Wróciłem do serialu po kilkuletniej przerwie i nie żałuję, ponieważ fajnie się rozkręcił. Oczywiście trzeba to oglądać z przymrużeniem okiem bo głupich rozwiązań fabularnych i uproszczeń jest bez liku. Jeśli ktoś lubi bardziej realistyczne produkcje typu "Homeland" to będzie musiał albo zaakceptować konwencję albo dać sobie spokój. Serial ratuje się jednak dobrą obsadą, świetną muzyką i dobrymi scenami akcji. Fabuła też nie przeszkadza, serial potrafi zaskoczyć. Z biegiem czasu można się przywiązać do postaci Harrolda, Johna, Lionela, irytującej momentami Root czy pięknej Sameen. Dobrze, że producentom udało jednak opowiedzieć tą historię bez przedłużania do 7-8 sezonu.