Na mnie też :D hahaha!
Ja w odróżnieniu do Demelzy nie wybaczyłam jeszcze Rossowi, ta jego tkliwa pogadanka... normalnie bym sie wzruszyła, ale teraz to miałam go dosyć. I jeszcze wrócił niczym Batman jakiś i rozpędził towarzystwo spod Trenwith :D
Szkoda Dwighta... :( To taka miła postać... zawsze pomocny i dzielny i przystojny za jednym razem.
3 sezon to na postawie których książek będzie? Bo już sie pogubiłam...

Jeremy Poldark i Warleggan

Oj źle doczytałam 3 sezon będzie na podstawie The Moon i połowie The Four Swans (półtorej książki) i będzie liczył 9 odcinków

ja zła że mu wybaczyła, bo nic konkretnego właściwie nie powiedział, wciąż ma podejście jakby ona powinna była to rozumieć.

na dr i blondi sie wzruszylam, bardzo im kibicuję :]

Co mi się nie podoba to to, że wcześniej Elisabeth była gotowa być z żonatym facetem, a teraz stała się taką potulną lalą co nie ma nic dogadania ani w sprawie swoich pieniędzy a tym bardziej syna. Teraz będzie płacić za ślub z wrogiem kuzyna i zmarłego męża. Ale co się spodziewać po niej skoro Agata co nie miała chłopa i lepiej wie kiedy zaszła w ciąże. Nie pasuje mi też, że Demelza już wybaczyła mężulkowi. Znowu durne tłumaczenia, że zdradę z pierwszą miłością a poznaną niedawno osobą nie można porównywać. Liczę też na pojawienie się w następnym sezonie chociaż raz tego kapitana by Ross mógł go skopać za dobieranie się do żony :-) A poza tym liczyłam, że wróci do ojca i Polduś będzie robił wycieczki by ją odzyskać.
Jedyny plus jak u wszystkich pewnie to dwa blondynki po kryjomu zaręczone, którzy skonsumowali już swój związek.

Ale kiedy będzie trzeci sezon?
Romuald

Na razie wiadomo tylko, że w 2017 roku. Krążą plotki o wiośnie, żeby znowu nie konkurować z "Victorią" (również produkcji Mammoth Screen), której emisja jesienią.

Jak dla mnie ten sezon było o niebo lepszy od pierwszego! Przepiękne widoki, cudowna muzyka i skupienie się na postaciach i ich problemach, niż na kopalni i interesach.
Co do ostatniego odcinka, to mnie Ross też nie przekonał. A za tekst o zdradzie z pierwszą miłością dałabym mu kolejny raz w pysk. Przecież to było jak wbicie szpilki w serce Demelzy. Powinna od razu się spakować i sobie iść, bo jej marudzenia też już się nie dało słuchać haha. Cieszę się, że się pogodzili, ale on powinien się bardziej kajać.

Jestem też ogromnie rozczarowana Elizabeth, którą w pierwszym sezonie naprawdę lubiłam. Nawet przez pierwszych kilka odcinków drugiego nadal wydawała mi się honorowa i mająca zasady. Cóż..teraz mam wrażenie, że jest zwykłą lalą, której się trochę w główce poprzewracało. Raz już popełniła błąd i wyszła za człowieka, którego nie kochała. teraz popełniła drugi raz taki sam błąd, a może i większy. Już dawno zapomniała, że dla niej Demelza poświęciła siebie i swoją córeczkę, ratując ją i jej syna. Szkoda mi tej postaci, naprawdę.

No i mój ukochany doktorek hahaha chyba przyćmił trochę Poldusia :) Jest po prostu uroczy. Mam nadzieję, że wróci cały i zdrowy z tej wojny.

Ech...i znowu tyle czekania :(

Odcinek, jak zwykle, intensywny. Czy tylko mnie rozbawił sposób w jaki George "udekorował" Trenwitch? Prawie jak Hogwart :P

Zachowanie Rossa wciąż na minus - najpierw decyzja o wyjeździe na wojnę bez powiadomienia Demelzy, potem prawdziwe kajanie się przed nią dopiero w momencie, gdy zobaczył, że ta chce odejść. Gdyby nie realny strach przed odejściem Demelzy i dziecka, dalej toczyłby z nią suche pogadanki jak do tej pory. Wydaje mi się, czy z ust Rossa wciąż nie padło słowo "przepraszam"?

Tak jak od zawsze lubiłam Elizabeth, tak w tym odcinku jej postawa to jakaś masakra. Do bólu bierna i posłuszna. Cała ta jej "buntowniczość" z 2 sezonu spełzła na niczym i Elizabeth wróciła do punktu wyjścia. W rozmowie z Demelzą zupełnie niczego nie pokazała - a przecież mogła powiedzieć parę słów na swoje usprawiedliwienie. A już scena, w której to ciotka Agatha sugeruje, że dziecko może być Rossa - serio, sama nie pomyślała o tym wcześniej? Litości :D
Wydawało mi się też, że George będzie wobec niej potulny jak baranek, a już zaczął pokazywać pazurki - Elizabeth chyba szybko pożałuje tego małżeństwa :P Od tego odcinka mam mieszane uczucia co do niej.

Dwight i Caroline - fajny wątek drugoplanowy, który dla niektórych wysunął się na prowadzenie. Również im kibicuję, ale skoro Enys popłynął na wojnę, lekko nie będzie.

Czekam na 3 sezon i jestem bardzo ciekawa tego, jak twórcy poradzą sobie z wprowadzeniem tylu nowych postaci, by jednocześnie nie zaniedbać dotychczasowych. Wbrew pozorom, to trudna sztuka (chyba, że to "Gra o Tron", gdzie połowa bohaterów jest wybijana i spokojnie można wrzucać nowych:D).

W książkach George proponując Elizabeth małżeństwo wspomniał o życiu w klatce i zaproponował jej, że ją z tej klatki wypuści. Elizabeth już po ślubie, stwierdziła, że dopiero teraz w tej klatce siedzi, więc trochę będzie żałować.

W scenach usuniętych (dołączonych do wydania DVD) Ross wręcza Demelzie jej broszkę, którą jednak najpierw odsprzedał, a później wszędzie jej szukał, żeby ją odzyskać i oddać żonie. Ta scena mi się bardziej podobała jako "przeprosiny" i rzeczywiście tak było w książce z tą broszką.

A gdzie można te sceny usunięte zobaczyć?

Były na Youtube, ale video, które ja oglądałam jest już usunięte :(