16 jeszcze nie oglądałem, ale 15 był świetny, a patrząc wstecz jakieś 7-8 odcinków to chyba tylko 14 był zapychaczem. Może i czuć zmęczenie materiału, ale serial dalej jest świetny, przyjemnie się ogląda, historia ciekawi, brak większych bugów fabularnych. Chciałbym, jeszcze jeden finałowy sezon 5 i skończenie historii z przytupem na poziomie.

PoI nigdy nie był serialem w całości skupiającym się na wątku głównym. Jakby nie patrzeć częścią tego serialu są też odcinki proceduralne, wiadomo, że raz lepsze, raz gorsze, ale ogólnie serial trzyma poziom, jak i sezon 4. Zostało już mało odcinków do końca, więc myślę, że twórcy niedługo przejdą już do pozostałych głównych wątków. Nie mogę się doczekać powrotu Eliasa, no i oczywiście Samarytanina (choć sam Samarytanin się przewija nawet w zwykłych odcinkach proceduralnych). Po nazwach kolejnych odcinków można się domyślić, które z nich będą dotyczyły wątku głównego ;). Jednak fakt faktem, denerwujące są te przerwy w emisji, przez to serial też traci na oglądalności, zwłaszcza jeśli przed przerwą nie ma żadnego cliffhangera. I tak jak @jaffat chciałbym, aby ewentualny piąty sezon był ostatnim. Nie ma co na siłę ciągnąć dalej, skoro można zakończyć w efektowny sposób, po bardzo dobrych (mam nadzieję) pięciu! sezonach . Pozdrawiam ;)

z bólem serca muszę stwierdzić, że ciężko się z Tobą nie zgodzić...
pierwszy sezon oglądałam z takimi wypiekami na twarzy, że ho ho i to odcinek za odcinkiem, drugi podobnie. trzeci też się działo, ale czwarty to... nie idzie to w dobrym kierunku. chyba, że twórcy jeszcze mnie zaskoczą. na pewno zaskoczyli tym, że na początku grudnia było info, że sezon IV to tylko (teraz zaczynam myśleć, że aż) 14 odcinków. nieśmiało liczę i czekam na te zaskoczenie, oby wkrótce nadeszło.

W moim odczuciu 14 i 16 były zwykłymi zapychaczami ciężko mi się je oglądało a przerwa sprawiła że nie mam ochoty na następny odcinek . Nie ukrywam że POI oglądam od sierpnia jako zapychacz między przerwą wakacyjną. 1 seria była dla mnie strasznie kiepska pomijając odcinek 1 i chyba dwa ostatnie które mnie zaciekawił pod względem fabuły jednak odstawiłam go.
Ale gdy przypadkowo u kolegi oglądnęła 3x03 i jeszcze jeden ten w którym trafili na zjazd absolwentów , uznałam że serial jest genialny . Połączenie akcji i humoru jest idealne dla mnie + serial bardzo mi przypominało moją ulubioną grę.

Podoba mi się 4 sezon ponieważ już od pierwszego odcinka mamy zarys fabuły sezonu ( bohaterowie walczą z samrytaninem) która zazwyczaj zaczyna się dopiero w połowie serialu. Jestem pewna że będą jeszcze dwa zapychacze bo niestety rozwój musiał zostać zatrzymany przez to że nie zabili Shaw i odwlekają to tak bardzo by mogła jeszcze wrócić . Wydaje mi się że 4x19 może być powrotem fabuły ale patrząc na ilość przerw będzie dopiero pod koniec kwietnia...

17 odcinek znowu zapychacz.. chyba sobie jaja robią. 4 sezon jest z pewnością gorszy od 3. W 3 było mniej zapychaczy i była lepsza ciągłość emisyjna.. Pierwsze 10 odcinków 3 sezonu zostało wyemitowane bez żadnej przerwy co nie zdarzało się ani w sezonach poprzednich, ani następnych.