Zaczynając oglądać ten serial nie miałem wielkich oczekiwań. Przypuszczałem że zaserwują widzowi jakies Harlequinowe romansidło bez polotu - takie wyciągnałem wnioski po przeczytaniu kilkuzdaniowego opisu na którejś ze stron(Dodam że nie znam poprzedniej wersji serialu sprzed niemal 40 lat). Szybko sie przekonałem ze na całe szczescie sie pomyliłem. Serial jak do tej pory bardzo dobry, a nawet z odcinka na odcinek coraz lepszy. Zmagania głowego bohatera po powrocie z wojny, kłody pod nogami na kazdym kroku nie dają widzowi się nudzic i brak tu poczucia że niektore sceny sa niepotrzebnymi zapychaczami czasu antenowego. Kostiumy bardzo fajne, gra aktorska również na wysokim poziomie (fircykowata, młodsza wersja Hugh Granta knujacego i spiskujacego na boku to jeden z moich faworytów) sprawia że całość oglada się bardzo przyjemnie. Jakie są wasze wrażenia? Jaki wasz ulubiony bohater?
Moim ulubionym bohaterem będzie Ross, bo to właśnie przez Aidana Turnera zainteresowałam się tym serialem. Ale nie żałuję! Lubię filmy osadzone w takiej epoce. Dodatkowym plusem serialu są niewątpliwie piękne scenerie oraz świetna muzyka :)
Jak dla mnie jest to pierwsza dobra rola Aidana. Dobrze, że nie poznałem go w 1 odcinku... bo przez to miałbym przed oczami kiepskiego zniewieściałego Killiego...
Wampir John Mitchell (z serialu Być człowiekiem) jest zdecydowanie mniej zniewieściały, o ile można tak Killiego nazwać ;P Każdy ma swoje gusta.
Jako wampir wygląda jak brat Edwarda ze Zmierzchu, ale przynajmniej nie świeci...
Gdy dowiedziałam się że grał w Hobbicie byłam zaskoczona bo wogóle nie pamiętałam tej postaci. Natomiast byłam pewna że pierwsza ukochaną Rossa widziałam w innym obrazie ale jednak nie. Wiem że pisze tu nie istotne rzeczy ale po prostu miałam na to ochotę.
Po pierwszym świetnym odcinku nie sądziłam, że to możliwe ale, tak to prawda z odcinka na odcinek coraz lepszy. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów oglądając film tak wzruszyła mnie pewna scena w 4 odcinku. Czekam na więcej.
chodzi zapewne Ci o scenę w której Demelza śpiewa? mnie też chwyciło za serce. Najpiękniejszy wizualnie serial jaki widziałem.
Jestem dopiero na czwartym odcinku, ale jak dotąd serial mnie urzekł. Piękne krajobrazy, nieco sielankowa atmosfera, (choć i nie bez trudności dla bohaterów), brak taniego epatowania tak powszechną dziś golizną (wyjątek - klata Aidana^^) W dodatku historia ciekawa...Czegóż chcieć więcej? A czołówka jest wręcz przecudowna, jak słyszę tą muzykę to ach<3
Z bohaterów najbardziej lubię Verity, mam nadzieję, że znajdzie szczęście, bo to niegłupia i pokrzywdzona przez los i rodzinę dziewczyna. Jest absolutnie urocza i wcale nie taka brzydka jak powiadają. Na drugim miejscu - i tu nie będę chyba zbyt oryginalna - Demelza. Dwójka służących Rossa - Jud i Prudie (Punch i Judie? LOL) też mnie powala, zwłaszcza to ich powiedzonko "ni to dobre, ni to sprawiedliwe, ni to jakieś tam", a w odcinku z pojedynkiem mało bym nie spadła z krzesła ze śmiechu ("Umiesz pan liczyć?", "A łumiem.1...2...3...4...7" ROTFL). W kategorii łotrów rządzi elegancki George i jego zawsze nienaganne uczesanie <3
No świętoszkiem to ten George też raczej nie jest. Dlatego nazwałam go łotrem. Co nie zmienia faktu, że go lubię^^ Bo jak tu nie lubić gościa, co paraduje w peruczce z podwójnym harcapem? <3
Czy jest samotny? Pewnie tak, zawsze tęsknym spojrzeniem obdarza Rossa...XD
Po 8 odcinku twierdzę, że chodziło mu tylko o jedną osobę (nie Ross). Jestem też pewien, że George na początku faktycznie był gotów pomóc. A decyzje i tak podejmował ojciec, dopiero od 6 odcinka jest to już sprawa osobista.
A to nie jest jego stryjek przypadkiem?
No tak, w ostatnim odcinku sezonu (jestem w szoku, że to już koniec :/) George objawił, że jakieś uczucia tam ma. Zdawał się być poruszony śmiercią dziecka Rossa i zdruzgotany tym, jak Poldark potraktował go na plaży po złożeniu kondolencji. Jakiś taki załzawiony szedł do Elizabeth, czy to wtedy właśnie podjął decyzję o wykończeniu Rossa? Nie zmienia to jednak faktu, że George to niezły asshole ^^
a mozesz napisac chocby jeden problem? ze np. bohater musi walczyc o prawo do ziemii nie wiem z urzednikami ? o czym ten serial jest :D
Np. Facet ma nieczynną kopalnię miedzi i żadnych pieniędzy na jej otwarcie, a żyć z czegoś trzeba i przy okazji dopomóc kolegom z podwórka, znaczy z sąsiedniej wsi.
Rodzinny dom przypomina zaniedbany kurnik, a służba, czyli Jud i Prudie zalegają sobie w łóżku dziedzica.
George "nienaganne uczesnaie" Warleggan trzęsie całym rynkiem miedzi, zaniżając ceny czym wykańcza konkurencję w tym Rossa.
Wujek Poldark i kuzyn Francis ... Nie ma to jak "wspierająca" rodzina.
Ross po wojnie w Ameryce jest zupełnym outsiderem i nie pasuje do zamożnej socjety.
Jest otwarty na problemy miejscowych górników, prawie jakby się z manifestu socjalistycznego urwał. Jednak "prawie" robi różnicę ;).
A wszystko podane w stylu BBC, czyli z brytyjskim zacięciem do szczegółów, bez nachalności.
Wszyscy aktorzy są świetni, ale Aidan Turner mnie najbardziej zaskoczył. Zawsze byłam zauroczona jego urodą i nie byłam pewna, czy moja ocena jego aktorstwa jest obiektywna. Muszę jednak przyznać, że mnie pozytywne zaskoczył, iż potrafił stworzyć tak odmienną kreację od poprzednich.
Cieszę się, że Aidan Ci się spodbał. Zresztą wszyscy w tym serialu są wspaniali min. aktorka grająca Demelzę. Cudowna jest ta chemia pomiędzy Rossem a Demelżą.
Masz rację,a ten jego uśmiech jest wręcz zabójczy Z tego co zdążyłam się zorientować - prywatnie to bardzo sympatyczny facet.
Widziałam fragment wywiadu z ekipą ''Hobbita'',jeden z aktorów w żartach powiedział,że go nie cierpi,bo jest taki ładny.
Na YOUTUBE jest bardzo dużo fajnych filmików z Aidanem. Szczególnie lubię te z planu serialu Being human. Aidan jest w nich zabawny i przeuroczy. Zresztą te z planu Hobbita też są zabawne. Aidan i Dean są najlepsi.
świetny serial.... Aidan haha cóż ja mogę napisać świetny w roli Rossa, chociaż pewnie jestem mało obiektywna gdyż darzą go sympatią od roli Killego w Hobbicie...co do reszty aktorów myslę, że ich gra aktorska jest na poziomie... aczkolwiek najbardziej rozbrajajaca para to Prudie i Jud:))) hmmm Gerorge jako fircyk, fiuletek nawet wizualnie jest podobny do Hugh granta uwielbiam go w tej roli...wiec nic nie pozostaje jak czekac na drugi sezon:)
Od początku kibicuję Rossowi oraz Demelzie. Zobaczymy jak się ich relacje potoczą... Podoba mi się też wątek miłości Dr Enysa oraz Caroline :) Są tacy słodcy i według mnie pasują do siebie. Serial urzeka mnie perfekcją w każdym detalu i nie ukrywam, że każdy odcinek jest niezwykle emocjonujący ( S2 odc.2 - nie umiałam wysiedzieć w miejscu :)
Aidan Turner.....no cóż nie mogli do tej roli wybrać lepszego aktora :) Seksowny, czarujący, o złotym sercu choć na pierwszy rzut oka wydaje się czasem surowy. 10 gwiazdek to za mało dla tego serialu. Arcydzieło.