PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=710281}

Poldark - Wichry losu

Poldark
8,0 9 630
ocen
8,0 10 1 9630
Poldark Wichry losu
powrót do forum serialu Poldark - Wichry losu

Piękny serial - zwłaszcza malarsko. Przeszkadza mi jednak trochę zbyt mały nacisk na dylematy wewnętrzne bohaterów - zwłaszcza w pierwszym sezonie. Porównując z innymi serialami BBC, spłycone są według mnie emocje i niektóre charaktery. Demelza jest mało spójna i wyrazista - pozostawia jakiś niedosyt. Zdecydowanie lepiej zagrana jest postać np. Verity - po niej wszystko widać, pomimo, że jest tylko postacią drugoplanową. Francis i George są genialnie dobrani do swoich ról - grają rewelacyjnie. Co do samego Rossa - według mnie jest niezły. Co prawda wolałabym tu widzieć Tobyego Stephensa, to Turner daje radę. Co do chemii, to raczej jej brak. Od razu przychodzą mi na myśl inne filmowe pary, które doskonale potrafiły to oddać. Z naszego rodzimego podwórka choćby pan Wołodyjowski z Baśką.

Sammy_Jo

Toby Stephens? Rossa Poldarka poznajemy kiedy ma 24 lata, po 40 będzie dopiero w czwartym czy piątym sezonie (tomy 7-8).

Może rzeczywiście Rossa czasami jeszcze wzdycha do swojej pierwszej miłości, ale ja nie zauważyłam braku chemii między nim a Demelzą, a Eleanor świetnie wcieliła się w tę bohaterkę .

ocenił(a) serial na 8
Melanie_31

ale tutaj ma już ze 32,33 lata główny bohater, w drugim sezonie, jest mniej więcej w wieku aktora , który gra rolę Rossa

ocenił(a) serial na 8
Sammy_Jo

Moim zdaniem Aidan gra genialnie, sprawdza się. Ruda mniej trochę się sprawdza.
A w drugim sezonie rzeczywiście jakby coś mniej tej chemii ,ale może taki był zamysł reżysera. Treściowo jest tak ,ze coś się trochę popsuło miedzy bohaterami głównymi , w pierwszym było oki, wiec może graja jak ich reżyser prowadzi.

ocenił(a) serial na 7
Sammy_Jo

No właśnie mam dokładnie takie same spostrzeżenia! W ogóle nie widzę chemii pomiędzy Rossem i Demelzą, przy czym dodać należy, że sam Aidan gra rewelacyjnie. Eleanor natomiast na samym początku pasowała mi do swojej roli, ale im dalej, tym mam mniejszy entuzjazm. Demelza z serialu wydaje mi się jakaś taka... płąska? Niespójna, a przez to właśnie pozostawia niedosyt. Nie potrafię jej uwierzyć. Dodam też, że czytając książkę nie miałam takich odczuć i Demelzę powieściową bardzo polubiłam. Widac spory kontrast z chociażby postacią Verity, która jest przecież tylko postacią drugoplanową, a według mnie została zagrana fantastycznie. Aktorka świetnie zarysowała jej charakter, widać wszystkie uczucia, jest taka prawdziwa. A tak poza tym, to idealny przykład filmowej chemii - gdyby tak główni Poldarkowie mieli takie iskry jak Baśka z Wołodyjowskim, to chyba bym w ogóle nie odchodziła od ekranu.

ocenił(a) serial na 7
Sammy_Jo

No według mnie chemia między nimi była ogromna! Iskry leciały na lewo i prawo -zwłaszcza w pierwszym sezonie, gdzie skupiono się na początkach miłości Rossa i Demelzy. Drugi i trzeci sezon, to już po prostu proza życia - wzloty i upadki małżeńskie, jak to zwykle bywa, kiedy pierwsze zauroczenie mija.

W ogóle Demelza bardziej podobała mi się jako nieokrzesana chłopka, która powoli musi się nauczyć manier i "bywania" w towarzystwie, do którego nie pasuje. Tomlinson była genialna w tej roli (i fajny miała akcent). Teraz postać Demelzy faktycznie nieco straciła na intensywności.

użytkownik usunięty
Sammy_Jo

Racja z tymi dylematami. Ross odsunal Demelze na bok, poszedl dymac Elizabeth, a potem zaczal zlewac Elizabeth. Czy w ksiazce bylo jakos opisane, dlaczego tak zrobil i czemu wiecej nie chcial EL? myslal ze dzieki temu ona bedzie wiecznie na niego czekac i George obejdzie sie smakiem? Dziwny byl ten motyw

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones