każdy lubi co innego :P
ja bym w życiu MP nie nazwała gniotem

Taki humor albo sie kocha (tak jak np ja) albo... tak jak wypowiedz autora tematu

Jedno co łączy miłośników Pythona - zamiłowanie do głupoty i nieudolnych, topornych skeczy.

I przy tym widać jaki poziom mają fani MP, albo przynajmniej jego duża, obecna tu wszędzie część - bronią tego chłamu jak mohery Radia Maryja. Błahe i żałosne.

hehe bo żeby pokochać i zrozumieć MP trzeba mieć trochę oleju w głowie :)

idioci wezmą ten serial na poważnie i będą nazywać szmirą etc. ludzie rozumiejący takie pojęcia jak ironia, cynizm i posiadający odpowiedni dystans do życia itd będą uwielbiać Pythonów :)

i bardzo dobrze - dla tępego ludu są Kiepscy i tego typu chłam więc niech sobie uważają MP za największe badziewie w całym kosmosie... powiem im tylko jedno: "Modrzew!"

i jak do ich drzwi zapuka "Hiszpańska Inkwizycja" a na głowę spadnie 16 Ton, niech nie udają zaskoczonych - "bo nikt nie spodziewa się Hiszpańskiej Inkwizycji"! :) Wejdę jeszcze raz...

crdk i założyciel tematu to zwykłe dupki, prowokatorzy. wpier***alaja sie i obrażają ludzi których śmieszy Monty Python. i z przyjemnością bym każdemu z Was pier***l w ryj za obrazę mojej matki, która bardzo lubi MP.

ok, ja rozumiem, ze może sie nie podobać. wtedy można napisać "nie trafia do mnie taki humor" albo "mi sie nie podoba" a nie pisać ze to gówno i gniot i prymitywne i srutututu

ja nie wchodzę na forum o Woodym Allenie i nie piszę, że jego filmy są do dupy tylko dlatego, że do mnie nie bardzo przemawiają [choć są wyjątki]

Monty Python to jak czeski humor, wspomniany woody allen czy familly guy.

czyli jest to pewna odmiana humoru , która może sie podobać lub nie. i jeśli sie jej nie lubi, nie rozumie, to bezsensu jest pisać ze to gówno i ze podoba sie tylko idiotom.

bo owszem, można zjechać jakaś komedię, dajmy na to napiszę że wg mnie ">Not another teen movie< jest kiepski, jak na tego typu humor" bo tak uważam, pomimo, iż rozumiem ogólnie tego typu głupi humor [np. lubię scary movie]. ale gdybym nie rozumiał i z założenia nie lubił tego typu humoru, to bym nie oceniał filmów z takim humorem.

tak samo jak nie trawię superbohaterów, to nie oceniam do cholery supermena i spidermena, bo to nie moja działka, nie znam się, nie kumam, nie obrażam.

kończę już, bo tak se właśnie pomyślałem, że ile bym się nie produkował to i tak nie zrozumiecie, że zachowujecie się jak dupki.

Pytanie do crdk i blue martin:
Czy nie prześladuje was przypadkiem wielki jeż?

Przepraszam Państwa, że musiałem przerwać, nie mogłem jednak dłużej na to patrzeć. Ten temat robi się strasznie głupi. Żądam natychmiast przerwania tego głupiego tematu. Właściwie to muszę wspomnieć, że tak w na prawdę to nigdy nie chciałem być użytkownikiem Filmweb. Chciałem być... drwalem. Tak, drwalem! Skakać z pnia na pień, gdy spływają potężnymi rzekami Brytyjskiej Kolumbii! Wielkie świerki, modrzewie, jodły, potężne sosny! Zamiast cholernego Filmweb, zapach świeżego drewna! Trzask padających drzew a u boku piękna dziewczyna. Zaśpiewajmy!

I'm a lumberjack, and I'm okay.
I sleep all night. I work all day...

he's a lumberjack and his ok
he sleeps at night and works at day

he's a lumberjack and his ok
he sleeps at night and works at day

Pragnę stanowczo zaprotestować przeciwko pisaniu postów w tym temacie.
Mam wielu przyjaciół, którzy udzielają się na tym forum i tylko kilku z nich jest transwestytami.
Z poważaniem
Brygadier Marynarki Wojennej
Norton (pani).

A ja zanuce: "Goodnight! <dzyn dzyn dzyn> Goodnight! <dzyn dzyn dzyn>" :D :D

NI FOREVER!!! NI NI NI NI NIIIIIIIIII

Nie ma nic leprzego od Monty Pythona :D Ach.. jak fajnie było puścić znajomym ostatnią scene z "Żywota Briana" na krzyżach "Always Look On The Bright Side Of Life....." ja sie uśmiałem do łez a oni sie na mnie oburzyli, z tydzień czasu sie na mnie gapili krzywo. :D Albo sie kocha i rozumie Monty Pythona albo nie ! :D

E tam, chłopak pewnie oglądał "The golden age of ballooning", stąd taka opinia ;)

Swoją drogą wszyscy trochę przeginają z "rozumieniem cyrku". Bez przesady, gdzie tam ta rzekoma "ekskluzywność" czy wymóg "niebywałej inteligencji i wykształcenia by zrozumieć Pythonów"? To chyba taki sposób pythonistów na dowartościowanie się względem innych ;) LCMP ma to do siebie, że może być rozumiany wielopoziomowo, na kilku płaszczyznach, więc nie trzeba znać pism Sartre'a, żeby docenić skecz o Mrs. Premise i Mrs. Conclusion, nie trzeba czytać Wordswortha, by zrozumieć scenę z poetami w "Michaelu Ellisie". To raczej kwestia lubienia/nielubienia abstrakcyjnego, dla niektórych zbyt wydumanego, poczucia humoru. I to mówię ja, zapalona fanka brytyjskiej sceny komediowej, która św. Grala traktuje jak biblię.

Już chyba "Czarna Żmija" jest miejscami bardziej elitarny, jednostki mniej zorientowane historycznie mogą mieć pewne kłopoty, zwłaszcza przy trzeciej serii.

o Boze, miało być Graala, przepraszam.
:)

Popieram w całej rozciągłości. Skecze MP to nie są dzieła filozoficzne, żeby się nad nimi specjalnie zastanawiać (a przynajmniej większość). To są SKECZE przez duże H i przedewszystkim mają śmieszyć, przy czym to kogo one śmieszą a kogo nie, zależy bardziej od typu poczucia humoru niż od poziomu wiedzy i inteligencji. Moim zdaniem najważniejszym przesłaniem Pythonów jest to, że nie istnieje temat, który nie nadawałby się na skecz. Po prostu wszystko można wyśmiać. I to jest piękne.

Małgorzata, fajnie że jeszcze ktoś prócz mnie uwielbia angielską scenę komediową. Odcinek "The golden age of ballooning" mnie się podobał :D Czarna Żmija zaraz po Latającym cyrku MP jest moim ulubionym serialem komediowym BBC :D

Niii!

(MP święty grall)

O Boze, miało być Graala, przepraszam.
:)

problem jest pewnie to, że oglądałeś tylko jeden odcinek.

Świry. Przepraszam.

przytoczę tutaj ulubione filmy 'blue_martin' .

co mnie rozbiło:
gwiezdne wojny,
skazany na śmierć,
herosi.



widać od razu że dziecko nie zna się na rzeczy,.

Hej, Gwiezdne Wojny mają swój urok ;) To znaczy, IV, V i VI część, bo te nowe są troszkę kiczowate.
Cóż, Monty Pythona kocha się albo nienawidzi. To bardzo specyficzny humor.
A "humor z najniższej półki" to dla mnie prymitywne amerykańskie komedie w rodzaju... nic mi nie przychodzi do głowy, bo staram się tego nie oglądać. Ale wiecie chyba, co mam na myśli.

PS. "The looney was, of course, the writer!"

zgadzam sie z literka "G" jednak jesli chodzi o monty pythona to tylko w slowie "Genialny".

ludzie! my jestemy elita! malo ludzi lubi/kocha MP wiec mozemy sie czuc wybrancami. nie dajcie sie prowokowac

mnie też MP specjalnie nie "zauroczył". były kawały, które mnie nieźle rozśmieszyły, ale były tez takie, wg. mnie do niczego. serialu beznadziejnym nigdy nie nazwę, ale 7/10 to moja ostateczna ocena.

Od niedawna zacząłem oglądać i stwierdzam, że Mp jest... G... Genialny :) Specyficzny, ale śmieszny. Nie mam nic do ludzi, którzy nie lubią MP, bo trudno niektóre rzeczy pojąć jako śmieszne - a po za tym, nie każdy lubi taki humor.

Ja już od dłuższego czasu znam MP i zawsze rozśmiesza mnie do łez x)A dla tych, co ich nie lubią: Strzeżcie się Czarnego Potwora z Aaaa, straszliwego Caerbannog'a no i oczywiście Rycerzy, którzy mówią .. NI!!!!! x))

PS Uwielbiam scenę w której animator dostaje ataku xD Wtedy ja też dostaję ataku.. tylko, że śmiechu :D

no i jeszcze staruszek na harley'ach, leguminy i musu z łososia!!!

zapewne blue martin woli humor z Akademii Policyjnej, bo jest w stanie go zrozumieć, mimo wszystko życzę miłego dnia

Życzę wizyty Posępnego Kosiarza:)
I tyle.

Chciałbym zaprotestować przeciwko wyrażaniu sprzeciwu oraz wszelkim przejawom odmiennych poglądów jak również wyrażaniu własnych poglądów i opinii jako zupełnie nie pożądanym we współczesnym świecie, nieuzasadnionym a ponadto charakterystycznym dla szeroko pojętego marginesu społecznego jakim są ludzie o kompletnie lekceważącym stanowisku i podejściu do istoty sporu który nie powinien być w zasadzie prowadzony w związku z niepodważalną i absolutną racją, jednakże całkowicie ignorowaną przez tych małych człowieczków chodzących na swoich małych stopach w jeszcze mniejszych butach z zawiązanymi sznurówkami na supeł. podpisano Pan Nietrzeźwomyślący

Pragnę zaprotestować przeciwko powyższemu protestowi i wyrazić swoje ubolewanie nad powyższą moją wypowiedzią jako nieskładną, chaotyczną i nie wnoszącą nic do rozmowy na temat umieszczania ekipy. Mam nadzieję, że moja nie kompetencja będzie okolicznością łagodzącą i nikt nie będzie chciał umieścić mnie na żadnej półce a tym bardziej jakieś przyziemnej. podpisano Pan wypowiadajacysiewtrosceowygodenapolce

Twój ojciec śmierdzi jagodami, skoro takie komentarze dajesz! A jeśli napadnie cię kiedyś na ulicy dres z garścią świeżych malin nie przychodź mi tu skomleć!

Uspokujmy się to wina jego siostry. Która mimo tego, iż edno zżarło mimośrodu, próbowała wyryć tu swoje inicjły szczoteczką do zębów. Apropos czy należysz do parafi świętopieprzniętychrogalikówzdżemem? Jeżeli nie, to wiadomo skąd te herezje! Ale uważaj, Nikt Nie Spodziewa Się Hiszpańskiej Inkwizycji! Jeśli zaraz nie zmienisz swego zdania to.... *Lotka! Przynieś... mięciutkie poduchy!*

Lovely spam, wonderful spa-a-m,
Lovely spam, wonderful S Spam,
Spa-a-a-a-a-a-a-am,
Spa-a-a-a-a-a-a-am,
SPA-A-A-A-A-A-A-AM,
SPA-A-A-A-A-A-A-AM,
LOVELY SPAM, LOVELY SPAM,
LOVELY SPAM, LOVELY SPAM,
LOVELY SPA-A-A-A-AM...
SPA-AM, SPA-AM, SPA-AM, SPA-A-A-AM

No cóż,jak ktoś się nie zna i nie rozumie takiego humoru to nie powinien się wypowiadać...G raczej powinno brzmieć jak GENIUSZ co do Monty Pythona

Umarłem!!!
Gniot?? Przecież to najbardziej inteligentny humor znany ludzkości...
Pewnie po prostu jest dla ciebie za trudny i nie potrafisz się z tego śmiać , bo nie wiesz często o co chodzi, ale żeby wiedzieć o co chodzi w jakimś skeczu Pythonów trzeba być inteligentnym i oczytanym....
Tobie polecam raczej Scary Movie i Jasia Fasolę

Pozdrawiam

powiedział ten co włatcą móch daje ocenę 10/10

hm, najinteligentniejszy humor znany ludzkości to pewnie nie jest, bo takiego to raczej NIKT nie potrafi zrozumieć, ale jednak pajtoni znajdują się w ścisłej czołówce. I chwała im za to.

ba, w tej czołówce to na podium sie dostali

znaczy na jego szczyt

Nie czasem obydwa szczyty? :D
<sprawdza mapę>
Hmm... Zaoszczędzili trochę czasu. ;)

A ja się podpisuję pod powyższą wypowiedzią, ale tą co stoi ździebko niżej - @Małgorzaty.

Właściwie to ten serial miał niezłą amplitudę jakości humoru - od zupełnie nieudanych i nijakich do wręcz genialnych. Niby warto obejrzec, ale jednak niekoniecznie.

pan blue martin opanował już pierwszą zasadę niewidzialności jednak wybrał bardzo oczywistą kryjówkę.

... a to akurat bardzo ciekawe, bo ja jestem cała z drewna...

Ten post powinien był się ukazać na początku tematu.

Ivor Wielkodupas (lat 2)

cóż, okazuje się, że nie każda sperma jest święta..

Monty Python - skecz o dziale kłótni:D:D:D http://www.youtube.com/watch?v=ekow3p1eDEg&feature=related :D:D:D