to widzę je nie tylko ja, ale i dziesiątki tysięcy innych osób na całym świecie. Tyle. Nie gloryfikuję rodziny królewskiej, bo to tacy sami ludzie jak Ty czy ja, ale uważam, że nie powinni się wdać w pyskówkę z H&M, tylko robić swoje bo dla nich to woda na młyn dla kolejnych opowieści, a tak chcieli spokoju, a tym tego nie zbudują. Z pozytywnych rzeczy, które mogę powiedzieć o tym dokumencie to tylko tyle, że były ładne zdjęcia, muzyka, przejścia i H&M wydają się być fajną rodziną i życzę im jak najlepiej (szczególnie Harry'emu by nie musiał w przeszłości mówić o Meghan tego, co mówi jej były mąż, czyli że nie chce słyszeć nawet jej imienia).

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
diepole

Ja też się cieszę, że nie mamy kontaktu ze sobą. Serio :) Nie trzeba utrzymywać kontaktu na siłę. Może coś jeszcze o mnie powiesz? Może coś o mojej orientacji seksualnej? Pochodzeniu etnicznym? Wyznaniu? Bo każdy Twój komentarz to dowód dla administracji, że moje zgłoszenie było zasadne. Mogę mieć pytanie? Dlaczego piszesz cały czas z małej litery? Nie działa Ci shift w komputerze?

iri1993

i co jeszcze wymyslisz, moze cos na temat religii, koloru owlosienia, znakow szcegolnych, chyba SE o tym paniusiu z powiatowego miasta na poludniu polski zapomnialas.... jakie to cudowne, ze pozalilas sie administratorowi, trzeba bylo od razu na nowogrodzka, moze by ci dali za darmo stulecie winnych, to moglabys ogladac bez konca... no, a teraz czas wystawic ocene i wpisac do dziennika, tylko nie zapomnij, paniusiu.

iri1993

W nowych odcinkach, które wyszły dziś było wyjaśnione w jaki sposób brudy publicznie pierze rodzina królewska i jak wyglądają układy z prasą - nie mu tu lepszych i gorszych. Po prostu inne sposoby robienia tego samego. Gdyby nie zainteresowanie prasy osobami M&H, to nie mieliby jak o sobie przypomnieć. Rzucają się na ich historię, bo wiedzą, że ludzie będą chcieli to przeczytać... bo pamiętają i ten temat jednak ich interesuje ;) Dla mnie szczerze mówiąc Harry wypadł w tej aferze na plus - zadbał w pierwszej kolejności o swoją żonę i dziecko, tak jak każdy mąż i ojciec powinien.Przeciętnym, postronnym ludziom wyjaśnił jak funkcjonuje "firma" od kuchni, odrzucił tytuł (na co niewiele osób by się zdecydowało z czystej próżności) oraz bezpieczeństwo jakie dawali mu Royalsi - trzeba mieć odwagę, żeby to zrobić.

Halimede

Co do zasady się zgadzam - jako mąż i ojciec się sprawdził. Tu nie ma co kłamać. Widać, że facet jest zakochany (nie wnikam, czy to działa w dwie strony bo sama byłam parę lat w związku z narcyzem i widziałam tutaj mnóstwo czerwonych flag). Tytułu nie rzucił, to musimy sprostować. Porzucił obowiązki królewskie. Gdyby porzucił tytuł to nie byłby teraz przedstawiany jako książę Sussex. Tak, tu nie ma lepszych i gorszych, ale razi mnie w ich zachowaniu to, że oni w ogóle nie widzą ani grama swojej winy w tym wszystkim. Oni są kryształowo czyści, a raczej nigdy nie ma tak, że tylko jedna strona jest winna, bo nic nie jest czarno-białe. Ja im życzę szczęścia i tego spokoju, o który tak walczą, ale nie rozumiem tego, że podobno mają umowy na kolejne książki, programy, wywiady. Jak dla mnie to ten dokument powinien zakończyć tę aferę raz na zawsze. No cóż. Ja mam twardą skórę i mało co mnie w życiu jest w stanie złamać, więc może dlatego emocjonalność odbieram raczej negatywnie niż pozytywnie i może jednak nadaję się na księżną :)

Halimede

Harry był od zawsze ulubieńcem Brytyjczyków . Prasa była mu przychylna i nawet jego wysoki czy zwyczajnie błędy młodzieńczych lat , nie były nigdy długo rozdmuchiwane . Był popularny ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu . Pamietam prasę przed weselem Williama i Kate , ona tez obrywałam na każdym kroku . Może nie było tego tak dużo ,bo zwyczajnie najbliżsi nie mieli nic do obnażenia prasie . Tutaj machina nakręcania niepochlebnymi artykułami była w pewnym sensie konsekwencją rodzinnych waśni . Harry podjął dobrą decyzje. Nie musieli nic przeczekać . Zadbał o „ normalne „ życie i o to co teraz przedostanie się do tabloidów jest w pewnym sensie kontrolowane . Mogą procesować się do ostatniej krwi :) Ale mówimy teraz o prasie brukowej której zachowanie było naganne! Oboje nie muszą wzbudzać sympatii i każdy może mieć o nich zupełnie inne zdanie , poglądy . To są cienie sławy i oni muszą się z tym liczyć. Nie za wszystko odpowiadają brukowce

użytkownik usunięty
diepole

Ok, film ... To nie dokument. To "rzeczywistość wykreowana". Manipulacja widzem poprzez pozowane zdjęcia ( Megan smutna, Megan płacze, etc. ) i inscenizowane filmiki. To dramaty typu krytyka kapelutka czy sukienki, które kończą się wraz z zamknięciem laptopa czy wyłączeniem wifi. Bedąc of-line kończą sie ich problemy.
Oni chcieli i chcą byc widoczni. Tyle, że nie znoszą krytyki. Chcą by świat ich podziwiał. To bardzo narcystyczne. I jeszcze wciąganie co chwila w tą wykreowaną sytuacje księżną Di, która też przeciez kreowała historie. I też robiła ustawki.
Reasumując, chciałabym mieć takie problemy. A Megan chyba w złym serialu zagrała. Może gdyby zagrała w "Sprzątaczce" miałaby by jakieś pojęcie o prawdziwych problemach ....

ocenił(a) serial na 1
iri1993

wystarczy spojrzeć na rodzinne gucci, jedna nieodpowiednia kobitka doprowadziła do upadku rodzine i biznes, a na koniec zleca zabójstwo meza

sah

ach te baby, co robią z tymi biednymi facetami, którzy nie myślą..Yoko Ono, Courtney Love..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones