Przekroczyłem czas na edycję".
Zamiast:
"w przypadku awarii pojedynczego modułu (prototypowego nie zależy zapomnieć - dane przepadają)"
Miało być"
w przypadku awarii pojedynczego dysku, dane nie przypadają w przeciwieństwie do modułu (prototypowego nie zależy zapomnieć)

Odchodząc od kwestii najciekawszych, chciałbym tylko dodać, że nie podoba mi się pomysł aby Shaw została poddana praniu mózgu i przeszła na stronę Samarytanina.. oklepane, nudne i cofające rozwój postaci aby zapchać czas.. Jeżeli oczywiście tak się stanie co sugerowano pod koniec sezonu 4.. mam nadzieje, że nie.

Tłumaczenie nieco kulało. Maszyna też powinien być tłumaczony jako on (bezpłciowo), a nie ona.

Przypadkiem Root nie mówi zawsze "ona"?

Ona w sensie maszyna. Za to maszyna w sensie wypowiedzi jako dziecko, powinna być tłumaczona jako on w odniesieniu, bez płci.

Co nie zmienia faktu,że rozmowa Harolda z Maszyną MIAZGA. Ostatnia scena bardziej do terminatora by pasowała. Czekamy na sezon 5.

Zgadzam się. W ogóle większa ingerencja maszyny, w niektórych ujęciach super posuwała akcję, a akacja z krzesła mistrzowska :) Myślałem też, że ten agent odegra większą role.

Właśnie, szkoda tego agenta, miałem nadzieje, ze dołączy do ekipy, no cóż scenarzyści mieli inny pomysł

Właśnie POI za to lubię, że technologicznie wcale nie są tak bardzo oderwani od rzeczywistości.
RAM - najszybciej
RAID - NIGDY nie jest tak szybkie jak RAM; Tutaj nie chodziło o bezpieczeństwo tylko o zgranie jak najwięcej.

"Laptopy jako wąskie gardło" -> Jeden dysk SSD = 6 Gb/s. 6 * 12 = 72 Gb/s. Nie wiem jaka jest wydajność algorytmu kompresji, ale jeden RAM DDR5 = 73,6 GB/s.

A teraz co do kostek lodu jako chłodzenia laptopów... Kojarzysz może słowo overclocking? Polega on właśnie na omijaniu fabrycznych zabezpieczeń producenta (" dysk twardy nie jest w stanie przekroczyć swojej wydajności, ergo chłodzenie fabryczne jest wystarczające"). To właśnie "przekroczenie wydajności" powoduje, że chłodzenie fabryczne jest NIE wystarczające i palisz overclocknięty podzespół.

"Musi być stały nieprzerwany dostęp prądu" i jest. Dzięki baterii, która ładuje się z każdym poruszeniem walizki.

"pod warunkiem nieznanych dzisiejszej ludzkości modyfikacji" A myślisz, że Google to na RAID 0 operuje? Poczytaj o przetwarzaniu rozproszonym.

"Takie moduły pracując pod 100% obciążeniem będą się mocno grzały " Stary, to są tylko RAMy! Jedna pamięć ram DDR5 pobiera 65 W. Pamiętaj, że skrzynka jest NOŚNIKIEM, a nie superhiperneiztejziemisuperkomputerem.

"umieszczenie maszyny na dyskach SSD spiętych w RAID" Za mała wydajność. (Patrz dwie pierwsze linijki). RAID 0 nie gwarantuje żadnego bezpieczeństwa, RAID 5/6 jest powolny (jeżeli chodzi o zapełnianie).

"Dyski można też rozdzielić i poukrywać w różnych miejscach." Niby w którym RAIDzie każdy dysk możesz traktować jako pojedynczą całość działającą bez reszty?! (pomijam NAJPOWOLNIEJSZY RAID1)

"Brak pomysłów"? Zmieniło się bardzo dużo! Teraz masz boga w pudełku, którego musisz ponownie nauczyć (programowanie neuronowe). Znaleźć sposób na 'rozesłanie go' po całym świecie.

Dalej partyzantka, ale totalnie inna. Jeszcze mniejsze szanse, jeszcze więcej kombinowania. No i zdemaskowani bohaterowie.

No sorry nie słyszałem o overclockingu dysku twardego.. Nie ma czegoś takiego.
Jeszcze w serialu nam pokazywali, że dyski się przegrzewają, a nie mogą tego zrobić, bo dysku się podkręcić nie da.

Overclocking to podkręcanie.
1)
You can, however, overclock your hard drive. The hard drive, like everything else in your computer, operates off the bus. As such, changing the FSB speed will modify the speed at which everything runs. You can overclock your HDD to the extent that you can transfer data to and from it faster.
2)
Dysk twardy możesz podkręcić tak, aby się przegrzewał np. poprzez wymianę napędu (<RPM = <TEMP)
3)
Pamiętajmy, że na przegrzanie dysku wpływ mają również inne podzespoły. Jeżeli temp. w podtuningowanych RAMach jest za duża, wpływa ona na temperaturę całego lapka, a nie tylko RAMu. A że akurat w programie diagnostycznym dysk został oznaczony jako 'zasób krytyczny'...

Zapomniałes tylko że oni "pozyczyli" te kości pamięci z nowego programu badawczego, tak więc scenarzysta może sobie dorobić możliwości tych nowych kości pamięci.
I z jakiego powodu zakładasz że to dysk twardy ma się przegrzać a nie procek? Przecież oni te komputery podpinają, bo pakują maszynę tym programem i procki w lapkach jadą na max. nie chodzi o samo zapisanie programu, tylko o jego spakowanie, żeby zmieścił się w walizce.

Ludzie, rozkminiacie kwestie techniczne a prawda jest taka, że tego serialu coraz bardziej nie da się oglądać. Pal licho te RAM'y, chłodzenie lodem itp, ale te strzelaniny...
Dlaczego twórcy coraz częściej karzą nam przymykać oko na to, co wyczyniają główni bohaterowie. Ludzie nie trafiający z 5 metrów, strzelaniny bez ładu i składu, gdzie mamy kuloodporne wszystko, poza tymi, którzy dostać muszą. Ładują 5 minut zza winkla, rzucają granat dymny, gdzie wystarczyłby jakiś jeden myślący, który dobrze by wymierzył i cała operacja poszłaby w diabły. Najlepsze, że w trakcie akcji zawsze jest czas na pogadankę a przeciwnicy nagle znikają. 4/10 i coraz mniejsza ochota na śledzenie tego wszystkiego.

Niestety, z tym muszę się zgodzić.
Oglądam drugi raz, na spokojnie i faktycznie:
> Ludzie z tyłu zapadli się pod ziemię
>Scena w której bohaterowie przedzierają się przez wrogi oddział jest pozbawiona logiki
>Granat dymny powinien również przeszkodzić maszynie w namierzaniu celów (przecież ona używa do tego wzroku!)
>Wrogowie nie są głusi, więc powinni chociaż strzelać w stronę Reese'a

Zgadzam się, sezon 4 jakoś kompletnie zjechał jeśli chodzi o jakość, nie wiem co się dzieje... O ile w połowie sezonu było przynajmniej zaskakująco (odcinki 4x09 i 4x11 absolutnie epickie) to później było coraz gorzej i gorzej, a na finale ja się osobiście wynudziłam. Nie wiem, gdzie tam były zwroty akcji, ale jakoś ich nie zauważyłam. Do tego bohaterowie pogubili przez 4 sezon charaktery, tylko strzelają albo biegają, a wątek Reese-Iris jest wręcz nieznośny, tak wieje tam nudą i brakiem chemii między aktorami. Do tego coś, co stanowiło siłę serialu, czyli dowcipne teksty kuleje totalnie. Jak usłyszałam tekst Root "Przepis? Nie pieczemy ciasta, Harry" to myślałam że spadnę z krzesła (w negatywnym sensie :P na pewno NIE ze śmiechu). Naprawdę szkoda, uwielbiałam ten serial całym sercem, ale teraz po prostu straciłam do niego serce. Smuteczek. Tak zepsuć.

Jak ktoś tak długo ogladając ten serial do tej pory nie zauważył, że większość tych scen ze strzelanką nie ma wygladać realistycznie, tylko po kowbojsku. Właściwie scenarzyści naśmiewają się z tego, coraz bardziej, bo i tak wiadomo kto ma przeżyć na koniec, więc co za różnica, po prostu ida juz bez oporu. Najlepszy był ten odcinek gdy maszyna analizowała różne scenariusze i Fusco pocałował Root, bo to jest i tak tylko symulacja.

+ ostatnia scena z maszyną
- nadzorca dająca się złapać od tyłu, mimo że miała griera na muszce
- bezładne strzelaniny, trzymanie głównych bohaterów na muszce, kompletny brak logiki w postępowaniu Dominica, który dawno mogł zabić tego Ruska
- ogólnie: główni bohaterowie co dwa odcinki dający się złapać i ratowani przez zdarzenia deus ex machina, Riese niedający sobie rady z przeciwnikami, wpada dwóch z pistoletami i ten już się poddaje i oczywiście wszyscy giną ale jego łapią zywcem, cóż za szczęście...

od czasu genialnego odcinka z symulowaniem akcji i pojmaniem Shaw (chyba najlepszy odcinek w całym serialu) II część sezony to kpina, gdzie kulminacją był umierający Riese w samochodzie psychopaty podczas gdy dwa kroki dalej stał jego samochód tudzież mógł się doczołgać do chatki w lesie zamiast do samochodu

E tam, można przymknąć oko na superkomputer rozwieszony na słupach i kopie w walizce (sam samarytanin był na jednym dysku, zapewne na tamte czasy do jednego tera a tu było potrzebne ze 10 tera na sam system bez danych), strzelanie Johna jak do kaczek, dzwonienie telefonu w ścianie.
Jak dla mnie najgorszą wpadką było stanie w korku radiowozem czekając na zielone światło, nie mogli od początku jechać na sygnale.
Mam nadzieje że serial powróci na właściwy tor w 5 sezonie bo inaczej będzie to ostatni sezon.

Może przespałem ale po co im był noktowizor?

Bo maszyna wylączyła światło, tyle że w filmie nie zrobili tak żeby też i widzowie nic nie widzieli, co właściwie mnie często wkurza jak widać że ktos gdzies biegnie i strzelają do siebie.

samarytanin to wielki antagonista wiec puknij sie w cymbał z brakiem pomysłów.