Właśnie - najważniejsze jest to "ale".

Na serial trafiłem po znakomitym LOST-ie. Uwielbiałem tam rolę Benjamina Linusa zagranego przez Michaela Emersona, dlatego musiałem zobaczyć go znowu w innym serialu, szczególnie, że odpowiedzialnym za niego też był J.J. Abrams, więc przewinęło się tu wielu "zagubionych" aktorów. Serial oglądnąłem mniej więcej jak wychodził ostatni sezon, oczywiście od razu stał się serialem, do którego raz na 5-10 lat będę wracał (tak samo jak do LOST-a)

Ktoś kto widział LOST-a załapie ten typ serialu. Poważna tematyka, duże skupienie się na przeszłej (a czasami i przyszłej/alternatywnej) historii bohaterów, tak, że serio możemy się z nimi zżyć. Często pojawia się też wyważony humor, gdzie człowiek wybucha śmiechem w najmniej spodziewanym momencie.

Tylko jest właśnie jedyne ALE, przez które myślę, że serial stracił oglądalność. Mianowicie - pierwsze 10, 20 odcinków, a może i półtora sezonu to trochę wieczorynka "Bracia Koala", gdzie występowało słynne "Franio i Benio patrolują teren - jak myślisz komu dzisiaj pomogą?".

Nie zrozumcie mnie źle - ogląda się te odcinki bardzo fajnie, ale człowiek po 15 historiach "mamy nowy numer" może pomyśleć, że to tak będzie już zawsze i nie będzie tu żadnej grubszej historii. Ale "grubsza" historia i intryga się pojawia i warto dla niej przebrnąć przez pierwszy sezon, bo uwierzcie - z każdym kolejnym jest coraz lepiej. Szkoda, że serial nie był tak popularny, żeby doczekał się dokończenia wszystkich wątków. Ostatni sezon jest genialny, nawet pomimo tego, że widać, że mieli tylko pół "normalnego" sezonu na dokończenie historii i musieli się śpieszyć.

Wróciłem po latach do P.O.I, czyli w obecnym, 2024 roku. Bałem się, że serial się źle zestarzeje, że przedstawione tu wątki będą naiwne i co? I pełne zaskoczenie. Serial w czasach powszechnie dostępnej AI nabiera jeszcze więcej na aktualności, a często wręcz człowiek otwiera usta ze zdziwienia jak dokładnie autorzy przewidzieli przyszłość. Polecam ze szczerego serca stracić te dwa-trzy miesiące na codzienny wieczorny rytuał Person of Interest.