Czyli można zrobić dobrą kreskówke na Netflixie bez siłowego wpychania poprawności politycznej, a to zaskoczenie.

Chyba jedyna czołówka której nie przewijam, jak dla mnie kocur

Serial w mojej opinie wyszedł naprawdę dobrze. Nie jest to nic przełomowego, ani specjalnie odkrywczego, ale jest na pewno dobrze napisane. Postacie są ciekawe i różnorodne, humor nie za prostacki, ale i nie za twórczy, ogólnie przyzwoity i parę razy idzie się pośmiać. Fabuła również dość interesująca. Ogólnie dla mnie...

W czasach gdy co drugi serial próbuje wychowywać i pouczać widza, takie filmy jak ten wydają się świeże. Tym bardziej jestem zaskoczony, że przeszło to na Netflix'ie.

Ta bajeczka wymiata! xD
Proszę o więcej odcinków! :)

Leśny dzban albo Komandos. Kto zna, ten wie.

Serial wyraźnie inspirowany najpopularniejszą kreskówką ostatnich lat, ale dużo lepszy od pierwowzoru.
Nie jest tak napuszony i pretensjonalny. Nie jest tak nerdowski i co najważniejsze wydaje się bardziej ludzki. Też mamy dużo psychologizowania i wewnętrznych rozterek bohaterów, ale kurfa jest tu dużo więcej empatii i...

czy to jest nawiązanie do bidena? w końcu ten odcinek wyszedłjakieś kilka miesięcy po tym jak się przewrócił, tak?

Pomysł na fabułę dobry, główna bohaterka świetna. Reszta dupy nie urywa. Odcinki jakoś nie miały ładu i składu, ot zaczynały się, potem działy się jakieś losowe zdarzenia i koniec odcinka.

Jake,Marcelina, Lodowy Król i jeszcze bonusowo Lucy z rozczarowanych?

Reagan jest pierwszą postacią z jakiegokolwiek filmu/serialu/książki z którą mogę się aż tak utożsamić. Potrzebujemy więcej dobrze napisanych postaci żeńskich

Serial stara się być "cool" i na czasie, ale to co otrzymujemy to produkt obecnych czasów czyli szybciej, mocniej i głupiej. Mimowolnie porównuje go z genialnym Rickiem i Mortym w swojej ocenie, tam każde przekleństwo, zachowanie bohaterów ma jakiś cel, sens i ogólnie po prostu się "to czuje". Tutaj jest przerost formy...

Netflix właśnie skasował serial :/

lecz angielska wersja lepsza (wiele żartów są ciężkie do przełożenia na polski i lepiej brzmią w oryginale)

polska wersja dobra, lecz oryginalna mimo wszystko lepsza (według mnie)

polska wersja jak dla mnie lepsza, angielska ssie.

Polecam!