Nie wiem, czego niektórzy się spodziewali po zwykłym wprowadzeniu do serialu. Przecież wiadomo, że w pierwszym odcinku nie wykorzysta się jeszcze całego potencjału postaci i historii. Mnie osobiście ciekawi jaki bieg przyjmą te wszystkie sprawy, w jakie kłopoty Fauna się wpakuje spotykając się twarzą w twarz ze swoim dziadkiem i jak okrutną prawdę o swojej rodzinie pozna. Mam tylko nadzieję, że ten serial pokaże coś nowego, nie tylko to, o czym można bez problemu dowiedzieć się z internetu. Jak wiecie, historia w tym serialu jest oparta na autentycznych wydarzeniach i obejmuje ona postać prawdziwego seryjnego mordercy, George'a Hodela, który prywatnie był również przyjacielem reżysera Johna Hustona czy Vincenta Price'a. Wiem dużo o obrzydliwych relacjach z jego córką i mam nadzieję, że "I Am The Night" pokazuje coś więcej - w sensie, tak jak napisałem wyżej, coś o czym nie możemy się dowiedzieć z internetu.
Swoją drogą, Jefferson Mays pod względem wizualnym w ogóle nie przypomina granej przez siebie postaci, nawet po doklejeniu tego wąsika.