Najkrócej można chyba podsumować ją jako buddyjskie dywagacje na temat przeznaczenia, losu i reinkarnacji. Nie ogląda się jej źle, pomimo że właściwie nic w niej się nie dzieje. Najdziwniejsza jest jednak końcówka z której wynika że Min Ki Beom jest "skazana" na podążanie za Kang Jung Hwa, przez wszystkie swoje życia.