Według mnie: MARTA. Jezu,co za gniot - kobieta w szpitalu poczuła serce u innego typa...
Boże... Co za bzdura.
Drugi? Ta "siostra" Weroniki - co ona chciała żeby ją kobieta na prezesa od razu
mianowała?
Moim zdaniem dobrze gra swoja rolę. Sprawia wrażenie przepitej, głupiej babki - jest irytująca i taka powinna być.
Też nie jestem w stanie zrozumieć tego "magnetyzmu serc". Dosłownie historia jak z taniego romansidła. Miejmy nadzieję, że scenarzyści nie zapędzą się za bardzo w złą stronę ;D
Miejmy nadzieję,bo to jest chore :/ z obyczajowego zrobi się nam jakiś fantasy, ich serca wyjdą i zaczną tańczyć ;D
Nie tylko męczący,ale trochę a raczej baaardzo niewiarygodny.. Jak w jakimś fantasy,czy "Modzie na sukces" :D
No... brakuje jeszcze, żeby serce Janusza wyskoczyło z piersi tego pacjenta i przeistoczyło się w postać Janusza. Wyszedł by i stanąłby obok w pełnej krasie...A wzruszona Marta zaczęłaby dziękować opatrzności, niebiosom i komu tam jeszcze za ten niezwykły cud.
Science-fiction
Hhehe dobre wg mnie ten wątek obraża widza. Twórcy chyba myślą, że kobiety oglądające na Wspólnej sa tak głupie, iż łykną te głupoty że Martusia wyczuwa serce ukochanego w ciele innego męzczyzny? Meczy mnie też wątek Slawka i Renaty. Ciągle przychodzi do nich ten chłopak, który cały czas coś miesza, Sławek sie wkurza na niego, potem Renata go opiernicza i Sławek leci przepraszać dzieciaka I tak w kółko. Za to podoba mi się wątek Maksa, w końcu jakiś krwisty, czarny charakter, który miesza. Postac jak najbardziej realna, sama znam takiego chłopaka jak on.
Oprócz tych dwóch wymienionych wątków irytuje mnie jeszcze jeden... Ten rudzielec (ma na imię Damian lub Daniel - nie pamiętam) i jego wizja założenia strony internetowej ze swoimi koleszkami z baru... Najbardziej mnie to irytuje, bo bardzo mi przypomina kopie Social Network ...
a watek Igora to nie jest pok.ur.wiony? Koleś ma chyba już ze 30 lat i dalej mieszka z mamusią, która na dodatek wpieprza się w jego życie od rana do nocy.. dno i wodorosty
Racja, Igor też jest irytujący... Do tego wielce nie realna jest tak diametralna zmiana zawodu (od fizjoterapeuty do dziennikarza?! WTF?!). Kompletnie zapomniałam o jeszcze innym wątku: Ta cała Nicole... "U mnie w Ameryce to jest tak, a tak..." i jej irytujący akcent... Nienawidzę jak ktoś rozmawia po polsku i wtrąca co chwilę pojedyncze angielskie słówka...
dokładnie to samo chciałam napisać o Nicole! nie moge jej słuchać, koszmarny akcent, nie cierpię też tego gościa - jej męża, nawet nie wiem jak on ma na imię xD
a co do wątku Marty to już pomijajac "czucie serca" to samą porażką jest pomysł by marta zakochała się w facecie noszącym serce jej zmarłego narzeczonego...
obecnie wątek Maxa jet dla mnie najbardziej interesujący
Ja żałuję, że skończył się wątek Kingi i mobbingu w pracy. O ile kiedyś nie cierpiałam jej bohaterki o tyle przy tym wątku wydawał mi się ciekawy. Lubię też wątek z Dominikiem, tylko - jak już tu wspominalicie - wkurzające jest to, że ten Sławek tak cały czas nawala i potem przeprasza tego dzieciaka. Już rozumiem jeden raz ale ten co chwile go przeprasza. Fajnie by było gdyby poszli scemarzyści tym tropem: że Sławek i ta jego partnerka adoptują Dominika. Ciekawa jestem jak rozwiną wątek tej babeczki co chodzi na lekcje tańca. Może jakis romansik z przystojnym Włochem? Przynajmniej coś y się działo...
kiedy są sceny z jej udziałem przełączam na inny kanał
nie mam nic do Niklinskiej ale nie znoszę posatci Nicole
To jak już jesteśmy przy maminsynkach to wątek z tym kolesiem co słucha mamusi we wszystkim jest też porypany. Mam na myśli tego męża tej alkoholiczki (nie wiem czy to jej mąż czy nie mąż).
W każdym razie wątek z tym facetem tez irytuje bo: facet dorosły (jeszcze bardziej niż Igor bo po 50tce), mieszka z mamusią, słucha mamusi, wtrącającej sie do jego związku, dyktującej mu jak ma robić i co ma robić. Facet się miota, nie wie co robić czy byc z Agnieszką czy nie. Szuka radości u kochanki, potem się miota bo chce z Agnieszką, ale ona go nie chce. No plus za to, że się w końcu mamusi postawił kilka odcinków temu. W końcu.
Wątek dorosłego Maksia też wnerwia. Szczególnie kiedy to dzieciak, wielki udziałowiec pomiata wujkiem, który pracował w tej firmie od podstaw i ją tworzył. Szarogęsi się jak cholera. Najbardziej mnie śmieszą sceny jak opowiada o tych swoich wielkich planach.
Ta Nicole mogłaby ograniczyć ten niby amerykański akcent bo wygląda śmiesznie.
Mi się podoba wątek Maksa, antagonisty. Jego wujek Michał nie jest święty. Tak samo kiedyś potraktował Romana, który dużo poświęcił dla tej firmy, a przez niego został wyrzucony.
Mdli mnie przez tą Marte ( mogła zginąć z Januszem) i tego Igorka- wątki na siłe wymyślane oraz nie znoszę tego Sławka i jego Darii.
Jak już tak narzekacie to zmienię temat..
Mi się natomiast podoba Danusia. Spoko kobitka. Ale strzelam, że będzie jakaś akcja z tym jej tańcem. jakiś romans czy cuś :)
Fajnie by było;-) W końcu coś by się działo. Z drugiej strony zbyt fajne małżeństwo w tym serialu, żeby rozwalać. Ja to bym widziała tak: rodzina Danusi dowiaduje się o jej nowym zainteresowaniu, Danusia namawia swoje córki i męża do wzięcia udziału w tańcach. Zgadza się starsza córka (ta co uczy niemieckiego w szkole, ta co ostatnio przeżyła zawód miłosny gdy okazało się, że jej mąż jest gejem). I wtedy.... lekcji udziela jej przystojny tancerz Włoch i iskrzy ostro między nimi:-)
No to by było dobre, bo fajna dziewczyna i się marnuje:-) W ogóle ten wątek mógłby się rozwinąć bardziej a przystojny Stefano Terazzino mógłby dodać więcej "świeżości" i zagrzać dłużej miejsce w tym serialu jako narzeczony (a potem mąż) starszej córki Danusi (nie pamiętam imienia).
Ta młodsza, mimo, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - jednak bardzo pasowała do Daniela i mogliby się zejść z powrotem. Wyjaśniliby sobie wszystko między nimi i byłoby cacy.
myślałam, ze zmienia intro po wakacjach. ale skoro nie zmienili to wszystko na to wskazuje.
A co tutaj ciekawego? :D Niech się rzuci z mostu nie mogę na niego patrzeć ;_;
Powiedziałem to w kwestii żartu :D To jest chyba najbardziej irytująca postać tego serialu!