oglądałem tylko po polsku, odcinki specjalne oglądałem po japońsku, bo innych nie było.

A co sądzisz o angielskim?

no cóż gorszego od polskiego nie będzie, wiec ostatecznie angielski nie jest taki zły, choć Pokemonów akurat po angielsku nie oglądałem, ale urywki z DB często oglądałem po angielsku, są nawet momenty które są w angielskim lepsze niż po japońsku, np transformacje Brolly'ego w języku angielskim czy to w odcinku specjalnym z 1993 roku czy w ostatnim filmie lepiej brzmi po angielsku, czy też transformacja Goku w SSJ3 też. Więc angielski też w anime jest spoko. Jedyne anime które oglądałem po polsku i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że z dubbingiem było dobre to - o czym już mówiłem wyżej - Ruchomy Zamek Hauru, przynajmniej dla mnie.

Jestem świeżutko po serii Słońce i Księżyc. Wrażenia? Hmm...Ładna animacja, utrzymana w pokemonowym stylu, coś pomiędzy późną DP i późną XY. Czyli mix dwóch najlepszych. Design postaci jest spoko, poza...a jakże Ashem, Brockiem i Misty, oglądając serię stwierdziłem że w sumie reszta wygląda ok. Postacie dobrze rozbudowane, każda ma jakąś swoją tajemnicę i każda nosi jakieś swoje brzemię. Świetny, przede wszystkim mocno świeży, w kontekście tych wszystkich arców z Team Magmą, Galactic itd. Arc z Ultra Bestiami, kapitalna liga, dynamiczna, emocjonalna i epicka, wsadzenie Battle Royal i rozbudowanie jej do dwóch właśnie faz (Battle Royal,Faza Pucharowa) w zasadzie stawia ją na 1/2 miejscu jeśli chodzi o poziom trudności ligi, do tej pory. jeśli nie lepsza (a mam wątpliwości) to na pewno jest co najmniej na poziomie XY. Były nawiązania do poprzednich serii, do OS (Misty, Brock), do XY (Mega Ewolucje, muzyka z walki z Kukui'm). To też na plus. Team z Aloli tym razem inny, (oczywiście Skullu nie biorę pod uwagę bo poza Guzmą cały ten pseudo zespół to porażka, choć Guzma jest świetną postacią) jaki? A no dobry. To też jest fajne bo dostajemy trochę inną perspektywę, tym razem to Ash jest członkiem regionalnego teamu czyli Aether, (Przynajmniej ja tak go odbieram) który jest dobry. No i gówniak został Mistrzem to chyba najważniejsze. Ta seria praktycznie pozamykała wszystkie wątki. Dobra i klimatyczna muzyka. Mało tego Zespół R, pokazany jest tak jakby ktoś chyba chciał zrobić ciągłość z poprzednich serii, nie ma praktycznie konkurencji, wszyscy wymieceni. I tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju - Ash świeżo po zdobyciu Ligi mówi że chce zostać Mistrzem Pokemon? Serio? A wystarczyło powiedzieć coś takiego. Chcę zostać mistrzem u siebie, na Płaskowyżu Indygo i od razu brzmi to inaczej a znaczenie to samo. Co jeszcze? Z ataki fajna sprawa. Oczywiście tej serii zawdzięczamy rozbudowanie świata Pokemon praktycznie o nowe lokacje i inne wszechświaty, i pokemony międzywymiarowe. Bo inne wszechświaty były ale tylko w filmach. Co jeszcze? Minus za nie nawiązanie do filmu o Volcanionie w kontekście Magearny. Aha no i Brock znalazł wybrankę, była szansa na domknięcie kolejnego wątku ciągnącego się od lat, szkoda tylko że nie pociągnięty do końca, choć kto wie? Ogółem moim zdaniem Pokemony dalej trzymają poziom. Poza designem niektórych postaci, wyżej wspomnianych seria nie spadła poziomem ani na jotę, od czasu XY a nawet powiem więcej jest poważniejsza - małżeństwo, ciąża, życie rodzinne, po raz pierwszy mamy do czynienia w tej serii z tym co jest naprawdę ważne w życiu. Normalnie dałbym tej serii z czystym sumieniem 8/10, ale do tego Asha się nie przekonałem, jest brzydki że dramat. dlatego dam 7.

Czyli podsumowując podobało ci się.Ja oceniam tą serię jako średniak z plusem.Teraz jest tylko jedno pytanie.Czy ta seria przebija XYZ?

Mówię,że średniak bo część odcinków wydaje mi się zbyt "cringowa".

Mi się podobało. Co do tego że jest żenująca? A to nie miałeś poczucia żenady oglądając każdą z serii? xD Ja tak miałem dosłownie oglądając od OS do SM, zawsze znalazło się coś co było żenujące w konkretnej części i to nie było tak że to było kilka odcinków, tylko ich cała masa,jak choćby Ash bawiący się z przedszkolakami i workiem śmieci w Szkole (dosłownie łapałem się za głowię), albo Cilan zamieniający się w Detektywa i eksperta od wszystkiego (BW), albo pokazy mody w Harthome (DP) itd itd. Co do przebicia XYZ? Samego XYZ? Nie przebija na pewno, bo ta seria obroni się jakbyś oddzielił ją od dwóch wcześniejszych początkowych sezonów XY, jako samodzielna seria. Ale jako całość moim zdaniem stoi na spokojnie na poziomie XY i DP, a pod względem animacji to je ogólnie nawet przebija, a przynajmniej mam takie wrażenie, bo jednak minęło trochę czasu od kiedy oglądałem XY, a zwłaszcza DP więc mogę mieć lekko zatarty obraz. Szerzej mógłbym się wypowiedzieć jak obejrzę Pocket Monsters (2019) jako -> na co liczę -> ostatnią serię i zacznę od nowa wszystko.

Michał też mam nadzieję , że naprawia jeszcze kiedyś to anime. Seria XY i XYZ to wspaniałe serię.Mam nadzieję , że powróci Serena jako mistrzyni tych występów.Nowe pokemony z tego co widziałem są chyba nawet ok no ale znowu grafika i wiele innychpod dzieci..Jak kierują ta bajkę pod dzieci to mogli nie robić serii XYZ pod koniec takiej poważniej, bo to zrobiło np mi nadaje, że kolejne serię będą super dla młodszych i starszych a tu takie słońce i księżyc wychodzi to zawodzi większość starszych widzów.

Tak się zastanawiałem co napisać, i powiem tak, naprawiać nie ma co...po prostu Pokemon to już od przynajmniej trzech serii jeśli wyjmie się Best Wishes seria całkiem przyzwoita. Seria XYZ fakt była poważna, ale czy SM jest mniej poważne? Ash nie jest tak poważny jak w tamtej, ale dorosłość SM przychodzi z innego kierunku - to przecież pierwsza seria w której wzieto się na poważnie za bary z kwestią śmierci, tęsknoty za bliskimi,samotności, małżeństwa, miłości i rodzicielstwa, nawet w XY tego nie było. Zahaczyłaś o Serenę, a jak ją lubię to przecież jej uczucia względem Asha w porównaniu do tego jak to zrobiono w SM z Burnett i Kukuim, no to cała ta akcja z Sereną wygląda śmiesznie i nie ma kulminacji, powiedzmy sobie uczciwie, tutaj pod tym kątem stanęli na wysokości zadania,bo skrojono postacie do tego lepiej i zrobiono to bardziej subtelnie, krótko mówiąc w SM w kilkanaście odcinków zrobiono lepszy paring niż w XY przez cały serial. Postacie (poza oczywiście nieszczęsnym Satoshim) są skonstruowane dużo lepiej niż w poprzednich seriach, wszystkie bez wyjątku - no może poza Grubasem. Kreska fakt kuleje, dużo lepiej by zrobili jakby zostali przy tej z XYZ, ale cóż, za to animacja jest na takim samym poziomie a momentami nawet lepszym niż w XY. Bajka jest skierowana do dzieci i nawet XYZ jest skierowane do dzieci, przecież każda bajka np Disneya na swój sposób jest dorosła, a jednak jest skierowana do dzieci, Ghibli i każde inne anime też. No chyba że mówimy tutaj już o naprawdę poważnych filmach jak Koe no Katachi, gdzie na reakcjach na youtubie stare chłopy po 30-tce ryczą na tym filmie, który jest bardziej dla pedagogów niż dla dzieci, czy Naruto które, pierwotnie dla dzieci ale w dzisiejszych czasach chyba jest bardziej dla nastolatków, a samo w sobie no nie ukrywajmy się jest chyba najpoważniej skrojonym Shounenem w historii anime. Pokemon przy tym to bajka dla dzieci i zawsze tym miały być, to że seria jest troche bardziej poważna, troche bardziej mroczna, dalej nie czyni z tego anime serii poważnej dla myślicieli. Jak już mówimy o powadze w Pokemonach to jest to wszystko w grach, a jest to o tyle zajebiste, że przekazane subtelnie w taki sposób że tego na pierwszy rzut oka tego nie widać i sam/a musisz do tego dojść. Ja miałem olbrzymie wątpliwości co do SM, ale suma sumarum nie czuję się zawiedziony, wręcz przeciwnie seria pozamykała prawie wszystkie niedokończone wątki, zaczęła własne i też je pozamykała, tylko z Brockiem nie skończyli, ale mam nadzieję że pociągną to w Pokemon Journeys. Byłoby fajnie. Powiem to raz i ostatni. Z 7 powstałych serii, oglądałem 6, z czego przynajmniej 3 to serie w moim mniemaniu (biorąc pod uwagę oczekiwania które nie były wysokie) dobre, a jedna przyzwoita. Seria OS jest słaba, ale ma się do niej sentyment, a Best Wishes najlepiej przemilczeć. Pozdrawiam.

Powiem tyle-WOW. Widzę , że znasz się na rzeczy...Przyznam ci rację bo w sumie mało oglądałem SM ale po twojej odpowiedzi biorę się do oglądania.Ja osobiście chciałbym serie gdzie ash wraca do tych regionów i wygrywa w każdym ligę i spotyka dawnych znajomych.A potem? Przygody syna asha. To jest tylko moje zdanie , do którego sam nie jestem przekonany ale możesz wyrazić opinię.
Pozdrawiam

Znam się, nie znam się...po prostu oglądam dużo filmów, w tym anime i jak się już obejrzało to, tamto i jeszcze co innego, to człowiek wyrabia sobie pewne zdanie na temat różnic pomiędzy seriami, filmami itd. Poza tym, ja zaczynając oglądać coś z góry nastawiam się na zmiany i staram się wyłapać nawet te najmniejsze, stąd w Pokemonach po prostu na dzień dobry rzucały się w oczy, zarówno te które wyszły na dobre jak i na złe całej serii i na tej podstawie oceniam serię względem poprzednich. Serię SM bardzo polecam, nie jest genialna, ma swoje mankamenty, ale uważam ją za godną kontynuatorkę poprzedniej serii. Natomiast czego bym chciał? Ja bym chciał tylko jedną rzecz, a w zasadzie dwie, aby w najnowszej serii Ash wygrał Mistrzostwo Świata, bo tak się chyba nazywają główne zawody tam, i żeby odpalili ligę w Kanto znów i ją wygrał. Bo tak na prawdę jest to jedyna liga której wygranie dla Asha mogłoby mieć znaczenie, dodatkowo seria zatoczyłaby koło, od Kanto do Kanto - Od porażki do ostatecznego zwycięstwa. Co do przygód syna Asha, to podstawowym problemem jest tutaj fakt, że no Ash musiałby najpierw mieć syna, a do tego chyba nie dojdzie, bo twórcy popełnili dwa kluczowe błędy już na etapie Original Series, po pierwsze za bardzo chyba nie zależy im na rozwijaniu postaci i zrobieniu tak, aby dorastały one wraz z widzami jak zrobiło Naruto czy Dragon Ball i po drugie skosili serią niczym z karabinu maszynowego pierwszy wątek romansowy serii, a praktyka pokazuje że takie rzeczy jak tworzenie paringów na całą serię powinno się robić już na dzień dobry, warto tutaj zahaczyć o choćby wspomniane wyżej Naruto czy DB, przecież Chi Chi zakochuje się w Goku gdzieś chyba na etapie 30 odcinka, a Hinatę to poznajemy już w Naruto się podkochującą. Wątek Sereny jest spóźniony i z resztą jak chyba już gdzieś kiedyś mówiłem, trudno oprzeć się wrażeniu że bardziej chcieli tym naprawić to co spieprzyli z Misty, niż rzeczywiście zlepić Asha z kimkolwiek. Także robienie przygód Syna Asha na ten moment nie ma sensu. Natomiast co seria Pokemon mogłaby wprowadzić? Zupełnie osobną serię – prequel do serii właściwej, czyli WOJNĘ, Wielka Wojna w Kanto jest Kanonem, jest ona wspominana wielokrotnie w grze, realia w grze odpowiadają erze powojennej, gdzie w Kanto nie ma wielkich miast, nie ma dorosłych ludzi którzy oczywiście poumierali na tej wojnie i w Anime jest to dobrze odzwierciedlone, przecież taki Gary nie ma rodziców, nie ma nawet Siostry, którą ma w grze. Ash akurat jest farciarzem bo ma i matkę i ojca. Ale przecież podczas oglądania tez nic się nie zmieniło, rządu nie ma, a organizacje przestępcze zasilają nastolatkowie pokroju Jessie i Jamesa. Świat doby Powojennej i to chciałbym zobaczyć – WOJNĘ która do tego doprowadziła.

Twój pomysł jest naprawdę godny uwagi z też chętnie bym zobaczył takie zdarzenia w Pokemonach. Głównie to mi przeszkadza to nie dokończone wątki.Zaczynaja wątek miłosny a nagle go dają na bok. Nie ma bajek idealnych ale twórcy robią wiele rzeczy pochopnie ( bynajmniej to moje zdanie )

głównie co mi przeszkadza przepraszam bardzo

Nie tylko twoje, też uważam że jeżeli ktoś chce robić wątek dajmy np właśnie romansowy i potem go nie kończyć to kompletna stara czasu. Bo ja nie do końca wiem co on ma niby pokazywać? Jeżeli by się okazało że to ma znaczenie to tak, ale jeżeli nie to takie odcinki gdzie są takie wątki są niczym innym jak zwykłymi zapychaczami, które mają maskować brak pomysłu na serię. Żeby uzmysłowić sobie bezsens czegoś takiego chwyćmy pierwszą z brzegu historię. Harry Potter i chęć zniszczenia Voldemorta, może to nie wątek romansowy, ale jakiś wątek przewodni jest, no więc przez 6 części widzimy prężenie muskułów i przygotowywanie się na ostateczne starcie, ale finalnie Voldemort wygrywa. W takiej sytuacji Harry Potter i jego historia nie ma znaczenia, bo niczego w świecie nie zmieniła, a cała praca przez 7/8 części poszła w kosz, nie ma znaczenia, co podważa właściwie sens wszystkiego co było w częściach od 1-6. Równie dobrze mogłoby tej historii w ogóle nie być,bo finalnie nie ma sensu. A to jest jeszcze nic, pomyśl o np. Władcy Pierścieni, gdzie wokół tego stworzono całą mitologię, legendy o pierścieniu itd. I teraz wybraźmy sobie że Smeagol jednak zabiłby Froda w Mordorze jak już ten trzymał pierścień nad przepaścią? Co mamy? Mamy całą mitologię, multum książek i opowiadań które finalnie nie mają sensu. Ale żeby daleko nie odchodzić, to podręcznikowo spieprzoną historią jest Boku Dake Ga inai Machi po angielsku tytuł brzmi Erased. Też stworzono relacje na linii Kayo-Fujinuma, którym poświęcono czasowo pewnie w sumie z połowę tego co pokazano w 12 odcinkach i co, a no jajco finalnie to spartolono w sposób dla mnie osobiście kompletnie niezrozumiały i w ten sposób materiał na przynajmniej połowę z 12 odcinków tej serii nie ma sensu. Oczywiście głównie chodziło o to żeby odkryć mordercę i uratować Kayo przed tajemniczą śmiercią sprzed lat, ale jak już zaczęli wątek romansowy który zabiera przynajmniej połowę czasu antenowego, co więcej jest zręcznie prowadzony to zarżnięcie go jest w tym momencie czystą zbrodnią. I to jest grzech Pokemonów, też stworzono relacje na linii Ash-Misty potem Ash-Serena i inne wątki, które finalnie nie mają sensu, bo nic z tego nie wynika. I tak w Pokemonach jest ze wszystkim, co pokazuje tylko i wyłącznie przykład tego jak się historii pisać nie powinno. Przecież jeszcze do nie dawna nie mieliśmy żadnych wątków sfinalizowanych. Ani Brock nie znalazł kobiety, ani Ash nie został mistrzem, dopiero w Sun Moon zaczęło pod tym kątem przełamywać lody, a jest to do tego stopnia godne podziwu, że seria pozamykała nie tylko stare wątki, ale w dużym stopniu również własne i mam nadzieje że konsekwentnie będą to kontynuować. Bo jak sam napisałeś, seria nigdy nie była w stanie skończyć pewnych wątków i to był jej potężny mankament z czym się najzupełniej w świecie zgadzam. Przepraszam że się tak rozpisuje, ale ten typ tak ma.

Nie przepraszaj. Bardzo miło mi się czyta twoje komentarze.Podałes bardzo dobre przykłady. Musimy popatrzeć przedewszystkim na młodszych widzów. Jeżeli zaczną wątek , który im się spodoba ale potem on zniknie... Będzie im smutno wiadomo .Ja rozumiem , że trochę tak muszę robić ale be przesady.. Robią wielką miłość po to , żeby wyparowała...
Chciałbym też dodać, że brakuje mi powrotu jakiegoś starego pokemona Asha na chociaz 2/3 odcinki . Po co on je łapał??? Żeby siedziały u profesora i tyle?Ja rozumiem z że nie może wziąć najlepszych pokemonów bo wtedy każda sale by za 1 razem robił i kazda ligę pewnie wygrał ale mogą pokazać czasem jakiegoś jego pokemona. I przepraszam , że czasem może i robię błędy i pisze nie logiczne ale nie mam jeszcze sprawy :).

Znaczy czasem jakiś pokemon powrócił ale mówię już od xy **

A to jest inna para kaloszy, kompletnie irracjonalne zachowanie głównego bohatera przez wszystkie serie, przecież powiedzmy sobie uczciwie on dawno już skończyłby z mistrzem, jakby nie zaczynał co region od zera, kompletna niedorzeczność. Nikt normalny by czegoś takiego nie robił, w żadnej grze,pracy, czy czymkolwiek innym. Ja nie uważam że należy patrzyć na młodszych widzów, bo z Pokemonami jest ten problem że oni zawsze patrzą na młodszych widzów i temu podporządkowane jest wszystko, wiecznie młody i wiecznie przegrywający Ash, wiecznie goniący go Team Rocket, itd. A tymczasem Pokemony powinny pójść drogą Naruto i DB, czyli widzowie dorastają wraz z głównym bohaterem. To jest jedna z przyczyn dlaczego Pokemony straciły na znaczeniu.

Dokładnie zgadzam się w 100 procentach.A i jeszcze jedno.Ta bajka ma niby uczyć dzieci tak?? On nazywa swoje pokemony przyjaciółmi po czym je zostawia? Jescze tyle błędów można omawiać w Pokemonach..Ale co możemy zrobić. Tylko być dobrej myśli.

Jeśli chodzi o błędy to nie zauważyłem, ale nie martw się nie jestem żadnym Strażnikiem Gramatyki z nadgorliwością Gestapo, więc jak walniesz błąd to cie nie zbesztam. Pozdrawiam.

To bardzo fajnie :)
Również pozdrawiam

A że tak zapytam jeszcze kogokolwiek na tym forum czy nowa seria ma już stronę na tym portalu?

Tez bym chciał wiedzieć bo szukałem i średnio

Troche lipa. No bo już troche dużo czasu minęło od momentu jak serial wystartował. SunMoon z tego co pamiętam zrobili szybciej na tej stronie, jak wystartowało pod koniec 2019 roku to jeszcze przed Sylwestrem był serial już na FW. A ja chciałbym żeby to już było, bo chciałbym sobie oceniać odcinki na bieżąco w takiej sytuacji dopóki serial się nie pojawi to nie będę mógł zacząć oglądać :/

Przepraszam 2016 roku oczywiście...

A ja bym chętnie na oceny twoje popatrzył

Są zablokowane i tak zostanie. Przynajmniej na razie. Przykro mi.

Jak oceniasz ogólnie fabułę w Pokemon XY i XYZ?

W porządku. Nic szczególnego jeśli sie ją porówna do innych anime, ale ogółem jest ok. tak na 5,5-6, reszta do oceny 7,4 bo taka wyszła mi właściwie średnia z ocen, więc było blisko 8, to ocena za dodatki, animację, kreskę, postacie, walki, ligę itd.

Jak dla mnie stoi np. niżej od Diamentu i Perły pod względem fabuły ale nadrabia odcinkami specjalnymi, postaciami i Mega Ewolucją, temat jaki wokół niej pociągnięto był naprawdę ciekawy. No i postać głównego bohatera, Ash w serii XY jest wykreowany najlepiej ze wszystkich serii.

Jeszcze myślę że warto tutaj zaznaczyć że pod względem fabuły ustępuje DP na prawdę nieznacznie.

Zgadzam się. Szkoda , że tak zaniedbali mega ewolucję w następnych seriach

No ciężko mówić o "następnych" seriach gdyż właściwie w całości wyszła na razie tylko jedna po XY :D Journey dopiero sie rozkręca, a uczciwie przyznam że biorąc pod uwagę że mają odwiedzać wszystkie regiony to spodziewam się 200 odcinków co najmniej. I czy zaniedbali? Jeśli ktoś liczył że będą występować cały czas to.. hm chyba rzeczywiście może czuć się rozczarowany. Ale mimo wszystko były wiec nie zapomnieli o nich a to już jest plus sam w sobie. Bo mówimy o serii w ktorej do 4 serii cofano doświadczenie głównego bohatera do zera. Ale chciałbym zobaczyć np Gigantamax Charizard X używającego Z-Move to byłoby epickie.

Tylko jest jeszcze pytanie czy mieszanie Pokemonów-Megazordów z Mega Ewolucją jest w ogóle możliwe?

No racja ale np mi pomysł pokemonów megazordow średnio mi się podoba

Ech...to nie jest pomysł, tak sobie nazwałem te duże z nowej serii.

Przecież wiem i co ci chodziło :) i te duże średnio mi się podobają

No cóż, pomysł jak pomysł, niestety tych w worku za wiele już nie ma, widać że chwytają się wszystkiego czego jeszcze można. Tzn kilka jak Charizard czy Blastoise z tych Gigantów jest spoko, ale ogólnie sam pomysł Gigantamax ja uważam za słaby z prostej przyczyny Pokemony już dawno powinny się skończyć, a jak nie dawno to na pewno po ostatniej serii. To raz a dwa nie da się oprzeć wrażeniu że to już było w serii pod którą piszemy tylko pokemony nie były duże. To jest po prostu przerzucenie kotleta na patelni na drugą stronę i tyle. Takie jest moje zdanie.

I jasne one fajnie wyglądają i jak mówiłem fajnie byloby zobaczyć MegaEwolucję X Gigantamaxa Charizarda z Z-atakami, ale to na zasadzie raczej takiej że chciałbym zobaczyć stwora z pełnym pakietem, aniżeli fakt że mnie to porywa czy coś takiego.

Masz rację. Ciągną te pokemony ile mogą.To jest wielki błąd przez jak powiedziałeś brak pomysłów...Ash wygrał ligę - to już czas na koniec... Ewentualnie inny bohater. Zbyt wiele złych pomysłów wprowadzili żeby to naprawić ( moim zdaniem )

To znaczy powiem tak, cała seria wyznaczyła na dzień dobry dwa cele dla trenera - zostać mistrzem i złapać je wszystkie, pierwszy cel został osiągnięty, drugi jest przy aktualnej liczbie gatunków niewykonalny. Fakty są takie że Sun Moon ostatecznie sprawiła że nie ma sensu prowadzić tej serii dalej na takich zasadach jak teraz. Pomysły się kończą, więc najlepszym co można zrobić to zamknąć historię zaczętą w 1997 roku i rozpocząć nową będącą albo ekranizacją gier, co więcej gdyby pozmieniać kilka drobiazgów to można by było potraktować jako uzupełnienie historii Asha, przecież nic na siebie nie nachodzi, w tym samym świecie mogą funkcjonować zarówno Red, Blue, Green jak i Ash,Gary. Red to pierwowzór Asha, co prawda, ale wszystko w anime jest tak poukładane że historię z Gier można spokojnie wklecić w anime - Red mógłby być po prostu somsiadem Asha. Np Red wziął Charmandera prawda? Ash się spóźnił więc został mu Pikachu, gdy Red doszedł do sali w Marmorii tam był jeszcze Brock, ale jak przyszedł tam Ash to Brock wyruszył w trasę. Itd itd. Misty też można wytłumaczyć tym że zawalczyła najpierw z Redem, w końcu w grze nie zwleka się ani chwili, a potem ruszyła na rowerze w stronę Alabastii bo coś tam coś tam. Wszystko da się poukładać jeśli się będzie chciało i w ten sposób można przejść zgrabnie z fabuły anime do fabuły gier jednocześnie nie niszcząc wszystkiego co dało anime. I jedyne co trzeba byłoby zmienić to tylko (bo nie wiem czy go podano) gościa który wygrał Indigo Conference, bo z tego co czytam to zwycięzca fazy pucharowej walczy z Elite Four, czyli tak jak w grze, zwycięzcą mógłby zostać np. Red, bo Green wygrał rok wcześniej i Red po pokonaniu Elite Four walczy z Greenem tak trudno? Lance jako mistrz pojawia się dopiero w drugiej serii, a więc do tego czasu Lance mógłby spokojnie pokonać i zdetronizować Reda. I analogicznie kolejne serie, np w Sapphire Ruby spotyka May (bo ona to growa Sapphire), tylko z Ashem, Brockiem i Maxem. I na takiej zasadzie się spotykają, ogladamy histprię Rubyego, ale od czasu do czasu przewijaliby się Ash i spółka, co też tłumaczyłoby co się działo w momentach w głównym serialu nie pokazanych. I tak seria gier za serią Taki problem? Już jest pomysł nie tylko na nowy serial który będzie mógł być ciągnięty na 8 sezonów, ale nawet na stworzenie prawdziwego uniwersum z krwi i kości.

Czy też wspomniany wcześniej prequel o wojnie. I widzisz? Już są dwa dobre pomysły na co najmniej kolejne 15 lat. A wystarczy tylko usiąść na 5 minut i pomyśleć.

Zgadzam się ! Ale weź tu im przemów... Wola liczyć pieniądze niż zrobić coś lepszego

I mam 3 pomysł to rozwinięcie przygód podobnych bohaterów np may , napewno ludzia by to się spodobało

Pobocznych*

Co do rozwijania postaci pobocznych to coś takiego już powstało. To się nazywa, daj mi chwilę poszperam...to jest chyba to-> https://www.filmweb.pl/serial/Pok%C3%A9mon+Housou-2002-219082, więc wystarczyłoby tylko po prostu to rozwinąć o kolejne sezony i tyle.

Także widzisz wszystko da się zrobić, wystarczy tylko chcieć, ale za stan anime odpowiadają fani, którzy nie widzą mankamentów serii i nie chcą żadnych zmian. Nie dawno widziałem, filmik jakiegoś gościa który omawia serię Journey i tytuł filmu to było coś a'la "Ash leave series after Journey" - no i pod spodem cała tłuszcza która chce z Poków zrobić Modę na Sukces, a z Asha Ridge'a Forrestera, hurtem oburzona piszę że jak to tak Pokemon bez Asha. Jak? A no normalnie. Największym rakiem tej serii są fani, którzy nie potrafią patrzeć szerzej, tylko chcą ciągle jednego i tego samego. Oni mogliby chcieć Asha jeszcze przez 100 sezonów, jednocześnie zapominając że seria jakoś sensownie musi się skończyć. I tutaj powstaje tylko pytanie kto jest głupszy - fani bo nie widzą oczywistych możliwości na rozwój uniwersum poprzez odpalenie nowej serii o innym okresie z historii tego świata z innym bohaterem? Czy twórcy, którzy takich debili słuchają.

Także twórcy twórcami, ale fani też dokładają swoją cegiełkę.

I tak panuje status quo, twórcy ciągną tą serię, fani nie krzyczą, twórcy wiec myślą że wszystko jest w porządku i robią dalej. Owszem dwie ostatnie serie są naprawdę dobre. Ale kiedyś dobra passa się skończy, jak mówiłem świat przedstawiony jest tak ogromny i ma do zaoferowania tak wiele że to aż wstyd że nikt z tego nie korzysta ciągle opierając serię o Asha

Gdyby Ash dorastał i by się zmieniał znacznie to byśmy uciagneli

Przede wszystkim w końcu musiałoby się to skończyć. Bo przecież nie oglądalibyśmy przygód 70-letniego Satoshiego, tylko gdzieś by wyznaczyli granicę jak w DB z Goku na 50-latach. I tyle. Ale jak gość ma wiecznie 10 lat to można ciągnąć do usranej śmierci.