PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=262774}

Ranczo

7,4 82 615
ocen
7,4 10 1 82615
6,6 7
ocen krytyków
Ranczo
powrót do forum serialu Ranczo

Kobiety w Ranczu

ocenił(a) serial na 8

Zauważyliście, że większość kobiet w Ranczu zachowuje się tak samo. Halina, Klaudia, Doktorowa, Michałowa, Więcławska, Hadziukowa, Kinga, Monika, wszystkie to takie agresywne, apodyktyczne, wydzierające się na mężczyzn, humorzaste i histeryczne babochłopy. Nawet takie postacie, które wcześniej były inne, z czasem nabrały takich cech np. Jola, Wioletka, Solejukowa czy Francesca. Część z nich naprawdę lubię, jednak męczy mnie ta wtórność charakterów. Nie wiem czy się ze mną zgadzacie? Właściwie jedyne kobiety, które wychodzą po za ten schemat (choć też nie do końca) to Lucy, Lodzia, Dyrektorka, Babka i Ola.

ocenił(a) serial na 7
buisnes

Lucy? Paskudny charakterek. Szczególnie ostatnio. Zero wyobraźni. Ale masz rację, kobiety agresywne są. I nie jestem zaskoczony, iż czasem któryś ręki przy sobie nie utrzyma.

ocenił(a) serial na 8
rad_75

Co do Lucy, zgodzę się że w nowszych seriach jest jędzowata, ale inaczej niż reszta kobiet. Nie wydziera się, nie ma ataków histerii i agresji (jedynie w skrajnych momentach).

ocenił(a) serial na 10
rad_75

Przemiana Lucy była celowa żeby nie tęsknić za bohaterką, której rola było ograniczona. Ale jak popatrzysz na ostatni odcinek to widać, że wraca Amerykanka z pierwszych 8 serii :) Ta 9 i 12 serii 10 to tylko jakiś zwichrowany charakter Lucy został pokazany ;)

ocenił(a) serial na 10
buisnes

Zdecydowanie najgorsza jest Halina.Nikogo nie szanuje ,wszyskich traktuje z góry. Gdzie by nie była to jakby łaskę robiła

Marcin5800

To prawda. Jednak serial Ranczo ma w sobie to coś, co go wyróżnia na plus spośród innych polskich seriali. Ale te charaktery kobiet mocno przesadzone. Ja mało znam takich kobiet w REALU.

ocenił(a) serial na 9
AnkaJ_3

Ja z kolei, jako mężczyzna, znam wiele ;-) Niestety...

ocenił(a) serial na 10
GdzieToKino

hehe kolega zna się na rzeczy...

Marcin5800

Najgorsza jest Celina. Jej mąż jest wierny, usłużny i się stara. Jak ich małżeństwo znalazło się, skądinąd z jej winy, na zakręcie to przysięgał jej przed ołtarzem by je uratować. Ona tymczasem znęca się nad nim, w tym fizycznie, i skacze w bok. A w jej mniemaniu, to wszystko to jego wina... Jakbym miał taką żonę to też wolałbym całe dnie przed sklepem siedzieć.

ocenił(a) serial na 9
Kwarc

zamiast siedzieć jak nieudacznik pod sklepem przez babe nie lepiej ja pogonic i znalezc inna/inne lepsza/lepsze?

buisnes

Bardzo słuszna uwaga.
Były nawet odcinki, których bez wyciszenia głosu nie dało się obejrzeć :) Solejukowa jest świetna ale po jakimś czasie zaczęła mnie męczyć tym podniesionym i skrzeczącym głosem. Agentka Monika to już zupełna wisienka na tym babskim torcie. Wiecznie pobudzona, wrzeszcząca, opryskliwa i napastliwa. Chyba lekko przesadzili.
Lucy fajna przez pierwsze 2 sezony, potem już coraz gorzej. I to ciągłe wytykanie "polskich" przywar. Tak, jakby w Ameryce ludzie nie kłamali, nie kradli, nie kombinowali, nie marudzili, nie czuli rezygnacji i wszyscy byli zaradni i wiecznie szczęśliwi. Pijaków pewnie też tam nie ma. Serial pokazuje wiele ludzkich przywar a nie narodowych, nie rozumiem tego przyklejania etykietek, że coś jest "polską cechą". Ja od wielu lat nie mieszkam w Polsce. I mogę Was zapewnić, że tu, gdzie żyję ludzie mają takie same słabości. Są pijacy, lenie, oszuści i kombinatorzy, biznesmeni, politycy, ludzie prowadzący własne firmy i tacy, którzy pasożytują na innych. Cechy artystów, którzy są przewrażliwieni na swoim punkcie i wiecznie nieszczęśliwi to też "atut" ponadnarodowy a nie polski.
A kobiety, ogólnie mówiąc, będą coraz gorsze z pokolenia na pokolenie. I nie jest to wina mężczyzn. Przynajmniej nie bezpośrednio.

ocenił(a) serial na 10
dorcus

Prawda. Ja mieszkam w Belgii i dopiero będąc tutaj zauważyłam, jak wielu jest tu alkoholików. I że zdarza się przemoc domowa. I jeszcze inne przykłady. Nie ma tak, że "Polska be, a Zachód cacy". Wszędzie jest podobnie.

buisnes

Najgorsze było to, że kobietom, które nie wpisywały się w ten schemat, wystarczył sezon-dwa w małżeństwie żeby stały się zaborczymi babiszonami. Mam tu na myśli Jolę z Wioletką, chociaż Lucy częściowo też się w to wpisuje. A jak kobiecie nie odbije po ślubie to od pieniędzy już na pewno. Dobrze to było widać po Myćce i Wargaczowej. Ledwo co dostały pierwszą w życiu wypłatę, a już zaczęły się szarogęsić wobec mężów, że im telewizor do wychodka wyniosą. Ogólnie we Wilkowyjach Paniom od zmiany statusu sodówa uderza do głowy i zawsze odbija się to na ich mężach. Świadome to chyba nie było, ale wyszło im, że małżeństwo to źródło wszelkiego zła w życiu człowieka.

Ogólnie to chyba chcieli pokazać, że kobieta nie musi wieść życia zahukanej kury domowej, wystarczy, że uwierzy w siebie i wyszło im to... aż za dobrze. Wilkowyje to wieś szowinistek jadących po swoich mężach A miejscowa inteligencja, o zgrozo, jeszcze je popiera. Nawet nie chodzi mi o Kusego powtarzającego te swoje feministyczne mantry, ale o wymianę małżeńską. Celinka z Kazią zmusiły mężów do terapii, zamianę zaproponowała Klaudia, one się na nią zgodziły, ale od początku nie dotrzymywały ich zasad, a na koniec przerwały ją szturmem z siekierą. Kto był winny? Ano... mężowie. I poparli to psycholożka Klaudia, prawniczka Kinga i biskup Kozioł.

Kwarc

Z Klaudii to taka psycholożka jak z przysłowiowej koziej d*** trąba. Dla mnie to najgorsza postać w serialu.

dorcus

Taka z niej psycholożka jak z Kingi prawniczka? W jakim ona w ogóle trybie studiowała, że cały czas w dworku siedzała? Zaocznie przez Skype'a? Chociaż to i tak lepsz wątek niż kawiarnia... artytyczna... we Wilkowyjach. Co ona ma wspólnego z artyzmem? I co artystycznego miało być w tej kawiarni? Bo to co proponował Kusy to w zasadzie świetlica wiejska.

ocenił(a) serial na 9
Kwarc

Studiowała w Lublinie, masz odpowiedź. :P A co do jej psychologizowania to nawet Kusy się złapał za głowę, kiedy ona już z dyplomem magistra nie zdradzała najmniejszych oznak wiedzy na temat depresji czy wyciągania ludzi z niej.

nano50

Koleżanka studiowała psychologię i z tego co mówiła wielu wybiera ten kierunek, bo chcą pomóc samym sobie. Wątek Klaudii chyba miał to odzwierciedlać. Szkoda tylko, że uczyniło to jedną z najgorszych postaci w serialu :(

dorcus

Ta cała Klaudia mogłaby się wybrać do logopedy. Czasami trzeba się domyślać o czym ona tam jęczy pod nosem.

użytkownik usunięty
buisnes

to spojrz na większość mężów tych kobiet, nie dziwię się że one takie są

ocenił(a) serial na 8

Doktor i Więcławski są złymi mężami? Chyba jednak nie. Zwłaszcza Doktor jest potulny jak baranek. A czy Violetka ma złego męża? Przecież Stasiek traktował ją jak anioła, a ona zaledwie po 1 sezonie małżeństwa zmieniła w pomiatającą nim heterę. Nawet Hadziukowa Hadziuka traktowała lepiej. W ogóle to chyba najgorsza przemiana w tym serialu. Jak wspomniałem, część tych rozwrzeszczanych bab lubię, ale Wioletki w tej wersji nie jestem w stanie strawić. Stach i Pietrek co prawda chleją, ale żony traktują dobrze. Zresztą u Pietrka to pijaństwo jest o wiele mniejsze niż u reszty ławeczki. Witebski też jest dobrym mężem. Kinga, Klaudia i Monika jędzami były od początku i żaden facet ich nie zmienił. Tak więc złymi mężami są tylko Hadziuk, Solejuk i Kozioł.

buisnes

Pietrek popija, prawda, ale takiego go Jola poznała i pokochała. Poza tym po ślubie już nie miał tyle czasu na piwko z kolegami, bo był zajęty pracą. A to śpiewał na scenie, a to prowadził radio, a to przejął firmę budowlaną. Ale musiał rezygnować, kariera za karierą, bo żona odreagowywała na nim swoje porażki życiowe.

Hadziuk złym mężem? Lista jego win zaczynała się i kończyła na tym, że był trunkowy. Tymczasem jego żona znęcała się nad nim psychicznie i fizycznie, raz nawet ganiała go po wsi z siekierą. O zdradzie zakończonej jego próbą samobójczą nie wspominając... Także w tym związku to nie on jest zły. Powiem więcej, skoro ma taką psychopatkę to nie dziwię się, że woli z kumplami pod sklepem siedzieć.

ocenił(a) serial na 8
Kwarc

Nie do końca się zgodzę. Hadziuk oprócz chlania był też w stosunku do niej chamski i tak naprawdę miał ją gdzieś. Na chwilę się to zmieniło po jej zdradzie, ale potem wszystko było po staremu. W sumie jej się nie dziwię, że była w stosunku do niego taka opryskliwa. Gdybym musiał się użerać z takim żulem też bym taki był. Ale fakt, że niekiedy przeginała i to grubo. Tak naprawdę to oboje są siebie warci. To samo zresztą jest u Kozłów. Wójt to fatalny mąż, ale Halina nie jest lepsza. Ich związek to parodia małżeństwa. Nawet u Solejuków było czasem widać jakąś miłość między nimi, u Kozłów praktycznie nigdy.
Tylko złośliwości, wrzaski i romanse na boku. Tak wyglądało to małżeństwo. Ale i tak uważam, że najgorszą żoną była Violetka. A scena jak zaczęła okładać Staśka łyżką, tylko dlatego, że się stroił do pracy była jedną z najbardziej irytujących w historii serialu.

buisnes

- A jakiś przykład bym mógł się odmieść? Acz nie wiem co by musiało być żebym zmienił zdanie o nim. No, bo sorry... On popija i "bywa chamski". Ona go deprecjonuje, wyzyskuje, bije i zdradza. Nawet doprowadziła raz do próby samobójczej. Bilans zdecydowanie na jej niekorzyść. To ona jest złem w ich związku. Nawet jak mieli kryzys małżeński to Hadziuk musiał przysięgać, a Celina do niczego się nie poczuwała. Nawet jeśli cały ten ambaras wziął się z jej skoku w bok.
- Koziołowie, fakt, parodia małżeństwa. Na początku jeszcze przymykałem na to oko, bo Wójt potrzebował stanowczej żony. Inaczej nie byłoby nikogo w całej gminie, kto umiałby go przywołać do porządku. Ale z biegiem sezonów wyszło na to, że poza córką to nie mają ze sobą nic wspólnego, nie interesują się drugim i nawet lepiej się bawią jak są osobno. Mieszkają pod jednym dachem, ale są sobie jak obcy ludzie.
- A daj spokój z tą Wioletką. O Staśku ciężko coś złego powiedzieć, a ta traktuje go jakby nawet sznurowadeł nie umiał nawet zawiązać. A przed ślubem płakała czy związek z nią nie zszarga posterunkowemu opinii...

ocenił(a) serial na 9
Kwarc

Bo w życiu takim kobietom czasem się szybko w dupach przewraca. :P Swoją drogą to może zdaje mi się, ale wyglądało na to, że Staśkowi taki układ naprawdę pasował. Chociaż w kwestii intelektu to aż tak ona od niego nie odchodziła.

nano50

Nie wiem czy Staśkowi taki układ pasował, ale faktycznie nie narzekał. I niech będzie, że wielu kobietom po ślubie odbija, ale żeby wszystkim? We Wilkowyjach chyba tylko Francesca nie ciosała kołków na głowie męża.

ocenił(a) serial na 8
Kwarc

Ciągle wspominasz o tym biciu. Osobiście pamiętam jeden przykład jak Hadziukowa z Solejukową pobiły mężów po nieudaniej terapii małżeńskiej. Jeśli jakieś inne przypadki się znalazły to przypomnij, bo nie przypominam sobie. Ciężko określić kto tu jest zły w tym związku. Niewiadomo czy to Hadziuk pierwszy zaczął pić i ją olewać, a Celina przez to zaczęła tracić do niego cierpliwość i nim pomiatać, czy na odwrót, Hadziuk zaczął pić, żeby odreagować złe traktowanie przez żonę. Sytuacja nie jest tu tak jednoznaczna jak u np. Solejuków.

ocenił(a) serial na 8
buisnes

Sytuacja jak Monika chciała uderzyć Stacha pod sklepem, wtedy gdy z Kingą szukały Kusego. Naprawdę nieprzyjemny moment i jeszcze ku mojemu zdziwieniu zaliczany do komediowych. Biedaczysko aż cały się trząsł ze strachu.

buisnes

Kiedyś w rozmowie na ławeczce Hadziuk powiedział, że nigdy nie podniósł ręki na żonę, ale ona na niego nie raz. Niemniej masz rację, że nie wiadomo co było pierwsze, pijaństwo Tadka czy przemocowość Celiny. Niemniej nie zmienia to faktu, że to ona przekracza więcej granic w tym związku.

buisnes

Jeszcze jak kupili pole pod amerykańską bazę, cudowne żony ich pobiły - z podbitymi oczami siedzieli na ławeczce ;)

ocenił(a) serial na 9
buisnes

no właśnie sam sobie odpowiedziałeś, był złym mężem, bo właśnie był potulny jak baranek, to nie jest pożądana cecha przez kobiety wśród mężczyzn

użytkownik usunięty
buisnes

Najgorszy i najwstretniejszy babon tam to Michalowa.Przez wszystkie sezony nie do zniesienia,Wscibska,bezczelna i czesto chamska.

Czy ja wiem? Michałowa była wścibska i gderliwa, ale jakieś tam zalety miała. Zaradność, lojalność i cywilna odwaga. A taka Klaudia? Po tym co odwalała w ostatnich sezonach nic dobrego nie umiem o niej powiedzieć...

użytkownik usunięty
Kwarc

Mnie akurat to wsadzanie nosa w cudze sprawy szczegolnie irytuje,dlatego az mnie cos sciskalo w dolku ilekroc ksiadz wznosil oczy ku niebu nie mogac wyrzucic z pokoju tej starej wariatkiZgadzam sie z opinia,ze kobiety w tym serialu sa specyficznie pokazane.Serial mial byc komediowy a kobieta trzesaca facetem to ciagle bardzo zabawne.Stad sie bierze obsmiewanie facetow,ktorych bija zony,totalne niezrozumienie znecania psychicznego,kobiet manipulujacych facetami-ojcami,ktorzy w naszym kraju nie maja niemal zadnych praw i jesli baba sie uprze zeby chlopine pogonic to kazdy sad jej we wszystko uwierzy.To faceci walczyli i gineli w kolejnych wojnach i powstaniach a w naszej mentalnosci wciaz sa jak troki od kaleson.

- Szczerze? Wolę być podsłuchiwany przez wścibską babę niż wymieniać co tydzień okna przez notoryczna frustratkę. Nie mówiąc o byciu pognanym siekierą za nabałaganienie. Także Michałowa rzeczywiście jest wredna, ale w skali Wilkowyj to jej występki bledną.
- Tak, Ranczo cierpi na swoisty dualizm. Acz taki już "urok" naszej współczesności. Z jednej strony relacje damsko-męskie patrzą przez pryzmat równouprawnienia, z drugiej powielają klisze komedii, w myśl których facet pod pantoflem to śmieszny facet. I nagle okazuje się, że to mężczyzn trzeba emancypować.
- Skoro o "jak baba się uprze to każdy są jej uwierzy" to daj spokój. Czytałem wywiad z Pawłem Schidtem (eks-mąż kochanki Petru) i nóż się w kieszeni otwiera. Sprowadzenie ojca do roli bankomatu:
http://www.plotek.pl/plotek/7,154063,23944595,joanna-schmidt-domaga-sie-od-byleg o-meza-splaty-zaleglych-alimentow.html
I to jest prawdziwy seksizm, a nie to, że kobiety statystycznie zarabiają trochę mniej. Co skądinąd wynika z ich priorytetów i wyborów życiowych, nie "szklanego sufitu".

buisnes

Swoją drogą nikt nie wspomniał Werki. "W imię zasad" chciała pozbawić córkę ojca i ojca córki. To nie jest normalne...

ocenił(a) serial na 8
Kwarc

Werka to była jedna z najgorszych postaci w tym serialu. Sam wątek był co prawda zabawny, ale tylko dzięki jej rodzicom. Ona sama to arogancka, wyniosła, antypatyczna dziewucha, ślepo zapatrzona w swoje idee. Klasyczny przykład osoby, która wyrwała się ze wsi i wydaje jej się, że z tego powodu jest lepsza od innych.

ocenił(a) serial na 8
buisnes

Nie znosiłam tej Werki i jako aktorki też tej pani nie lubię.

ocenił(a) serial na 9
buisnes

Rzeczywiście kobiety w serialu mają ostre charaktery, ale jak dla mnie to cecha większości polskich kobiet. Dodać do tego jeszcze, że to serial komediowy grubszą kreską rysowany i wszystko się podkręca 10 razy. Ale wciąż będę powtarzać jak mantrę: człowiek potrzebuje ziółek na uspokojenie nerwów, bo na trzeźwo świat póki co za za ostry ;)))

ocenił(a) serial na 9
buisnes

Faceci... :D

ocenił(a) serial na 10
buisnes

tak ten serial świetnie pokazuje charaktery polskich kobiet.Nic dziwnego, że chłopy z otoczenia tyle piją żeby odreagować stres i emocje.Alkohol jest dla nich ucieczką bo chociaż na chwile mogą o nich zapomnieć.

ocenił(a) serial na 9
Eazy96

bo są nieudacznikami żyjącymi pod pantoflem kobiet pozwalającymi se wejść na łeb. Typowy mental nieudacznika, zamiast zmienić babę czy jej traktowanie to lepiej przyjąć bierną postawę ofiary

buisnes

Bo feminizm XD
W feminizmie bohaterki mogą być tylko perfekcyjne i we wszystkim lepsze od swoich mężów i ogólnie facetów XD

ocenił(a) serial na 5
Bilet95

Zachowanie kobiet w Ranczu nie ma nic wspólnego z feminizmem i równouprawnieniem, bohaterki Rancza to takie "grażynowe feministki", które same nie wiedzą, w co wierzą i mają myślenie jak z "Seksmisji". Ponadto humor późniejszych serii Rancza jest na poziomie polskich kabaretów, czyli "baba bije chłopa wałkiem, hahaha, jakie śmieszne". Kobiety, pomimo swojego agresywnego zachowania, są przedstawiane jako dobre postacie. Jedynymi złymi kobietami, których widz nie jest w stanie polubić były Grażyna (szwagierka Kusego) i Monika. Jeśli się dobrze zrozumie fabułę, to stosunek Doktorowej do męża też jest krytykowany w serialu. W zasadzie Werka (córka Więcławskich) również została źle przedstawiona, pokazano ją jako naiwną i rozkapryszoną dziewczynę, pomimo iż była feministką o dosyć skrajnych poglądach. Cała reszta, Klaudia, Jola, Hadziukowa, Solejukowa, Violetka, Michałowa czy Lucy, co by złego nie robiły, to uważane są za zbawicielki, które się muszą męczyć z "tymi złymi chłopami". Inteligenty widz jednak zrozumie, że tak nie jest, np. Klaudię zdecydowana większość fanów serialu nie lubi, gdyż jest postacią irytującą i niezbyt inteligentną, pomimo skończenia studiów. Tak jak wcześniej wspomniałem, do Rancza zaczął wchodzić humor januszowych kabaretów. Dla mnie ten serial przestał być fajny pod odejściu Kozioła ze stanowiska wójta.

bula97

Zawsze mnie zastanawiało czy ta parodia "grażynizmu" była celowa? Bo z jednej strony ciężko sympatyzować z taką Celiną, ale z drugiej sprawy są tak przedstawiane jakby słuszność była po jej stronie. Tylko inteligencja widza stoi na przeszkodzie stwierdzeniu, że Hadziuk zasłużył sobie na pogonienie siekierą.

Co do Werki to zabawne, bo jej duchowa następczyni Kinga, chociaż fani za nią nie przepadają, jest uznawana za postać pozytywną. Nie wiem, może tak reżyserka się na nią zapatruje, ale dla mnie to ona była wręcz propagandowa. Anarchoweganka znająca Konstytucję na wyrywki i recytująca Biblię chociaż jest ateistką, wzięła na warsztat skina wtórnego analfabetę i edukuje go co jest białe a co czarne. Lol...

ocenił(a) serial na 10
Kwarc

Jak już kiedyś pisałem, zachowanie kobiet w nowszych sezonach ,,Rancza'', spowodowane było prawdopodobnie chęcią ukazania stereotypowych wad obu płci w krzywym zwierciadle. Scenarzyści pewnie zamierzali przedstawić przywary najczęściej kojarzone z mężczyznami
(lenistwo, pijaństwo) i z kobietami (kłótliwość, zrzędliwość), tylko że przejaskrawione i wyolbrzymione. Możemy się kłócić, czy przedobrzyli w tej kwestii, czy nie, ale intencji na pewno nie mieli złych. Wszak na tym właśnie opiera się większość komedii.

Co się zaś tyczy Kingi, to jej osoba zdecydowanie jest postacią kontrowersyjną. We mnie np. wzbudzała dosyć skrajnie emocje - w pierwszych odcinkach jej nie lubiłem, potem nabrałem do niej sympatii, aż w końcu była tak pośrodku - nieulubiona bohaterka, ale też nic do niej nie miałem. Nie da się ukryć, że miała mnóstwo wad - była chamska, impulsywna, wulgarna, brutalnie szczera, wyrażała swoje zdanie w nieelegancki sposób (rewolucja oświatowa w Wilkowyjach), nie szanowała ludzi o odmiennych poglądach, miała skłonności do kłótni czy nawet zachowań agresywnych (np. atak na Myćkę). Ale to tylko jedna strona medalu.

Jak większość postaci w ,,Ranczu'', tak i Kinga miała drugie, lepsze oblicze. Troskliwie zajmowała się Dorotką (trzeba przyznać, że jak na kogoś tak ostrego, miała bardzo dobre podejście do dzieci), przejmowała się problemami Lucy i Kusego, i na różne sposoby starała się ich wspierać, z czasem nabrała trochę szacunku wobec księży i ludzi o innych poglądach, pomogła pogodzić się Klaudii i Fabianowi, skontaktowała się z Lucy, kiedy Kusy po kłótni z nią chciał wrócić do picia i była wrażliwa na krzywdę innych ludzi, np. prześladowanych kobiet. Także mimo pewnych wad i irytujących zachowań raczej nie można jej uznać za postać negatywną, ale to tylko moje zdanie.

A co do jej biegłej znajomości Pisma Świętego - tutaj scenarzyści chyba trochę się zapędzili. Mogła przeczytać Biblię i uznać, że nie zgadza się z jej nauką (wszak sama mówiła temu skinowi, że aby mieć jakieś poglądy, trzeba najpierw przeczytać dużo książek), ale żeby cytować ją z pamięci, bez zająknięcia? Lekka przesada...

Rafiki_07

Można by tak powiedzieć, gdyby ostatecznie fabuła pokazała, że popełniły błąd, tymczasem tak nie było.

ocenił(a) serial na 8
buisnes

Dla mnie najgorsza bezapelacyjnie jest Kinga, laska piłuje jape na Kusego non stop, jak Lucy coś kretyńskiego odwali to ta ją jeszcze podjudza i dowala znowu Kusemu. Przykład: agentka odcina go od rodziny (wiadomo po co) a Kinga z tekstem "ej a czemu Kusy nie zmywa naczyń WTFFFF artysta wielki". Inne "baby" to 1 zła cecha. która dominuje resztę, doktorowa to "control freak", Lucy to wolnościowa kobieta dalej nierozumiejąca polskiej mentalności ale przy tym stara się być uczciwa, Violetka ze spoko kobiety stała się kolejną piłującą non stop jape na Staśka jędzą, Francesca przechodziłą dopiero na zołzowatą stronę mocy i jeszcze 2 sezony to kolejna zmiana, Jolka wiedziałą jaki jest Patryk i potem ma do niego pretensje o to jaki jest XD, Werka to słaby przykład bo tak powinna wyglądać każda parodia - tak przerysowana, że od razu widać parodię i jest jeszcze Klaudia - postać bardzo barwna i dopiero od 6 sezonu z Fabianem jej odwaliło co jest śmieszne bo innym wytykała małomiasteczkowość, kompleks wsi stając się jedną z tych osób. Zrobię kiedyś kompilację na youtube "Kinga- socjopatka z Wilkowyj".

ocenił(a) serial na 5
Niekryt

Wprawdzie nie mam doświadczenia z kobietami (jestem gejem), ale czy w życiu też tak jest jak w Ranczu, że żona nie stanie w obronie męża? Kusy zaatakował dwóch krytyków za to, że źle się wypowiedzieli o Lucy, której nawet nie znali, a Lucy w ogóle nie reaguje jak jej męża ktoś poniża, np. gdy Kinga czy Monika. A może tylko Lucy była gorszą żoną? Nic dziwnego, że Kusy był w depresji w późniejszych odcinkach. Przecież on w ogóle nie był doceniany przez swoją żonę, która traktowała go jak opiekuna do dziecka, a gdy zaczął się rozwijać artystycznie, to miewała fochy. Najgorszym było, że bez poinformowania męża zaplanowała sobie wyjazd z dzieckiem do USA na dłuższy czas. Myślę, że Monika miała trochę racji mówiąc do Kusego, zanim ten wygonił ją z domu, że Lucy go unieszczęśliwia.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
Militiades

Widzę że kolega poważnie podchodzi do tematu :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones