Odcinek bardzo średni, wg mnie. Na uwagę zasługuje jedynie scena, gdy wszystkie dziewczyny spotykają się u Emily, a Aria przytacza teorię Ezry, że Pani DiLaurentis jest "A". Ja od początku uważałam ją za podejrzaną, a co z końcówką? Gdy pojawia się w domu Spencer? To zdecydowanie czyni ją podejrzaną numer 1 (przynajmniej w tym momencie, nie wierzę, że jest tylko jedno "A")!

Matka Alison nie jest "A", ponieważ

[SPOILER]

[SPOILER]

[SPOILER]

jeśli wierzyć spoilerom tutaj na forum, Mrs. D ginie w ostatnim odcinku sezonu. Do tej pory wszystkie spoilery tej dziewczyny się sprawdzały.

Ostatnia scena wg mnie była absurdalna. To niemożliwe, by ktoś ot tak chodził sobie po czyimś domu niezauważony. Ludzie, przecież to śmieszne. A nawet jeśli, to kto zapalił światło w domu Alison?

W tej chwili mam w głowie teorię, że "A" to siostra bliźniaczka Alison. Tylko to potrafię na obecną chwilę wymyślić. Spencer prawdopodobnie zabiła prawdziwą Alison, a matka Ali, rodzice Spencer i Cece Drake pomogli zataić to morderstwo. Być może matka Ali nienawidziła swojej córki, a wiemy, że miała powody. Wtedy siostra bliźniaczka Ali postanowiła się zemścić na dziewczynach. Tylko jaka jest w tym wszystkim rola Cece?

To po co ktoś podmieniał akta w gabinecie dentystycznym? Myślicie, że jak już poznamy A, to będzie się to trzymało kupy? :D

Moim zdaniem to się już dawno przestało trzymać kupy, a wszystko dlatego, że scenarzyści pisali odcinki na bieżąco, nie mają pojęcia, kto jest "A".

"A" raczej nie jest, ale jestem przekonany w 95%, że to ona zakopała Ali.

Są już gdzieś napisy do odcinka? ;d

Nie :(

patrz niżej.

a są Zapraszam na nowy odcinek PLL : http:// video.anyfiles .pl/PLL+4x22+POLSKIE+NAPISY+megaami+ask+fm/Inne/video/98798

Kocham Cię :D

No ja wiem :3

GDZIE MOŻNA OBEJRZEĆ Z NAPISAMI?

SORKI ŹLE SPOJRZAŁAM JUŻ MAM HEHE ŚLEPA JESTEM HAHA:p

Nie szkodzi :D haha

Nie sądze że Spencer zabiła prawdziwą Alison. Myśle że siostra bliźniaczka Ali nienawidziła Alison i to ona ją ścigała była A. Pani DiLaurentis w koncu jako matka dwóch szurniętych córek musiała wiedzieć co sie dzieje moze chciala sprowdzić Alison do domu albo coś.

Cała rodzina DiLaurentis jest chora na głowę

Ten serial naprawdę "ryje banię". Jessica w domu Spencer po prostu mnie zniszczyła... i to przemykanie się niczym cień. Czasem myślę, że takie życie, jak prowadzą bohaterki to byłoby normalnie coś - pełne głupot i głupich akcji, ale dreszczyk emocji jest. Może to głupie, ale cóż.

Już niedługo finał, mam nadzieję, że nie rozegrają tego tak jak z tą świnią.

Opcja jest taka, że może chciała powiedzieć Spencer prawdę o tamtej nocy. Nie zdziwię się jeśli się okaże, że to Melisa jest kryta przez rodziców.

Ten serial stoi na granicy absurdu, jednak zawsze w środy zapala mi się lampka "PLL" ;) Ogólnie matka Ali jest przerażająca (zawału przez nią dostałam podczas oglądania przedostatniej sceny), wcale bym się nie zdziwiła jakby miała coś wspólnego z tym całym syfem...

rzeczywiście pasuje na A, też mnie przeraża.
odcinek w porównaniu do popdrzednich wypadł dość słabo.
rozbawiło mnie:
Hanna: Em, mogę cię o coś spytać?
Em: nie mamy serowych ptysiów :D

Właśnie obejrzałam odcinek i weszłam tutaj żeby się dowiedzieć co wy o tym wszystkim sądzicie, ale widzę, że nie tylko mnie już ryje banie ten serial i nawet nie wiem co mam napisać o odc i moich podejrzeniach :D Haha moment z Hanną i Em komiczny. Em z taka powagą powiedziała to do Hanny :D

też mnie to rozwaliło ;D
"nie mamy serowych chrupków" i ta powaga z jaką jej wyjaśnia dlaczego nie ma serowych chrupków XD

Ja bym osiwiała ze stresu prowadząc takie życie jak dziewczyny : )

to wszyyyystko nie trzyma się kupy, nic nie jest do końca wyjaśnione, a nawet jeśli, to żeby to wszystko ogarnąć trzeba byłoby prowadzić jakieś notatki, albo po prostu oglądać odcinek po odcinku, a nie z co tygodniowymi przerwami, albo jeszcze dłuższymi między sezonami ;p
co do Pani DiLaurentis to dla mnie zawsze była przerażająca (choćby te jej raptowne pojawianie się w oknie jak jakiś duch ;o), ale czy jest ta całą A? Po stracie córki coś jej się zrobiło z głową, mieszka sama, dziwaczeje, a jeszcze, że widziała jak Spencer gania Ali z łopatą to i może byłoby to logiczne, ale ooo matko, przecież ona ma coś tylko do Spencer, co ma z tym wspólnego reszta dziewczyn? po co miałaby je wszystkie 'nękać' ? trochę bez sensu..

Zgadzam się całkowicie,w szczególności co do śledzenia serialu/spisywaniu teorii/ danych syt, co dla mnie jest absurdalne z drugiej strony, praktycznie w każdym odcinku przybywa podejrzanych ,przez tych bardziej stałych ,widz bierze pod uwagę nawet,a może w szczególności nowych poznanych bohaterów wpadając w lekką paranoję bo skład A teamu jest szeroki,a sam przywódca/czyni nieznany/a. Straszna p.D potrafi wywołać gęsią skórkę od pierwszej emisji swojej postaci, od początku wydawała się specyficzna jej kąśliwe uwagi, prześwietlający cię na wskroś wzrok i dociekliwość ,to dość przerażająca mieszanka. Nie wydaje mi się by była inna wcześniej no oprócz jej 'powracanie do przeszłości' . Jeśli/gdyby pani D. była "A"? Jaki byłby w tym sens, ogarniam Spencer,ale reszta szczególnie Emily,jak sama matka Alison mówiła nie mogłaby marzyć o lepszej osobie dla swojej córki,mhym chyba ,ze to wszystko gra. Z tej perspektywy ma to taki sens,że była w kręgu nie podejrzanych bo któż by ja podejrzewał,jest z deka dziwna,ale po takiej tragedii kto by się tak dobrze trzymał? Jest blisko dziewczyn,co więcej mieszka okno w okno ze Spencer,choć nie rozumiem /wgl .nie wiem jakie byłby by jej powody by zostać domniemanym Big A. Ktoś ma jakieś pomysły?

no właśnie właśnie, jeszcze pani D. pozwoliła (zaproponowała?) żeby Emily razem z mamą mieszkały u niej w domu.
rozumiałam trochę Monę- miała uraz do Ali i w sumie do reszty dziewczyn, w miarę ogarniałam Ezre- chociaż nie, tego dalej nie ogarniam, na potrzeby książki atakował je jak jakiś psychol (w tej masce w Ravenswood) ? rozumiem chodzić, obserwować, podsłuchiwać.. no ale powiedzmy, że poniósł go świat fantazji i trochę ześwirował z tym swoim pisaniem. Naciągane, ale ok.
Ale matka nęka przyjaciółki jej ukochanej, zmarłej córki?
Chociaż może śmierć Ali tak jej zryła banie, że chcę pozbyć się dziewczyn, jako, że to one 'powinny zginąć' a nie jej cudna córeczka..?

Ja tam zupełnie nie wierzę, że Mrs. D jest A. Już mówili, że będzie kolejny sezon, także za wcześnie na takie teorie... zwłaszcza jeśli są podtykane nam pod nos. Tak samo było z Ezrą, jedna wielka panika "ooo! Ezra jest A!"... Kto jest tym głównym "A" dowiemy się pewnie w ostatnim odcinku serialu i będzie to pewnie osoba, której najmniej się spodziewaliśmy.

Zastanawia mnie fakt,czy będą w stanie wytłumaczyć wszystkie wątpliwości które powstały ,co jest od kogo i dlaczego. Dostajemy coraz więcej pytań, a zamiast odpowiedzi kolejne wskazówki które często okazują się fałszywe najlepszy przykład czyli ezra=A bądź mona=A. Mnie np. ciekawi to co Wren ma z tym wszystkim wspólnego czy brat Ali - Jacson.

Mnie też najbardziej intryguje w tym wszystkim Wren.
I dziwna jest dla mnie Melissa... Jakby taka niebezpieczna..

reżyserzy pewnie sami pogubili się w tym wszystkim ;) sama przyznaję się, że choć oglądałam każdy odcinek, nie opuszczając ani jednego, nie jestem w stanie sobie w głowie odtworzyć co kto robił, kiedy i dlaczego, a co dopiero to wszystko poskładać i wytypować 'podejrzanego'. każdy ma coś na sumieniu ;p
Wren? Jakoś ostatnio go nie było, więc znając już ten serial możemy zakładać, że zaraz wyskoczy jak Filip z konopii, żeby jeszcze bardziej pogmatwać. Razem z Melissą ;p

haha pewnie tak ;mój scenariusz pewnie dziewczyny spotkają go w szpitalu kiedy przyjadą do pani D dowiadując się o wypadku,a może same będą świadkami tego zdarzenia? Aż dziw,że Spencer nie poprosiła czy podkradła Wrenowi plik recept, zamiast dzwonić do przychodni z telefonu swojej matki podszywając się za nią, skoro nie odbierali wiadome było,że oddzwonią. Aż strach pomyśleć jak poradzą sobie dziewczyny będąc w collegu, skoro z odcinak na odcinek zamiast zmądrzeć głupieją - rozmwiaja o sprawach A-teamu na widoku,nie domykają drzwi itp, a Aria sypia z obcym kolesiem którego poznała na wycieczce po collegu ,ok ezra to świnia,ale w jaki sposób miała to pomóc?

dokładnie! zupełnie się z niczym nie kryją, tak samo jak było z tym pamiętnikiem Ali, no maaatko.. zostawiły go na blacie i sobie poszły. nie byłoby w tym nic złego, ale skoro wiedzą, że A wiele razy włamywał/a się do ich domów, mogłyby być bardziej ostrożne.
co do Arii, no cóż.. odreagowywała? ;p niby nic jej nie zależy, ale to też nie jest żadne rozwiązanie. chociaż, nie zdziwię się, jak ten gość się jeszcze pojawi w tym serialu ;)

Najgorsze jest to,że robią to cały czas, nie wyciągają niczego ze swoich 'pomyłek' , jakby miały klapki na oczach. Aria jest idealnym przykładem dziewczyny mogłoby się wydawać z dobrego domu, mającej swoje zasady,nie dającej się źle traktować [pomijając 'A], która ma swoje zainteresowania,swoje zdanie którego nie boi się wyrażać ,z drugiej jednak strony jest podatna na wpływy. W przeszłości brakowało jej pewności siebie, zainteresowała się nią sama Alison DiLaurentis która dawała jej złudne poczucie fajności jako jej 'przyjaciółka' w rzeczywistości manipulowała , straszyła,dręczyła, wykorzystywała,ale byłaś tak wiarygodna,że dziewczyny w tym, Aria ufały jej ,powierzały sekrety. A ona używała ich przeciw nim. Serial jest swojego rodzaju iluzją,widzimy takie idealne amerykańskie dziewczyny w drogich,stylizowanych ubraniach i dodatkach które teoretycznie mają wszystko same próbują w to uwierzyć.

tak, Alison to niezłe ziółko, wszystkich dookoła krytykowała, a przecież sama nie była lepsza. dlatego czasami irytuje mnie te bieganie dziewczyn i poświęcanie wszystkiego, żeby ją uratować, rozumiem, ktoś ją chce dopaść, więc potrzebuje pomocy, ale Alison zdaje się w ogóle nie być za to wdzięczna. Jakiś psychol gania jej 'przyjaciółki' ale to przez nią się to wszystko zaczęło. Zostawiła je na pastwę losu bez żadnych odpowiedzi, z tysiącem pytań, a one dalej są jej oddane jak jakiejś bogini.. ;p

Mrs. D prawdopodobnie zginie w ostatnim odcinku sezonu.

skąd to wiesz?:)

ja też tak czytasz w spoilerach i scenariuszach gdzies na necie.

No to bosko, kolejna niewiadoma, tak samo jak Cece-nadal nie wiadomo jaką dokładnie rolę odgrywała i dlaczego.
Ciekawe co się z nią stanie. Nieszczęśliwy wypadek, czy A. jej się pozbędzie bo dajmy na to pani D. dowie się, że Ali żyje i będzie chciała ją uratować/pomóc, zgłosić na policję?

Ponoć A ją zabije.

Tych niewiadomych jest o wiele za dużo, rola którą odegrała Cece jest jednym z większych 'Big Mystery' w tym sezonie. Pewnie zostanie wyjaśniony w 3 zdaniach, jak gdyby to było takie nic, albo będziemy dowiadywać się kawałek po kawałku jak dotąd,gdyby te kawałki układały się w jaką kol wiek całość...

tak, tym bardziej, że jeszcze dojdzie całe mnóstwo nowych rewelacji. swoją drogą nie wiem czy jeszcze w tym sezonie, ale w końcu się pojawi Caleb. pamiętacie o tym jego nagrobku w Ravenswood?

To było straszne :c Już myślałam, że PLL nie może być dziwniejsze, a tu bum! Siły nadprzyrodzone? Klątwa jakaś? WTF? :D

ale dreszczyk mnie przeszedł jak to zobaczyłam, nie powiem.. ;p dlatego jestem ciekawa o co z tym chodzi. te Ravenswood w ogóle jakieś dziwne miasteczko. chociaż chyba bardziej ludzie z tego miasteczka ;o

To był spin-off do nowego serialu, w ktorym mial grac 'Caleb', dlatego odszedl z PLL, ale teraz podobno tego serialu nie bedzie i niewiadomo o co tam teraz chodzilo do konca, czy wyjasnia to jakos czy nie :) Dla mnie to bylo dziwne z reszta, Caleb tak kochal Hanne, robil dla niej wszystko, nie dawal jej krzywdzic a odszedl od niej kiedy go naprawde potrzebowala i zostawil z tym wsyztskim..

no słyszałam o tym na ii tv.. ale skoro mówisz, ze jednak nie będą go kręcić, to w sumie jestem zadowolona, bo wolałabym, żeby to było połączone z PLL.
zachowania Caleba nawet nie komentuje, w ogóle to ostro naciągany ten watek, tak po prostu ja zostawił? niczego nie wytłumaczył, sobie wyjechał i koniec big love, radź sobie sama? nie no, super chłopak po prostu ;)

Pewnie wróci i też nic nie wyjaśni :)

Wyjaśnieniem ,ale zaznaczam,że nie usprawiedliwieniem był bieg wydarzeń właśnie w Ravenswood, to słaby i bardzo naciągany sposób na promocje (aby poznać przyczyny potencjalny fan/widz ma obejrzeć sobie spin-off) ,zresztą nie podziałała bo stacja zrezygnowała z kontynuowania nakręcania oraz nadawania tego serialu. Poza tym moim zdaniem to i tak było naciągane,bo Caleb dobrze wiedział jakie niebezpieczeństwo grozi Hannie poczynając od Mony, która była/jest na wyciągnięcie ręki przez wysłanników A oraz samego wielkiego 'A'. I co teraz nagle po rozpoznaniu wielkiej tajemnicy Ravenswood,zostawia ją z tym? Siły nadprzyrodzone naprzeciw 'A'. Mhym co jest bardziej niebezpieczne? Mógł wyjechać z tego miasta,albo przede wszystkim powiedzieć jej prawdę mam na myśli Hannę,sam od niej tego 'wymagał' względem sytuacji z 'A',a sam się nie popisał..

DOKŁADNIE TAK, niby kochał Hanne a zostawił ją w środku tego szaleństwa. Przecież mogli jakoś sobie pomóc, wyjaśnić tą całą historię razem..?
Z jednej strony mógłby ten Caleb wrócić i może trochę to wszystko wyjaśnić, ale z drugiej strony.. Znowu by namieszał w głowie Hanny, a ona już znalazła sobie potencjalnego chłopaka ;p po co to rozwalać ?

Tak, nie wiem czy oglądałaś ,ale w jednym z odcinków Ravenswood pojawiła się Hanna i było trochę jej i Caleba,w PLL była drobna wzmianka o odwiedzinach Hanny z tego co pamiętam to Emily zapytała Hannę co u Caleba,a ta odpowiedziała ,że w porządku. Również zastanawiam się czy Caleb powróci, szczególnie,że serial Ravenswood nie wypalił (skończył się na 1 sezonie,co jest bezsensowne,bo tak naprawdę główny wątek nie został wyjaśniony,mnóstwo rzeczy nie zostało..) . W jednym z wywiadów czytałam,że nie gdyż angażuję się w Ravenswood,tyle,że ten wywiad został przeprowadzony tuż przed emisją bądź po pierwszy z odcinków Ravenswood,teraz sytuacja się bardzo zmieniła. Liczę na to,że powróci był jedną z postaci którą naprawdę polubiłam.

nie oglądałam, zastanawiałam się, ale nie, jednak nie. tak jak mówiłam, byłoby fajnie jakby wrócił i jakoś rozwinęłaby się ta historia, ale znowu poirytuje się jak Hanna do niego wróci. Nie to, że go nie lubię, ale skoro nie ufał jej na tyle, żeby wyjaśnić jej dlaczego odchodzi, to co to za chłopak. Poza tym obok Hanny kręci się ten blondyn. Hmm.. Blondyn jak blondyn, ale ten detektyw ;D Pokochałam go od 'po prostu walcz', jak wyskoczył w PLL aż się skręcałam ze szczęścia ;p